Marianne wraca na lato do Carricklea. Dziewczyna spędza weekendy z Connellem, który nadal mieszka w Dublinie. Po wspólnie spędzonym wieczorze rozmawiają o łączącej ich przyjaźni oraz uczuciu, które nadal nie wygasło. Po powrocie do domu Marianne zostaje sprowokowana przez Alana. Próbuje go ominąć, ale brat siłą otwiera drzwi, które uderzają Marianne w twarz.