Że bzdury gadasz... Bardzo dobry serial. Obawiam się, że nastolatkowie nie byliby ukontentowani tą "wydmuszką", stąd tym bardziej zrozumiałe Twe wzburzenie. Fabuła dosyć prosta i przejrzysta, więc tym bardziej trudno dopatrzyć się jakichkolwiek większych nieścisłości. Bardzo chętnie poczytam, jakie to zatrważające głupoty ubliżają tu inteligencji widza.

Zmieniłem swoje zdanie po czwartym odcinku akcja nabiera tępa, a bohaterowie głębi. Po za tym kompletnie nie spodziewałem się twista, jeśli chodzi o wątek Kapturka. Wcześniej miałem na myśli drewniane dialogi i pompatyczne teksty w zwykłych rozmowach np. teksty martwej dziewczyny Wilka od świnek (swoją drogą najlepsza postać serialu moim zdaniem... w sensie Wilk). Czerwony Kapturek wciąż jest irracjonalna i irytująca mam nadzieję, że w tej wersji bajki wilk ją dopadnie. To ona jest, chyba największą antagonistką serialu. Bezmyślnie rani wszystkich w koło i użala się nad sobą... no i czasem uprawia bezrefleksyjny seks, żeby się wyżyć.

Akcja rozkręca się tak naprawdę od 5 odcinka i z każdym kolejnym jest lepiej

Zgadzam się z Tobą. Najbardziej śmieszą mnie ci pseudo fachowcy. A to fabuła do kitu,a to aktorzy ciency, a to scenariusz, a to to, a to tamto, Coś im ciągle nie pasuje. No, same Spielbergi. Niestety, ale to ich ptasie móżdżki po prostu tego nie ogarniają.

Każdy widz ma prawo patrzeć krytycznym okiem na to, co ogląda. Ptasie móżdżki raczej zjedzą wszystko nieważne, czy to wspaniały kotlet, czy kupa więc właśnie ujawniłeś do jakiej grupy się zaliczasz.

Podobnie jak Ty spodziewałam się mrocznych baśni dla dorosłych. Pomysł i intro zdawały się zapowiadać dobrze przygotowane cudeńko i... nic z tych szumnych zapowiedzi i moich przypuszczeń nie wyszło... Im dalej tym gorzej. Dla mnie to nie jest seria wysokich lotów, powiem szczerze: oglądam dalej tylko z ciekawości... Rozczarowanie...