Po pierwsze byłem w szoku jak matka skrytykowała to że obrońcy zwierząt z taką dokładnością szukali szczegółów w pokoju na filmie by go znaleźć. Widać dla niej zabicie kotów w tak okrutny sposób to jest nic złego i nie jest to powód aby kogoś za to scigać! Przecież ich celem było złapane tego zwyrodnialca więc to jest oczywiste że musieli zbadać każdy szczegół widoczny na filmie. Ona jest tak samo zimna jak ten syn skoro to co zrobił z tymi kotami w ogóle jej nie poruszyło. Druga sprawa to obecność Manny'ego w tej całęj sprawie. Według matki to za te wszystkie zbrodnie popełnione na tych filmikach odpowiedzialna jest jakaś trzecia osoba. Nie chce mi się w to wierzyć i uważam że to jest totalna bzdura. Skoro matka mówi że policja zarekwirowała jej laptopa na którym były dowody obecności manny'ego to chyba policja nie jest głupia i jeżeli im o tym powiedziała to na pewno by tego nie zignorowali i sprawdziliby ten materiał. Poza tym jeżeli Manny zmuszał go do tych zbrodni to dlaczego nie uciekł z Kanady przed zabiciem Jun Lina tylko po ? Przecież mógł się zwyczajnie nie spotykać już więcej z Mannym i powiedzieć o tym komuś lub uciec by tą sprawę rozwiązać. Ale nie, on poszedł kolejny raz i nagrał kolejny filmik zabijając kota. To wszystko się kupy nie trzyma. Poza tym skoro Manny tak bardzo chciał żeby Luka zabił Juna Lina to dlaczego nie było go w mieszkaniu tylko czekał na zewnątrz ? Według mnie to jest totalny zimny psychopata któremu nie można ufać za grosz i to co matka mówi próbując go przedstawić w jak najlepszym świetle to są totalne bzdury. Jak tylko go zobaczyłem w wywiadach to od razu pomyślałem że ten gość jest chory na umyśle rozmawiając o tych operacjach plastycznych. I ten jego wizerunek idealnego ładnego chłopca, wygląda na zdemoralizowanego geja. Po tym co zrobił, ktoś taki nigdy nie powinien wyjść na wolność. W sumie wniosek jest taki że jego uroda była dla niego przekleństwem i doprowadziło to do zniszczenia jego życia. Sam dokument po prostu genialny, ogląda się jednym tchem od początku do końca. A ta jego matka wyglądała jak wiedźma w tym dokumencie więc jej bym nie ufał. Widać że to nie była raczej normalna rodzina tylko jakaś patologia.