Wiem, że to nie jest stricte kryminalny serial, ale aż mnie skręca, kiedy ktoś mówi coś o dziewczynach intrygującego a drugi rozmówca (zwłaszcza Camille) nie ciągnie tematu... W ogóle ona jest tak niewprawna w rozmowach z ludźmi (nie chodzi mi o rodzinę, bo to wiadomo, że slaby punkt), że trudno mi uwierzyć (trzeci odcinek), że jest reporterką z dużej gazety z St. Louis. To powiedziawszy, oglądam dalej...