Michael w rozmowie z Ditte:
- Brat twierdzi, że jestem gejem.
- A jesteś?
- Muszę się zastanowić...
A w następnej scenie:
- Tym razem uprzedzę babcię. Zapytam, czy ma narzeczonego...
Kiedy indziej Michael "z duńskim sobie radzę".
Hallgrim wpada do biura i na widok zdziwionej na jego widok szefowej od progu krzyczy "wiem, jestem na zwolnieniu!"
Określenie Hallgrima (nie pamiętam, czyje to słowa): "prawdziwy z Ciebie wiking".
A najlepszy to był ojciec Orła. Była kiedyś mowa, że za każdym razem, gdy nie chciał płacić za hotel połykał parę aspiryn, zawozili go do szpitala a władze hotelu - myśląc, że zatruł sie hotelowym jedzeniem - darowały mu koszty pobytu. Niezły sposób :)