Amen

Powiedziałabym raczej, że to nie wina obsady, tylko scenariusza, który nijak przedstawia to o czym opisałeś, kto by nie zagrał Osieckiej to nie będzie się czuć Osieckiej bo w tym scenariuszu jej nie ma

Domyślam się, że spędziła Pani z Osiecką mnóstwo czasu i świetnie ją Pani znała ? Zastanawiam się skąd u ludzi taka lekkość w wypowiadaniu opinii , które wręcz sugerują niszczenie komuś życia ( nie dałabym już tej aktorce żadnej roli ). Jestem przekonana, że aktorzy klasy Pani Popławskiej przygotowują się do roli miesiącami i wiedzą , co robić na planie. O dziwo Pani oburzenia nie podziela żadna z najbliższych przyjaciółek Osieckiej. Pani Bakuła, Rodowicz. Pani Popławska to świetna aktorka, w mojej opinii piękna życzę jej wielu fantastycznych ról .

Lekkość w wypowiadaniu opinii które "wręcz sugerują niszczenie komuś życia", biorą się z tego samego miejsca z którego biorą się "gniotowe scenariusze". Pseudo-biografie które, wręcz niszczą doszczętnie wizerunek nieżyjącej (wybitnej ) osoby. Jaki był cel tej "tandetnej namiastki biografii", nie mam zielonego pojęcia. Gdybym była córką Osieckiej nie dopuściłabym do emisji tego (czegoś). Czegóż się spodziewać po prdukcji tvp?

Wizerunek wybitnej osoby (?) nie został w serialu "wręcz [z]niszczony doszczętnie", bo to nie była niestety wybitna Osoba, ani jako niesforna nastolatka, ani jako córka, żona, matka, czy kochanka. Polecam poczytać biografię Osieckiej. - Natomiast OSOBOWOŚĆ Osieckiej była wybitna, Jej spojrzenie na detale życia były wybitnie artystyczne, Jej słowo, którym się posługiwała - to jest do dziś fenomenalne. Polecam wywiad M. Umer z Osiecką. - Uważam, że najbliższe osoby Osieckiej mają różne perspektywy na postać Agnieszki O. oraz na sam serial, w którym te osoby się pojawiają, PS. Tak to już jest z wybitnymi artystami, filozofami..., że ich życie prywatne, które "oglądamy przez dziurkę od klucza" wcale nie jest takie ułożone, gładkie i poprawne. Może w tym kryje się sposób na odkrywanie innych lądów, przekraczanie granic w malarstwie, nauce, czy poezji...

Całkowicie się zgadzam. Jak się popatrzy na zdjęcia Osieckiej, to była ona niewątpliwie urodziwa i miała w sobie to coś, nawet w wywiadach, nawet jak już nie była młoda. Już pierwsze ujęcie z Popławską i niestety ... koszmar po prostu. Nie dość, że paskuda i chorobliwie chuda do tego, to jeszcze nic w niej nie ma interesującego... oglądając ten serial nie sposób zrozumieć w ogóle tych romansów... może poza Przyborą, dzięki listom i piosenkom... Nie było chyba gorszej aktorki do tej roli. Do tego Przybylska jest za stara, bo romans z Przyborą rozpoczął się jak Osiecka miała 28 lat, a my widzimy romans z kobietą w średnim wieku... ?! no coś nie tak tu jest po prostu.

Ogólnie bardzo fajny serial... gdyby nie Popławska.

Osiecka była przepiękna kobietą i tak jak mówisz, nawet wtedy jak już była niemłoda. Ale Popławska to paskuda nie jest, bez przesady. Tyle, ze to nie ten typ urody co Osiecka. Rycembel tak

To nie Popławska zabiła ten serial tylko ten, kto ją obsadził. Mnie też w tym filmie odpycha. Osiecka była piękną i delikatną kobietą, a gra ją kobieta o męskiej fizjonomii i z wielkim nosem. Popławska ze swoja aparycją pasuje mi do policjantki, która biega w czarnej skórzanej kurtce, obezwładnia zakapiorów ciosami karate i strzela, albo do rozwścieczonej feministki organizującej wiece. Talentu Popławskiej nie kwestionuję ale tutaj ona mi nie pasuje

A ja przeciwnie, byłam znudzona odcinkami z Rycember czy jak tam a od chwili ukazania się Popławskiej nie mogłam oderwać się od oglądania, właśnie przed chwilą skończyłam. Tchnęłą w postać iskrę której nie było w tej młodej. Pamiętam ostatnią rozmowę w tv z Agnieszką Osiecką i póżniej info o jej śmierci. Pani Popławska była dla mnie w tym filmie Agnieszką. Słabą ocenę dałam za nudy pierwszej połowy serialu. A gdzie takie brzydkie dziewczyny na castingu wyczaili?

Panie korektor 8 akurat podobieństwo to nie jest sprawa pierwszoplanowa, ale w tym wypadku jest całkiem znośne, może trochę za szczupła twarz ale nadrabia czym innym.

Popławska świetnie zagrała rolę Osieckiej. Zdjęcia Popławskiej i Osieckiej są podobne. Aktor nie musi być klonem. Gdyby rolę zagrała Magdalena Cielecka - jak niektórzy wskazują - stworzyłaby populistyczną kreację, kojarzącą ją z bohaterką pijaczką w serilu TVN.
- Wracając do bohaterki tego serialu:
Niestety, sama Osiecka nie była wybitną pięknością, ani nawet zwykłą pięknością. Jej URODĄ była: naturalność, błysk w oku, chód, pewne maniery przy paleniu papierosów i przechylaniu kieliszka do ust oraz sposób szybkiego zapisywania tekstów lub ich skracania przy dopasowywaniu do rytmu... To było fenomenalne. To wszystko oddały w grze aktorskiej Rycembel i Popławska.
- Wdzięk się ma lub się go nie ma, Podobnie jest z inteligencją. Osieckiej nie brakowało ani wdzięku, ani inteligencji. - Niestety była żałosna w swoim wyobrażeniu o miłości: była poddańczo zakochana w każdym swoim partnerze. - Jeśli dostrzegamy w serialu fajne i niefajne cechy charakteru Osieckiej, to uważam, że reżyser i aktorka odnieśli sukces.
Serial jest zdecydowanie za krótki. Mogły być dwa sezony, aby podkreślić tą zmysłowość Osieckiej, Jej artystyczną duszę i szalone spojrzenie na rzeczywistość.

Bardzo mi się podoba ten wpis - też mam takie odczucia

Świetnie napisane :)

Nienawidzę tv Kurskiego ale serial mi się podobał - jeżeli chodzi o panią Popławską to uważam że uporała się z rolą - Osiecka też miała alternatywną urodę - i z tym aktorka się uporała - brakowało mi Magdy Umer i chociażby (przebiegających ) Młynarskiego i Kofty ..bo skoro byli Cybulski i Kobiela

Nie zgadzam się. Jak dla mnie jest bardzo podobna. Osiecka w tym wieku była brzydka, i nudnawa... Pomijając jej twórczość (która też miała różne ujęcia, także nudne). Nie lubię Popławskiej, ale to jej najlepsza rola do tej pory jak dla mnie - cała Osiecka (tyle ile o niej wcześniej wiedziałam).