Ale zapowiada się ciekawie.Fajny klimat małego miasteczka,fabuła nie stoi w miejscu,z ciekawością się ogląda i czeka na rozwój wydarzeń.Czekam na kolejne odcinki.
Tak,dokładnie za tydzień w poniedziałek,szkoda tylko że aż 7 dni trzeba będzie czekać na kolejny odc.niestety.Ale serial ma tylko 8 odc.więc się chociaż tak szybko nie skończy.Bo jakby puszczali codziennie po 1 odc,to raz,dwa 8 dni i już by po serialu było ;).
Sprawdziłam dzisiaj, same powtórki pierwszego do końca tygodnia. Z tego wygląda, że drugi będzie o tym samym czasie, czyli za tydzień. Dobrze, przecież to nie telenowela, a z drugiej str. szkoda. Ne jestem zwolenniczką seriali, wolę widzieć coś od początku do końca. Pamięć może mi szwankować po tygodniu :)
Zgadza się kolejny odc.o tej samej porze będzie ;).He he o tym samym pomyślałem,że jak serial będzie leciał raz na tydzień,to może pamięć zawodzić :D.Ale nie jest źle w końcu to tylko jest 8 odc.więc nie powinno być tak źle.Najgorzej tylko jak będą powstawać kolejne odc. i na każdy z nich trzeba będzie znowu cały tydzień czekać,przez nie wiadomo jak długi czas........ ;)
No właśnie, dlatego wolę historie zamknięte, w sensie produkcji, bo koniec może być otwarty w odbiorze...wieloznaczny. Dla mnie szczegół jest b. ważny, i chyba nie tylko dla mnie, ale dla twórców czegoś wartościowego też. A po tak długim czasie pewne niuanse, dialogi, sceny, słowa, sytuacje etc. umykają.
Osobiście jestem zdania, że każdy film powinno się obejrzeć co najmniej drugi raz, bo dopiero wtedy odkryje się jego cały sens, i często odkrywa się go na nowo, albo dopiero. Pierwsze obejrzenie jest pobieżne, dużo umyka. Ja po kolejnym obejrzeniu rozumiem dopiero o co właściwie chodziło, rozumiem inaczej, pojmuję wartość i przekaz i te szczegóły, które mi umknęły - a jakie mają MEGA znaczenie. Filmy powinno się oglądać po kilka razy i za każdym "podejściem" odkrywa się coś nowego. Przykład "Gerry", nie wiem czy znasz, film - ŻYCIE. Dla mnie nr 1.
W filmie każde słowo ma znaczenie, gest, a tego przy pierwszym seansie nie da się zauważyć, pojąć. Wielokrotnie miałam sytuację, że gdy patrzyłam na film drugi raz - pojęłam więcej i zrozumiałam więcej, dostrzegłam to czego wcześniej nie zdołałam.
Zagadałam, pozdrawiam:)
Akurat tego filmu pt.Życie nie widziałem,ale zgadzam się z Twoją wypowiedzią.Ja akurat tych mniej ważnych filmów które mnie aż tak nie zachwyciły to 2 raz nie oglądam.Ale te co oceniłem na 10 to już widziałem po kilkanaście razy i każde słowo i scenę w nich znam na pamięć.A i tak mam wrażenie takie jak zawsze coś nowego by dochodziło do tych filmów,jakaś nowa magia ;)I fajnie że zagadałaś i również pozdrawiam ;)
pt. "Gerry", życie - to chodziło mi, że ten film to życie. Polecam. Reż. Gus Van Sant. Ten film - Film jest całym życiem. Każda jego sekunda, zachowanie dwóch bohaterów, gest, nikłe słowo - na wagę złota i ze znaczeniem. Nie ma tu bezmyślnej chwili. I muzyka i obraz, dźwięk... etc.
I tak jak mówisz, w takich filmach, za każdym razem odkrywa się, dociera do czegoś nowego, i to jest niesamowite
Mówiłam, że "zagadałam" w sensie, że zagadałam wypowiedź, zanudziłam, za dużo miejsca zajęłam słowami i sorry za to