Jeali chodzi o slabe czy malo wyraziste aktorstwo nie nalezy obarczac wina samych aktorow. W moim odczuciu w rownym stopniu odpowiedzialna jest za to scenarzystka i rezyser. Aktorzy musza zainstalowac sie w scenariuszu i wypelni zadania stawiane przez rezysera. I jesli rezyser w scenach na posterunku mowi aktorom, ze jesli ktokolwiek z nich sie usmiechnie albo okaze jakikakolwiek emocje inna niz absolutna powaga to wypada to nic dziwnego, ze sceny miedzy policjantami wygladaja jakby ktos postawil klocka w rogu i wszyscy bali sie powiedziec, ze troche smierdzi. No a z glowna bohaterka to tez jest poniekad kwestia osob, ktore podjely taka a nie inna decyzje castingowa oraz scenarzystki, ktora kaze nam obcowac z postacia-klisza, ktora charakteryzuje jedynie to, ze jej maz sie zabil i zapomniala kupic krepine. Naprawde trudno zbudowac wiarygodna role w ramach takiego punktu wyjsciowego. Zauwaz ze postac Jasminy Polak jest wprowadzona w ramach jedynej w miare wiarygodnej sceny emocjonalnej w serialu, swoja intensywnoscia przekraczajacej wszystko, co wydarzylo sie do tej pory. Mysle ze to ma kolosalne znaczenie, niezaleznie od klasy samej aktorki.

scenariusz to totalne dno. Mialam wrazenie ze aktorzy sie mecza, sa jakby skrepowani. Dialogi byly sztuczne do granic mozliwosci, jakies urywane zdania. No straszne to bylo. Chyba ze serial zostal nagrany dla zagranicznego widza. 2 ostatnie odcinki ogladalam z przyciszonym glosem i angielskimi napisami i bylo duzo lepiej.

True!

Chyba zapomniałeś o Fabijańskim. Katarzyna Wajda to przy nim może być nominowana do Oscara.

Dlaczego budynek komendy policji umieścili w zarządzie poru ? Przecież ładniejsza jest w centrum, mogli sceny zewnętrzne skręcić na tamtejszej ulicy https://gazeta.policja.pl/997/archiwum-1/2021/numer-4-042021/202028,Najstarsza-n a-Pomorzu.html

zarządzie portu - miało być

No nie wiem, jak dla mnie jadą równo obok siebie po tej samej równi pochyłej drewnianego aktorstwa bez polotu, charyzmy i jakiejkolwiek autentyczności emocjonalnej.

W materiale video (wywiadzie z twórcami) Żuławski opowiada dlaczego akurat TAK kręci, a Wajda - dlaczego akurat TAK tak gra.

zamierzone czy nie, wyszło bardzo sztucznie i nieprzekonująco.

Czyli twórcy, należałoby też założyć, są niekompetentni w sposób nawet i zamierzony: papierowi, drewniani itp. A wykształcenie w branży filmowej te beztalencia zdobyły nazwiskami lub łapówami pewnie... Stawiasz bzdurne tezy a potem dorabiasz do nich teorie. Tymczasem film nie ustępuje takim produkcjom jak Kruk czy Wataha - wielu to dostrzega.
P.S. Odwilż, Mary z Eastown i skandynawskie seriale kryminalne - dawno się tak nie uśmiałem - ile takich skandynawskich seriali kryminalnych masz w zwyczaju oglądać na co dzień?

Niestety, ustępuje takim produkcjom jak "Wataha". Zdjęciowo jest pięknie, fabuła ok ale aktorsko i dialogowo jest bardzo słabo. Zwykle taki efekt to splot bardzo wielu okoliczności, czynnika ludzkiego, starcia wizji. Nie wiemy, co tam się działo ; ) postaci są płaskie, niewiarygodne, sceny ograne drętwymi dialogami są nieprawdziwe i często nielogiczne. A mimo to ogląda się, bo zdjęcia piękne i zagadka OK.

Ano są znawcy na tym forum - tacy, co na mechanice znają się lepiej niż sami mechanicy, na hydraulice znają się lepiej niż sami hydraulicy, na oprogramowaniu znają się lepiej niż sami programiści, na filmach znają się lepiej niż sami filmowcy, na grze aktorskiej lepiej niż sami aktorzy. Są to Teoretycy, którzy mają wyżej wymienionych za partaczy, bo sami TEORETYCZNIE zrobiliby to o wiele lepiej. A prawda jest taka, że wszystko jest kwestią gustu - jedni lubią noc a inni lubią nocnik. Ja (gdyby to ewentualnie kogoś interesowało) na razie Odwilż oceniam 9/10 w każdym aspekcie. Może potem się popieprzy wszystko - nie wiem

„Nie ustępuje takim produkcjom jak Wataha czy Mary z Easttown” - o fakkk, ale się uśmiałam. Gdzie ta masakra
do Watahy w ogole? XD

Niezmiernie się cieszę, że tych trudnych czasach biedy, płaczu i strachu udało mi się wywołać uśmiech na Twojej twarzy. Dodatkowo dodaje mi otuchy to, że się na coś komuś przydałem XD

Cieszę się także! :D

Cieszę się, ze mogłem do czegoś przydać się po raz drugi:D

W zasadzie napisałeś wszystko co sam mógłbym powiedzieć o tym dziele.

W punkt. Drewno, drewno, drewno. Tylko Szczecin soczysty.

Najlepsze podsumowanie tego, co się dzieje w tej produkcji. Podpisuje się obiema rękami.

Dziękuję!

Zgadzam się z wszystkimi zarzutami, ale ciekawe jest, że w polskich serialach przeszkadzają nam klisze ze skandynawskich produkcji, a w amerykańskich już nie. Nie pisze tego konkretnie do Ciebie, ale chodzi mi bardziej o pewien trend. Ludzie tutaj często zachwycają się średnimi serialami amerykańskimi, które są praktycznie kopią skandynawskiego czy brytyjskiego serialu, ale jak w polskim kalki (a przecież muszą, bo już naprawdę ciężko znaleźć nowe schematy), to od razu lament, że klisze.
Tego akurat serialu nie ratują sprawdzone w USA schematy.

Chodzi o to, że w obcym języku idiotyzmy nie brzmią i nie trafiają tak samo jak wypowiadane po polsku. Ta sama sytuacja co polskie a zagraniczne piosenki.

Racja, nawet jak klną i rzucają mięsem to są sztuczni i bez charakteru. Główna bohaterka w ogóle jest bez wyrazu. Wszystko pod względem aktorstwa przypomina próbą generalną przed jasełkami w przedszkolu. Fabijański to już w ogóle pędzel z polisteru.
Szkoda, bo faktycznie pod względem realizacji jest bardzo dobrze, klimat jest, tylko ducha brakuje.

100% racji! Metafora z jasełkami wspaniała!

Zgadzam się. Smakuje jak trudne sprawy w HD. 1,5 odcinka udało mi się przeżuć i dość. Nie wierze i nie kumam, że niektóre portale nazywają to coś fenomenalnym widowiskiem.

Akurat aktorstwa nie mogę ocenić ponieważ mieszkam w Stanach a tam  serial jest po angielsku ! Nie wiem czy w Polsce też tak jest ale z początku myślałem że tak został po prostu nakręcony i zdziwiony byłem tymi komentarzami na temat gry aktorskiej, bo jak można ją ocenić skoro jest dubbingowany.

Przełączyłam się na angielski dubbing i jest faktycznie lepiej. Polska ścieżka w tym serialu doprowadza mnie do szału. Owszem, drugoplanowe postaci wypadają lepiej, ale to wiele nie pomaga tej produkcji.

Mare z Easttown została wydana ponad rok po tym jak zaczęli kręcić Odwilż, wiec raczej inspiracji nie było, ale poza tym się zgadzam

Wajdy nie oceniałbym tak ostro. Owszem miała na początku drewniany początek, ale potem jej postać się rozkręciła. To tylko detal, ale podobało mi się, że w kilku scenach akcji wyglądała wiarygodnie. Widać, że dla dziewczyny sport nie jest czymś obcym jak dla wielu innych aktorek. Serial oceniłbym na solidne 7/10 gdyby nie końcówka, która w temacie losów dziecka jest po prostu nielogiczna. Fabularnie niepotrzebny był wątek śmierci męża, jego rozwiązanie było słabe i zabrało sporo czasu antenowego by mocniej zbudować postaci z 2 planu.

Ta, tak tak i jeszcze raz TAK! Gra aktorska, a raczej jej brak w głównej bohaterce jest dla mnie NIE DO ZAAKCEPTOWANIA! Przy każdym odcinku ogarnia mnie irytacja!

A wystarczą dwa słowa: polski serial.

Wajda zagrała najlepiej z całej obsady. Już dość tych stereotypowych, wyświechtanych sloganów, że jak ktoś widzi nazwisko Lindy czy Grabowskiego, to od razu zachwyca się grą aktorską, bo jak można się nie zachwycać. Co oni niby takiego zagrali? Linda gra mniej więcej to samo, co w każdym wywiadzie, po prostu mówił jak Linda i już. Grabowski to też ma swoje dwie wersje - Ferdka z Kiepskich i drugą z zadumaną miną w opcji "na poważnie", czyli te wszystkie Pitbulle itd. I tu było to samo.

Najlepiej zagrała Wajda i ten blondyn policjant, co się z żoną rozwodził.

W punkt