Pierwszy odcinek i od razu pięknie Polaków przedstawili. Fakt, faktem, że chociaż wszyscy, jak na razie mówią bardzo dobrą polszczyzną.
Zauważ, że moja wypowiedź odnosi się do wcześniejszych sezonów 1-2, a nie sezonu 3. Sama uważam, że w 3 sezonie Killing Eve pokazali Polaków jako Ukraińców/Białorusinów lub Rosjan ze wsi. Amerykanie nie widzą różnicy. Oni nie wiedzą, gdzie leżymy na mapie. Zresztą nie rozróżniają większości Państw Europy.
Szkoda że w obsadzie nie wspomnieli o Julii Kamińskiej. W Counterpart wielbiciel starych bab czyli Adamczyk jest.
Kogo tam grala Julia? Nie pamietam juz pierwszego odcinka ale bardzo ja lubie i raczej zwrocilabym uwage gdyby tu wystapila.
Naćpaną Polkę towarzyszącą pierwszej ofierze Villanelle. Nie jestem pewna, czy to ona, ale podobieństwo było faktycznie uderzające.
Przeciez to nie ona. Podobienstwa tam nie ma zadnego :p Jest wymieniona w napisach, gra ja Kasia Molkovska.
Skoro brało ją za Julię Kamińską tyle widzów (bo to już któryś głos na ten temat), choćby minimalne podobieństwo jednak da się zaobserwować. Nawet jeśli to nie ona. Nie wiem, o co kruszyć kopie.
Przeciez nie krusze, wg mnie nie jest podobna i jest mi obojtne, czy wg kogos innego jest :D serio :D bylam ciekawa czy moze faktycznie gdzies sie nie przewinela bo chetnie bym ja zobaczyla po prostu.
Kasie Malkowską nie grała Julia Kamińska tylko Edyta Budnik
https://www.filmweb.pl/person/Edyta+Budnik-1138428
Amerykanie jak zwykle maja problem z istnieniem zdrobnien imion, tak jakby u nich nie istnialy, a przeciez sa. Beznadzieja nazywanie Kasia dorosla babe i uwazanie, ze tak brzmi jej formalnie imie. Katarzyna.
Tylko co ma mąż głównej bohaterki z Polaka? Przez pierwszych kilka odcinków nie próbował ani słowa po naszemu. Mówi po angielsku bez jakiejkolwiek naleciałości obcego akcentu, takie coś to tylko przy drugim czy bardziej realnie trzecim pokoleniu emigrantów. Serial generalnie odstrasza absurdami goniącymi niedorzeczności, brytyjscy agenci o inteligencji i profesjonalizmie dresiarzy na zasiłku z wieloletnim doświadczeniem.
Niekoniecznie. Zalezy od zdolności językowych. Mieszkałam tylko 4 lata w Szwabii i rdzenni Szwabi nie rozpoznawali, że jestem nie stamtąd ;) Dobry słuch :)
No nie wiem. Moja ciocia jest z pierwszego pokolenia, dziwnie mowi po ang nawet dla mnie, nienaturalnie, ale nie powiedzialabym, ze w tym brzmi polski akcent. Mowi w trzech jezykach, moze to tego powod, ale nikt z zachodnich nie ma problemu jej zrozumiec i raczej nie odgaduja, ze dziwna modulacja to od polskiego. Jej dzieci nie chcialy nigdy uczyc sie polskiego, bo mowily, ze smieja sie z nich, ze zaczynaja miec dziwny akcent, bo tez mieszali wszystkie trzy jezyki. A szkoda, ze jednak ciotka byla z tym ulegla, tak dorosli dzis faceci miliby w kieszeni znajomosc jednego z trudniejszych jezykow, do tego glowne Unii i swietna podporka do znalezienia sobie roboty.
Dobrą polszczyzną? Chyba tylko Kasia (zapewne aktorka polska), bo ta tłumaczka to wręcz raniła uszy, a Nico coś w ogóle mówił? Ani nie ma polskiego imienia, ani nazwiska (kto to wymyślił? Polastri, Polastri... aaa, jak "Pola", to pewnie polskie!), ani nie mówi z akcentem, ani aktor nie jest spoza UK... nie kupuję motywu.
A ona nie jest Niko? Powiedziala Rusz dupe i do łóżka :P Tak, zgadzam sie co do tej starej tlumaczki, kompletna porazka ta baba. Nie umiala podstaw i jeszcze bredzila, ze jakis skomplikowany ten polski dla niej. Co do meza tez nie widac w nim zadnej polskosci, nawet z mowienia, gdyby Niko sama sie nie przyznala z ekranu, pojecia bym nie miala.
O tak, "wszyscy mówią bardzo dobrą polszczyzną". Chyba sobie kpisz. Zwłaszcza tłumaczka Molkovskiej mówi "dobrą" polszczyzną. Dwa zdania, jakie wypowiada po polsku brzmą mniej więcej tak: "Szi mówcz czi goś ci głozi w tym kłaju, ktoś ci sie złanić", a potem: "ty byłam meszczyzna, czy kobieta?" Eva mówi "ruś dupe i do łóśka", a ciężko zrozumieć nawet to co bełkocze na początku Edyta Budnik, choć to Polka. Jeśli to dla ciebie bardzo dobra polszczyzna, to dziękuję bardzo...