Bardzo podobał mi się ten mroczny klimat w serialu który bardzo mi przypominał pierwszy sezon true detective te nieustanne rozmyślania kto jest mordercą. Uwielbiam to a jednocześnie nienawidzę
Mroczna, przygnębiająca atmosfera.
Zionąca wódą dziennikarka przyjeżdża do rodzinnego miasteczka.
Miasta ,,zapomnianego przez boga,, bez perspektyw.
Ma opisać brutalne zbrodnie na młodych dziewczynach.
Ludzie z problemami emocjonalnymi.
W filmie każdy szczegół, przedmiot, dźwięk, gest ma znaczenie.
Napięcie można kroić nożem.
ważne: po napisach ostatniego odcinku są szokujące sceny.
Można je przeoczyć , jak wiele zresztą szczegółów w serialu....
Bynajmniej. Dla mnie ten serial to srogie rozczarowanie, po lekturze książki dochodzę do wniosku, że ten serial jest, z braku innych słów, babski. Ksiażka była męska. Żadnego kroku wstecz, wszystko na wierzchu.