Uwielbiam seriale medyczne i strasznie się tym rozczarowałam, jakieś przerysowane zachowania, żenujące ksywy, komiksowe wstawki, mało logiki, widzę że innym się podoba to ja jestem chyba za stara na takie klimaty.
Przerysowane zachowania ?, dla kogoś nie za znajomego z Koreańskim kinem pewnie tak, ale właśnie takie zachowania są jak najbardziej normalne w Koreańskich produkcjach
Też chyb jestem za stara :) mimo żę serial całkiem przyjemnie się oglądało to dla mnie taki trochę medyczny szybki i wściekły,za mało realizmu ,nawet utalentowany chirurgo nie jest rewelacyjny we wszystkim przebobrzyli :D jeden lekaż na cały szpital wykonywał wszystkie operacje znał sie i na tych serca i mózgu przeszczep (to już totalna parodia )a nawet z dziedziny ortopedi ,Rozumiem żę serial moze się podobać bo dużo sie dzieje nie ma nudy jednak jak dla mnie z koreańskich lepszy i prawdziwszy jest jest Hospital playlist
Oddział urazowy, to odpowiednik naszego SOR mniej więcej; skąd się znał, ano spędził lata lecząc właśnie takie przypadki. Nie jest jedyny, ale większość interwencji była inicjowana poza szpitalem, wiec mógł rozłożyć ręce, albo działać. Akcje i nazewnictwo, to my używamy eufemizmów nazywają kupę dwójką - tam mówi się dosłownie i nie jest to przerysowane. Pokrzykiwanie jest również elementem azjatyckiego kolorytu. Hierarchia i darcie buzi jakże znajome ostatnio w opisie polskiego....posła. Relacje, zdjęcia z zabiegów - bardzo realistyczne, może nie każdemu sie podoba, ale nie jest to wadą a zaletą. Czekam na drugi sezon.