PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=771634}

Opowieść podręcznej

The Handmaid's Tale
2017 - 2025
7,9 80 tys. ocen
7,9 10 1 79865
7,6 28 krytyków
Opowieść podręcznej
powrót do forum serialu Opowieść podręcznej

Niestety, ale jestem mocno rozczarowany 2 sezonem. Pierwszy mnie przekonał, szokował, obfitował w przekonujące retrospekcje, uzasadniał istnienie systemu itd. Niestety drugi został zrobiony jakby na kolanie i na przekór temu, co chciano nam powiedzieć w pierwszym sezonie.

Najwięcej zastrzeżeń mam do celowości i sensu powstania instytucji podręcznych. Pierwszy sezon sugerował nam, kult podręcznych był akceptowalny z uwagi na ich wyjątkowość – kobiety były płodne i zasługiwały na to, żeby je czcić. Mając na uwadze możliwe wymarcie gatunku ludzkiego, wielu z pewnością przymknęłoby oczy na ten proceder, a nawet mogłoby go popierać. Niestety w 2 sezonie okazało się, że dla społeczeństwa podręczne nie są niczym wyjątkowym, bo wśród reszty społeczeństwa nadal funkcjonują normalne rodziny i żyją kobiety zdolne do zajścia w ciążę. Co więcej, okazało się, że podręcznymi zostawały tylko grzesznice, które były np. lesbijkami, cudzołożyły, rozwodniczki, spiskowały przeciwko władzy itd. Wychodzi więc na to, że z przestępczyń (wg. ich standardów) uczyniono kogoś specjalnego, natomiast żyjącym uczciwie płodnym matkom nie przyznano żadnych przywilejów i pozostawiono bez pomocy ze strony państwa. Powinno być chyba odwrotnie?
Moim zdaniem ta sprzeczność uderza w fundamenty rewolucji i całego systemu, a podręczne są tylko fanaberią komendantów. No i jakoś dziwnie mi wygląda sytuacja, że wszystkie żony prominentów są bezpłodne.

Znacznie gorzej w 2 sezonie przebiega też ewolucja postaci. June po zasmakowaniu wolności zbyt łatwo daje się złamać. Szczególnie, jeśli weźmie się pod uwagę jej dotychczasowe doświadczenia z przemocą fizyczną i psychiczną zarówno wobec niej, jak i jej znajomych i bliskich. Ja rozumiem jej poczucie winy, wobec tego kierowcy (zwanym dalej piekarzem), jego córki i żony, ale bez przesady. Doskonale zdawała sobie sprawę, że nad każdym, kto jej pomaga wisi widmo najwyższej kary. Poza tym nie ona go skatowała, nie zabrała córki i nie skazała żony na bycie podręczną. June nie miała problemów z prawidłowym wskazaniem winnych.
Poza tym w pierwszym sezonie zdawała się być bardzo inteligentną i przebiegłą kobietą, która byłaby w stanie dojść do wniosku, że los piekarza i jego rodziny został przypieczętowany znacznie wcześniej, a gadka ciotki Lydii to ściema. Niestety możemy tu tylko teoretyzować, bo w serialu nie wyjaśniono w jaki sposób władze wpadły na jej trop. Moim zdaniem nie wpadły. W jakiś sposób namierzyły tę rodzinę, która miała zamieszkiwać obok lotniska (domyślając się, że June będzie chciała uciec z kraju, rutynowo kontrolowali okolice takich miejsc, jak opuszczone lotniska, albo po prostu dostali jakiś cynk o przemytnikach). Inaczej nie widzę wyjaśnienia dla paniki piekarza i decyzji o zabraniu June do siebie do domu, zamiast wywiezienia w okolice lotniska. Aresztowana rodzinka była ogniwem łączącym zarówno piekarza jak i pilota-przemytnika. Więcej trupów i aresztowań w tej sprawie nie było, bo już np. piekarz nie miał kontaktu z tym dziadkiem, który dowoził June z redakcji, w której się ukrywała. Padło więc najsłabsze ogniwo całej siatki, ale sama siatka nie ucierpiała. Prawdopodobnie zatrzymana rodzinka naprowadziła władze na piekarza i dlatego jego też aresztowano. I to dopiero od niego lub jego rodziny dowiedzieli się o June. Inaczej być nie mogło, bo gdyby ta rodzinka wiedziała o June, to władze wpadłyby po piekarza do domu, a nie do kościoła. Rezygnacja z natychmiastowego przeszukania miejsca zamieszkania świadczy o tym, że władze nie łączyły piekarza z June.

Moim zdaniem do serialu niepotrzebnie wprowadzono też wojujące feministki(retrospekcje). Przesłanie i bez tego było aż nadto czytelne, a co więcej krok ten uczynił z serii niezbyt wyrafinowaną tubę propagandową.

Serial wydaje się też być mniej dopracowany od strony technicznej. Brak przejmujących ujęć, gorszy montaż i słaba ścieżka dźwiękowa.

ocenił(a) serial na 7
acidity

"Pierwszy sezon sugerował nam, kult podręcznych był akceptowalny z uwagi na ich wyjątkowość – kobiety były płodne i zasługiwały na to, żeby je czcić. Mając na uwadze możliwe wymarcie gatunku ludzkiego, wielu z pewnością przymknęłoby oczy na ten proceder, a nawet mogłoby go popierać. Niestety w 2 sezonie okazało się, że dla społeczeństwa podręczne nie są niczym wyjątkowym, bo wśród reszty społeczeństwa nadal funkcjonują normalne rodziny i żyją kobiety zdolne do zajścia w ciążę. Co więcej, okazało się, że podręcznymi zostawały tylko grzesznice, które były np. lesbijkami, cudzołożyły, rozwodniczki, spiskowały przeciwko władzy itd. Wychodzi więc na to, że z przestępczyń (wg. ich standardów) uczyniono kogoś specjalnego, natomiast żyjącym uczciwie płodnym matkom nie przyznano żadnych przywilejów i pozostawiono bez pomocy ze strony państwa. Powinno być chyba odwrotnie?"

Nie wierzę w to, co czytam. W którym miejscu było powiedziane, że podręczne trzeba czcić, i że mają jakiekolwiek przywileje? Gdzie tam był jakiś "kult podręcznych"? Przecież to są niewolnice swoich panów, zupełnie ubezwłasnowolnione. Co miesiąc muszą rozkładać nogi przed swoimi komendantami, muszą zachodzić w ciążę, a ich dzieci są im odbierane. Jeśi nie zajdą w ciążę - są zsyłane do kolonii na przymusowe roboty i pewną śmierć. Muszą chodzić w habicie, nie mają swoich imion, tylko noszą imiona swoich właścicieli i do tego przy zmianie właściciela zmieniają się też ich imiona. Toż to żadna nagroda, ale najsroższa kara za ich przeszłe przewinienia (cudzołóstwa, homoseksualne związki, czy tez bycie surogatką). O niebo lepiej być Żoną niż Podręczną. Żony są płodne, ale one mogą sobie jeszcze w miarę normalnie funkcjonować w swoich rodzinach. W oczach "Gileadu" nie popełniły przestępstw- więc zostawiono je póki co w spokoju. Bycie podręczną to kara, a nie nagroda.
Jak można tego nie widzieć?

Co do drugiej części Twojej wypowiedzi - zgadzam się, że drugi sezon jest gorszy. Technicznie nie mam mu nic do zarzucenia, ale fabularnie jest nieco rozwlekły i nie dorównuje sezonowi pierwszemu.

ocenił(a) serial na 6
Naethalee

Ale w co nie wierzysz? Tak przedstawiane są podręczne w społeczeństwie, które tak właśnie je postrzega. To po pierwsze. A po drugie jak ich się nie traktuje, to otoczone są również przywilejami niedostępnymi dla przeciętnych ludzi np. dobre wyżywienie, że nie wspomnę o kodeksie, za złamanie którego nawet najwyższych władz kara nie ominie.

ocenił(a) serial na 7
acidity

Dobre wyżywienie, to chyba tylko jak zaciążą. A żony tak samo chodzą do sklepu jak podręczne i nie wiem skąd wniosek, że kiepsko się odżywiają i mają gorszy dostęp do żywności. Na przykład Omar- ten facet, którego zabili był piekarzem. O innych przywilejach podręcznych nic nie wiem. Kult to oddawanie czci, a ja nie zauważyłam nic takiego w stosunku do podręcznych. Chociaż być może podręczne są przedstawiane żonom jako te uprzywilejowane, choć rzeczywistość jest inna.

ocenił(a) serial na 7
Naethalee

Aha, a co do kodeksu i ewentualnej kary. Podręczna jest pod ochroną wyłącznie wyedy, gdy jest w ciąży, inaczej każde wykroczenie grozi ciężkim kalectwem, takim jak wyłupienie oka, obcięcie języka, lub łechtaczki.Także słabe mają te przywileje. Nie zabijają ich tak łatwo, bo szkoda im potencjalnych dzieci. To nie podręczne mają przywileje, a ich potencjalne dzieci.

ocenił(a) serial na 6
Naethalee

Napiszę inaczej. To, że kult naszym zdaniem jest zepsuty i pełen patologii, nie oznacza, że ten przestaje być kultem. Pomyśl o pierwszej lepszej sekcie czy nawet powszechnych ośrodkach wiary. Konkretny kult wyznaje pewne wartości i to, że się z nim nie zgadzam, wcale nie oznacza, że jego wyznawcy myślą podobnie.
Proponuję obejrzeć I sezon, bo gdzieś tam w tle przewijał się temat żywności,a także kryzysu w jakim znajduje się gospodarka (kraj zrujnowany przez wojnę, zdewastowane środowisko i sankcje).
Nawet w najbiedniejszych krajach świata mają sadowników, piekarzy i hodowców bydła, co wcale nie oznacza, że są w stanie wykarmić wszystkich.
Podręczne miały żywność najwyższej jakości oraz opiekę zdrowotną, bo zawsze przebywały u elity, która im to wszystko zapewniała. Jak nie były w ciąży, to dbano o ich zdrowie by w tę ciążę zaszły, a jaj zaciążyły, to dbano by ją donosiły i dziecko było zdrowe. Nawet podczas ciąży ciotka Lidia komponowała dietę tak, by June nie roztyła się.

ocenił(a) serial na 7
acidity

Ok, coś mi się wydaje, że błędnie używasz słowa "kult" Kult, oznacza tyle co oddawać komuś cześć, traktować go na sposób boski. Podaję definicję z PWN

1«cześć religijna oddawana Bogu, bóstwom, świętym osobom lub rzeczom»
2. «ogół czynności i obrzędów religijnych będących zewnętrznymi przejawami tej czci»
3. «szacunek i uwielbienie okazywane komuś lub czemuś»

Tak więc, na przykład w islamie występuje kult Allaha i proroka Mahometa, a w chrześcijaństwie i judaiźmie kult boga Jahwe. W Gileadzie natomiast panuje kult bliżej nieokreślonego boga, na którego co rusz się powołują, nie zaś kult podręcznych. To o czym ty mówisz to system społeczno-religijny, który zakłada określone prawa i obowiązki na określone grupy społeczne, w tym właśnie podręczne. O "kulcie" podręcznych nie ma tutaj mowy. Stąd moje początkowe oburzenie na twoją opinię.

ocenił(a) serial na 9
acidity

doszukiwanie się w tym serialu jakiegoś sensu czy też celu w czymkolwiek co jest ukazane w tym serialu jest błędem - tu niemalże wszystko jest bezsensowne...ten serial jedynie gra na emocjach i o ile w sezonie 1 przyjemnie się go oglądało i wzbudzał ciekawość, to w drugim już nawet emocje są mniejsze niż na rybach....

sew85

Co niby jest "bezsensowne", konkretnie?

ocenił(a) serial na 9
zweistein

WSZYSTKO - całe tło głównej opowieści; funkcjonowanie tego "nowego społeczeństwa". zaczynając chociażby od tego że na każdej ulicy co 50-100m. stoi facet z bronią, tak samo w każdym sklepie i przed każdym domem, na każdym skrzyżowaniu, itd.... W kraju po wojnie domowej, z katastrofą demograficzną - gdzie płodnych jest kilka % kobiet, co oznacza że z każdym dniem i miesiącem liczba ludności się dramatycznie kurczy....aha i kobiety nie mają prawa uczyć się i pracować - czyli rąk do pracy jest 2x mniej :)) KTO TAM W OGÓLE CHODZI DO ROBOTY??? :) otwórz sobie mapę Warszawy i rozstaw sobie na każdej ulicy w Warszawie "żołnierza" co 100 m..... i przelicz ilu ich będzie, potem otwórz sobie mapę USA i porównaj powierzchnię miasta Warszawy do powierzchni USA..... jakiekolwiek państwo z tak rozrośniętym aparatem przymusu nie przetrwałoby 2 dni. Nawet u sowietów w latach 20tych w czasie komunizmu wojennego i wojny domowej czy obecnie w ISIS nie było tylu ludzi w aparacie przymusu..... po prostu aparat przymusu nic nie produkuje a trzeba go utrzymać - wyżywić, zakwaterować, umundurować, zapewnić broń, amunicję, szkolenie, system poboru rekruta, ludzi którzy to wszystko obsługują; do tego jeszcze magazyny, zabezpieczenie magazynów, itd, itd... a tym państwie nikt nie pracuje...nawet te obozy pracy....ech....szkoda gadać...

sew85

OK, żołnierze - za dużo, nielogicznie i nieprzekonująco - to ciągle jeden przykład. Od jednego do "wszystkiego" droga daleka.

"aha i kobiety nie mają prawa uczyć się i pracować - czyli rąk do pracy jest 2x mniej :))...

?
To oczywisty efekt ideologicznych wytycznych. Państwo nie musi być racjonalne, jeśli uległo fundamentalistom obyczajowym.
Ale kobiety tez pracują - te, które zostały skazane. Jak jest skala? Nie wiadomo, ale można porównać z obozami pracy w Sowietach, które mocno wspierały gospodarkę państwa.

ocenił(a) serial na 9
zweistein

nie będę ci opisywał wszystkich bezsensownych rzeczy w tym serialu, odcinek po odcinku bo mi się zwyczajnie nie chce.

a tak na marginesie to w tych sowieckich łagrach tylko kobiety pracowały??? :) i cóż było owocem pracy tychże łagrów??? rakiety balistyczne? :))

ocenił(a) serial na 7
sew85

Nieco odbiegając. Uważasz, że w serialu wszystko jest bezsensowne, ale nadal ocena 9? Skąd taka rozbieżność? :)

ocenił(a) serial na 9
Necto

ocena wystawiona po 1 sezonie; poza tym film może pełny bezsensów i być wysoko oceniony, np. Star Wars :)

ocenił(a) serial na 7
sew85

Serial wg Ciebie jest bezsensowny, ale 9/10 czyli niemal arcydzieło światowej kinematografii. Ciekawy masz system ocen. Jaką ocenę w takim razie dajesz serialom sensownym?

ocenił(a) serial na 8
acidity

Mnie trochę drażni w tym sezonie wątek męża June, Luke'a i jej przyjaciółki Moiry, który jest taki od czapy. Postaci pokazują się tylko dla wypełnienia ekranowego czasu, o ile mają cokolwiek napisane przez scenarzystów, a szkoda, bo Moira wydawała się kimś z dużym potencjałem, przeszła bardzo wiele, ale nie mamy nawet szansy tego odczuć po tych rzucanych nam skrawkach.