O mnie się nie martw (2014-2021)
O mnie się nie martw: Sezon 9 O mnie się nie martw Sezon 9, Odcinek 5
Odcinek O mnie się nie martw (2014-2021)

Odcinek 5

44m
8,0 59
ocen
8,0 10 1 59
O mnie się nie martw
powrót do forum s9e5

Grażyna i Irenka z entuzjazmem budują sieć pomocy sąsiedzkiej i międzyludzkiej, wymyśloną przez Krzyśka. Nawet Jacek daje się w to wciągnąć. Wszyscy troje słyszą, że ktoś w kamienicy woła o pomoc. Przez dłuższy czas nie udaje im się ustalić, o kogo chodzi. Z pomocą przychodzi im Andreas, który wykazuje duży talent do otwierania zamkniętych zamków. Wołającym o pomoc okazuje się Lisiecki, który przeżywa kryzys z powodu życiowych i uczuciowych sukcesów Krzyśka, który pojednawszy się z Martą, wyjeżdża prezentować swój nowo odkryty talent poza granicami kraju. Tymczasem do fundacji Igi zgłasza się mały Mikołaj, który szuka ratunku dla swego aresztowanego przyjaciela, starszego o dobre dwadzieścia lat. Nieoczekiwanie Marcin staje w obliczu historii podobnej do jego własnych dziecięcych przeżyć, a Monika dowiaduje się, że życie rodziny Kaszubów to nie tylko spokój i dostatek. Niestety, nie zmienia to jej planów. Paweł zaczyna przebierać miarę w swoim lekceważeniu wszelkich zasad i Marek zaczyna się zastanawiać, czy nie pożegnać się z zabawowym mecenasem. Nieświadomy zagrożenia Paweł spotyka Iwonkę, zdecydowaną frontalnie zaatakować Marka w sądzie i przekazuje jej parę cennych rad i złotych myśli na temat Kaszuby. Nie wie, że już za chwilę dzielna Iwonka stanie w obronie zaatakowanej sędzi Agaty, z którą Marek coraz bardziej lubi rozmawiać i przy tej okazji dowie się, jakich to rad udzielił Paweł Iwonce. Tym większe będzie zdziwienie Pawła, kiedy wściekły Marek stanie w drzwiach jego mieszkania.Wielkie jest również zdziwienie Bartka, kiedy z ust pani Irenki, wysłanej jako emisariuszka z Żelaznej, dowiaduje się o istnieniu Andreasa.

ocenił(a) serial na 8
misiaczek_23

Odcinek bez Krzyśka ?! Dla mnie od razu -50% . E tam ja liczyłem na więcej scen z "Hermenegildą " a tu nam Krzyśka zabierają :(

Cobros

Krzysiek wyjedzie ale nie zniknie, wypływały z planu zdjęcia jak siedzi na ławce w ogrodzie..przynajmniej tak to wyglądało :)

ocenił(a) serial na 8
moniczka_237

Nie wiadomo kiedy wróci Domagała to ostatnio zajęty człowiek niestety :(

Cobros

Na nasze szczęście Krzyska nie bedzie tylko 2 odcinki :-)

ocenił(a) serial na 8
misiaczek_23

Uff . To dobrze bo jeśli miałbym do końca sezonu oglądać fochy "świętej " nieomylnej Jadwigi to mnie by coś chyba skręciło na miejscu .

Cobros

na nasze drugie szczęście WIELKA IGA spakowała manatki i wyjechała do krainy Wielkich Jezior Mazurskich i pewnie nie prędko wróci..oby !

ocenił(a) serial na 8
misiaczek_23

Byc moze odcinek był kręcony w czasie gdy Krzysiek kręcił film serce nie sluga i stad opcja w serialu scen przez Skype.

Monika podczas rozmowy z Marcinem powiedziała ze jej matka tez zginęła w wypadku (, tak jak biologiczni rodzice Marcina.) Albo to prawda , albo chciała wziąść Marcina pod włos, żeby zyskać tego zaufanie i to w przyszłości wykorzystać.



misiaczek_23

Tak jak podejrzewałam, Iga wyjechała z ojcem bez ostatecznego pogodzenia się z Marcinem. Teoretycznie gadają, ale dobrze wcale nie jest. Marcin stara się wrócić do dawnej normy, ale chyba już zdaje sobie sprawę, że musi się uzbroić w cierpliwość. Choć w sumie nie wiadomo czy zwykła cierpliwość wystarczy czy nie powinien inaczej zadziałać. Zagaduje, przesyła całusy, ale niestety natyka się na mur. Fajnie, że nie robi jej wyrzutów tak jak ostatnio. Chętnie by coś tam wyciągnął od Moniki na temat tego, co myśli Iga. I dobrze, że się tym interesuje, a nie pokazują go tylko beztroskiego. A mnie martwi, że Iga omija temat i ucina rozmowę. I że w ogóle jest jej tak mało. Jestem w stanie zrozumieć, że ją telefon Moniki znowu wytrącił z równowagi, bo reakcja Sylwii z ostatniego odcinka nie była jakoś uspokajająca. Ale jakby tak Iga powiedziała Marcinowi wprost, że nie umie sobie jeszcze z tym poradzić, to z pewnością by było lepiej między nimi. A nie taki niewypowiedziany żal. No chyba, że się obawia, że Marcin znowu będzie miał pretensje, że się tylko głupio czepia i będzie bagatelizował jej uczucia. Albo tam jest jeszcze coś poważniejszego. W każdym razie, nic dobrego nie wyjdzie z tego udawania, że jest OK ani omijania tematu. Martwi mnie martwienie się Igi. I że tak mało ma powodu do uśmiechu i do pokazania pozytywnej energii.
Reakcja Igi na newsy Moniki przesadzona, ale szybko ją ta cała Monika stonowała. Gdyby nie to, że ona ma niecne zamiary, to nawet bym ją mocno pochwaliła. Z drugiej strony, gdyby nie to tonowanie, to Iga by wróciła i sama miała rękę na pulsie. Byłaby to szansa na szczerą rozmowę z Marcinem, taką twarzą w twarz, na osobności, blisko siebie. Bo bardzo tego brakuje. Ale wiadomo, to zapętlenie jest celowe. Żal mi ich oboje, bo znowu nie potrafią po prostu szczerze pogadać, a widać, że im na sobie zależy. Pozostaje mieć nadzieję, że w kolejnym odcinku pokażą nam Igę chociaż na ekranie laptopa w rozmowie z Marcinem albo będą jakieś lepsze wieści z Rucianego. Choć wiadomo czyją matką jest ta nadzieja…

Ostatnia scena Marcina z Moniką – trudno nie wrócić myślami do 6 sezonu i „rączki na rączkę”. Ale jakie to inne były sceny! Tamta podnosiła ciśnienie, bo zaczęła ostrą jazdę po bandzie w wykonaniu Sylwii. Ja nie umiem zapomnieć też zdania z zapowiedzi tamtego odcinka, gdzie Sylwia pyta z zalotnym uśmiechem czy coś z tego będzie. I mimo że tego w tamtym odcinku ostatecznie nie było, to i tak to co było, było wystarczająco jednoznaczne jeśli chodzi o to, czego chce Sylwia. A teraz mieliśmy właściwie intymną rozmowę o stracie najbliższych. Poważny temat, bolesne wspomnienia, zero uwodzenia. Wiem, że takie coś bardziej zbliża niż tamte komplementy Sylwii, ale Monika wydawała się być autentycznie poruszona sprawą i póki co, postanowiłam wierzyć, że łzy w jej oczach nie były „grane”. Marcin wykazał się piękną empatią i w stosunku do chłopca i w stosunku do Moniki. Jego ręka na rękę nie była ani na moment dwuznaczna. Moniki gest także. Pytanie tylko, czy jak Monika nieco ochłonie to czy nie postanowi tego jakoś wpleść w swoją zemstę na Kaszubach. Wie, że kwestia ewentualnej zdrady już jest drażliwa i powoduje niesnaski, więc może to pociągnąć, żeby jeszcze bardziej skomplikować sytuację. Dużo pewnie zależy od tego kim tak naprawdę jest dla niej Marek i czy wiadomość o tym, że Marcin nie jest jego biologicznym synem nie sprawi, że postanowi zmodyfikować plan zemsty, ale np. na jeszcze gorszy w ewentualnych konsekwencjach. Może być różnie.

Trochę mnie dziwi to, że Marcin nagle się zrobił taki wylewny jeśli chodzi o śmierć własnych rodziców. Przed Igą z nikim o tym nie rozmawiał. Czyżby Iga go tak rozmroziła, że nastąpiły w nim takie zmiany w tej delikatnej sprawie i już rozmowa o tym nie jest taka trudna i tabu? Rozumiem, że w przypadku Moniki to była autentyczna okazja, by o tym mówić w naturalny sposób. W dodatku, Marcin najwyraźniej postanowił się zaprzyjaźnić z nową przyjaciółką żony, która pewnie wydała mu się godna zaufania skoro jego własna żona się jej zwierza i rozmawia o nim. Więc akurat ta rozmowa aż tak mnie nie dziwi. Marcin był zresztą tak samo wylewny w stosunku do niej jak Iga w poprzednich odcinkach. Ale skąd o sprawie wie Sylwia? To chyba nie była jakaś powszechna wiedza. Wiedziała Asia, może więc i Radecki się od niej dowiedział. Ale np. przyjaciel Krzyś nie wie. Marta też nie wiedziała nawet w 7 sezonie, skoro gadała o podobieństwie Zbyszka do Marka czy Renaty – ludzi którzy wcale nie są biologicznymi dziadkami. Czyżby Marcin w ramach przyjaźni w 6 sezonie zwierzał się Sylwii w tej sprawie? No bo musiała chyba wiedzieć od niego, skoro tak zareagowała w kuchni. Dobrze to to nie nastraja. Natomiast dystans Marcina wobec Sylwii w tej scenie kuchennej wprost piękny :) Fani Igi i Marcina mogli też odetchnąć, że Sylwia nie rzuciła się do przytulania w ramach koleżeńskiej empatii. Jakby tak przylgnęła mu do pleców jak Iga w scenie balkonowej 3 sezonu czy objęła jak w 2 sezonie po akcji z lekarzem… ;)Te ostatnie 2 zdania, żeby nie było, żart jedynie ;) Dodam, że bardzo nie podoba mi się, że nie pokazali w ogóle reakcji, słów Igi na opowieść Marcina o tym chłopcu, że zostało to pominięte.

Wątek Marka fajny. Sędzia mi się podoba, więc fajnie jakby weszła do rodziny Kaszubów, ale nie tak od razu, nie tak szybko. Dajmy im więcej czasu. Z Renatą nawet rozwodu nie ma, mimo że już wiadomo, że rozstanie wydaje się definitywne. Iwonka to tak jak myślałam, głupota szybuje i Marek się na nią nie połasi. Uff... :) Natomiast ta jej obrona pod sądem bardzo zabawna. Uśmiałam się nieźle jak zaczęła wzywać ludzi na pomoc i machać torebką. Miło przesadzone. Jak dla mnie jest zabawniejsza niż Grażyna ze swoją wieśniacką wulgarnością.
Z przykrością stwierdzam, że Krzyś idzie w niedobrą stronę. W tym sezonie jakoś mnie rozczarowuje, a tak go lubiłam zawsze. Trumienne klimaty w jego wykonaniu mnie w większości nie bawiły, a to coachingowo-blogerskie pitu-pitu też mnie nie bierze. Tęsknię za starym Krzysiem. Ciekawe czy w następnym odcinku też go będą pokazywać na ekranie laptopa czy nie. Z opisów wynika że wróci z Irlandii chyba w 7 odc. Igi brak, Krzysia brak… Co to się z tym serialem porobiło ;(

in_tro

I dziewczynek brak bardzo ;( O Zbysiu to chociaż wspomną, a Oliwka i Hela jak kamień w wodę. Nie podoba mi się to.

in_tro

Mnie też się nie podoba, ale Twoje ”coachingowo-blogerskie pitu-pitu" nt. Krzysia i streszczenie odcinka jest świetne:-) Dlatego pisz, pisz, bo ja do piątku na szpilkach posiedzę, zanim zobaczę ten dystans w scenie kuchennej;-) Już wiem, że będzie też dystans między mecenasem i małżonką, ale mam nadzieję, że Kaszuba w 13 odcinku pogna do Rucianego, jak swego czasu po nocy do Łodzi;-)

ocenił(a) serial na 10
emka98

….a jak tam u Ciebie sprawa "ręki", miałaś zobaczyć i pisnąć słówko …….zobaczyłaś i nic?

wiseacre

No cóż, sprzątacz się nie popisał, że wyskoczył z przykurzonym łapskiem i po ściskaniu mopa próbował pościskać damską dłoń. Z drugiej strony patrząc, przykurzone łapska raczej Idze niestraszne... ale gdyby padło na Joannę np. to nie byłoby takich dylematów bo Joanna, wiadomo - etykieta przede wszystkim;) Dlatego przyłączam się do kręcenia kotem;)

ocenił(a) serial na 10
emka98

Prawidłowo:)))),
Podoba mi się nasza grupa "kręcenia kotem"

emka98

Zobaczysz też jak reagował na Patryka Senior Kaszuba. Bardzo podobnie do Igi. A Patryk, może nauczony doświadczeniem, już łap nie wyciągał, nawet do faceta. Choć on nadal bardzo luźny, zagaduje nieproszony, bez krępacji zaczepia szefa. Nie reaguje na znaki Marty, że go ponosi i chwila na takie wynurzenia nieodpowiednia. Ta obecna młodzież… ;) A Martunia tak pięknie przepędzała sprzątacza w śmiesznym kostiumie sprzed oczu Marka. Aż mi się też przypomina jak sama niegdyś miała pretensje do Wiktora, że nie zatrudnia gońca ;) A, zobaczysz sama :)

emka98

Oj, tam, nie musisz tak na szpilkach ;) Wystarczy jedno słowo, a ja Ci tu wszystko wyśpiewam ;) Jak wolisz na szpilach, to dalej nie czytaj. Jedno zdanko jeszcze zanim resztę ewentualnie ominiesz: w odcinku w ogóle nie było sceny ze zwiastuna, w której Marcin gadał z Kubą o jego wątpliwej przyjaźni z Sylwią. Panowie w ogóle się nie widzieli. I jeszcze dodam, że ja liczę na to, że Marcin nie będzie czekał do 13 odc. by pognać do małżonki, że zatęskni dużo wcześniej :)

A ta scena kuchenna jest raczej niepozorna. Marcin wstrząśnięty historią chłopca stoi patrząc w okno i przeżywa. Na to wchodzi Sylwia i pyta, co z rodzicami chłopca. W sensie czy udało się skontaktować z nimi. A Marcin stoi nadal w tym oknie odwrócony do niej tyłem i mówi, że zginęli w wypadku i że za chwilę przyjedzie wujek chłopca, który przejął wraz z żoną nad nim opiekę. Ona przejęta przeprasza, że go w to wciągnęła i on dopiero się wtedy odwraca, ale raczej tylko dlatego, bo tak nie wypada stać tyłem. I bez jakiejś wdzięczności na twarzy za troskę, jak to pisze w innym wątku wiseacre. Sylwia zaczyna mówić, że w takiej sytuacji to może jak ten wujek przyjedzie, to ona się już tym wszystkim sama zajmie. A Marcin nawet do tego się nie odnosi, po prostu przerywa jej w pół słowa i prosi tylko, żeby się zorientowała co z przyjacielem chłopca. Ewidentnie nie ma ochoty na tę rozmowę, postawa zamknięta itp. Ona się dopytuje jeszcze o to, czy przyjaciel małego nie skrzywdził, a Marcin zatopiony we własnych myślach tylko potakuje głową, że jest tego pewien i się od razu odwraca znowu do okna. W sensie, że zakończył już tę konwersację z nią. Ja to tak widzę. I podoba mi się ten dystans. Idze by się też chyba spodobało, że nie dopuścił Sylwii wtedy do siebie. Wiemy, że potem zdawał relację Idze (nie pokazali tego, ale z pierwszego zdania ich rozmowy wynika, że tak było) i był już w zupełnie innym nastroju. Na pewno ulżyło mu, bo sprawę dało się pozytywnie rozwiązać, ale też gdybam sobie, że rozmowa z Igą mu jakoś pomogła i to u niej szukał pocieszenia. A następnie rozmawiał o tym jeszcze z Moniką i już tak na spokojnie.

ocenił(a) serial na 10
misiaczek_23

Niestety, nawet na " moim pułapie" z trudem wytrzymuje się Monikę, a będzie jej coraz więcej. Ciekawe co za krzyżówka nas czeka, w przenośni i dosłownie, co ciekawe w poprzednim odcinku Monia odgrażała się gadając do siebie też Sylwii i właściwie skąd ona wiedziała, że Sylwia leciała na Marcina?
Jakoś nie potrafię się tym emocjonować ale z ciekawości popatrzę sobie na rozwój wypadków.
Rozbawiło mnie lub zmusiło do uśmiechu sporo scen ale mniej niż w 4 odcinku. Oczywiście Lisiecki, chociaż mocno gagowaty, co od matury ma kryzys wieku średniego, skype Krzysia i pokręcone znaczki na ekranie laptopa Marty , a za Krzysiem na ścianie "The Cockney Rhyming Slang Translator", Andreasa Irlandia Południowa, podsłuch w restauracji, "bądź jak Irena", itd.....i .Marty: "ja się muszę wyjątkowo nagle z mecenasem zgodnie zdziwić", kto te cudne zdania wymyśla?
I to by było na tyle:)))
Jak przypuszczałam, Iga wyjechał, i bardzo dobrze!

ocenił(a) serial na 10
wiseacre

* " Iga wyjechała" :))))

wiseacre

Ale jak to skąd wiedziała? Dowiedziała się od paplającej Marty już w 3 odc. i potem dużo gadała o tym z Igą. Mnie się wydaje, że Sylwii odgrażała się właśnie w tym 5 odcinku. O tym, że ma na oku Sylwię mówiła do siebie zaraz po zdaniu relacji Idze, co widzi w ogrodzie kancelarii. A o której scenie myślisz z poprzedniego odcinka?

ocenił(a) serial na 10
in_tro

Absolutnie masz rację, jasne ; od Marty.
Tak mi się wydawało, że Sylwii się odgrażała w 5 odcinku ale jak pisałam, pisałam o tym, fabuła mnie ciekawi "o tyle o ile", a i tak oglądałam 2x odcinek. Wszystko pokręciłam, wzmożone kręcenie u mnie występuje od kiedy wprowadziłaś, a "emka" rozsławiła na forum " kręcenie kotem".
Odgrażanie się Sylwii przez Monikę staje tym ciekawsze, że Iga już wie o Sylwii, w 3 odc.utwierdziła ją , to co jeszcze Monia na nią ma, ma na Kaszubów ale Sylwia? że jest siostrą Marcina:))))))))))))))))))) wykluczam:)))))))))))))))))))))))))

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones