1 odcinek mi się bardzo podobał,było pełno zwłok,czuło się ból po stracie rodzin itp.
ale w 2 się wynudziłem jak w walking dead :( mało akcji,główna grupa zamiast zdobyć broń i zastrzelić Dextera to daje się szantażować :O nawet Tom który jest moim faworytem jak na zabójce jest za spokojny i łagodny...
czy dalej jest lepiej ? czemu Abby wyzdrowiała ? czy młody odnajdzie tych swoich kuzynów ?