Jestem dopiero w połowie pierwszej książki. Wcześniej nie słyszałam o tej serii, którą "objawił" mi dopiero serial. Na razie nie mogę się doczekać nocy poślubnej - jeszcze nigdy w książce nie czytałam tak niezręcznej, zabawnej i jednocześnie subtelnej, uroczej i romantycznej sceny łóżkowej w żadnej książce. Bez zbędnego opisywania "nabrzmiałych męskości", które kojarzą mi się z romansami za 5 złotych w supermarketowych koszach.

ja też :) cudowni są :) nie mogę się doczekać żeby zobaczyc noc poślubną na ekranie :)

Oooo właśnie :)

Też jestem w połowie i muszę powiedzieć, że nie sądziłam ze z tego Jamiego aż taki gorący chłopak :D Jako ze najpierw widziałam serial a później zaczęłam czytać, nie mogłam sobie wyobrazić nikogo innego w roli Jamiego jak tylko Sama, a teraz to jestem mega ciekawa jak sobie poradzi z "takimi" scenami. Kompletnie sobie tego nie wyobrażam :D

Sceny związane ze znencaniem sie nad Jamiem przez Jacka. Jestem ciekawa jak podadzą to widzowi, sporo tam przecież seksualnej przemocy, myśle, że nie łatwo coś takiego w znośnej formie nakęcić. No i oczywiscie noc poślubna :D.

Mam nadzieje, ze ,,relacje" Jack vs. jamie okroja do granic możliwości. Czytało mi sie o tym okropnie. Zreszta Tobias Menzies jest dla mnie strasznie meski( wiem, mam dziwny gust) i nie chce go widzieć w ,,takich" scenach. Co najwyzej niech tylko pokażą to tak, aby widz sie tylko domyślał.to samo dotyczy sie Sama- Jamiego. To ideał męskości wiec niech go twórcy serialu troche mniej sponiewieraja niz autorka książki.

Również mam nadzieję, że " te " momenty twórcy serialu sobie podarują. Nie chciałabym oglądać tego na ekranie. No ale za tę produkcję odpowiedzialna jest stacja Starz, więc nie jestem pewna. :(

Mimo wszystko mam nadzieje, ze stacja bardziej wyeksponuje tortury. Wzięłam sie za druga cześć książki. I Jamie nawet tam ma straszna traumę.opisy tego co robił Jack omijalam. Ogarnialam tylko wzrokiem.uwazam, ze autorka z tym przesadziła. Omijalam dotąd Ta autorkę. Nie lubie podróży w czasie. Ale z serialem zetknęłam sie wczesniej niz z ksiazka.zauroczyly mnie widoki Szkocji i główne role meskie.Tobiasa znałam wczesniej i kibicowalam mu. Wreszcie ma jakaś większa role. Ale szczęścia do milosci na planie nie ma. A Sama poznałam w tym serialu. W rudej czuprynie wyglada bosko.
Co do ,,momentów" to czekam na akcje karania Claire za nieposłuszeństwo.przy odbijaniu jej tyłka przez Jamiego śmiałam sie do łez.

Nie chcę Cię martwić, ale ta trauma da o sobie znać nawet wtedy gdy Jamie będzie miał dorosłe dzieci.

Jakkolwiek to brzmi mam nadzieję, że twórcy skupią się głównie na torturach a resztę sobie podarują. Czytałam pierwszą część i również uważam, że autorka mocno przegięła w tych fragmentach, gdy Jack pastwi się nad Jamiem w każdy możliwy sposób. Przemoc seksualna jest dla mnie nie do przyjęcia. Po prostu sobie tego nie wyobrażam. Chciałabym, aby to ominęli.

Ta stacja tv w Spartakusie nie owijala w bawełnę. Ale tam pokazywali relacje pomiędzy homoseksualistami. Sceny gwałtu w ..outlander"sa obrzydliwe.tym bardziej, ze Jamie w zamian za zycie Claire zgodził sie na wszystko.wiec Jack zadał mu perwersyjna tortury, aby go dodatkowo upodlić.podobno go kochał. Nie mogl go popprostu przylecieć?tylko autorka wypisała obrzydliwe rzeczy typu lizanie ran i podniecanie sie.Mam nadzieje, ze zrezygnują. Bo duza czesc fanów ksiazki i filmu to kobiety.aby utrzymać fanki dla siebie powinni zredukować scenariusz w tych scenach.

Widziałam parę odcinków Spartakusa i rzeczywiście jego twórcy byli w tych sprawach całkiem dosadni. Nawet aż za bardzo. Dlatego darowałam sobie ten serial. Ale Outlander jak na razie bardzo mi się podoba i nie chcę z niego rezygnować. Jedynie co bym całkowicie wycięła to właśnie ten fragment z gwałtem i czerpaniem z tego chorej przyjemności. W książce to było po prostu obrzydliwe. Oglądać aktorów w takich scenach byłoby torturą.

Hej. Ale może zamiast skupiania się na niewątpliwe bolesnym i obrzydliwym wątku Wenthwoth, może podałybyście to co z przyjemnością chciałybyście zobaczyć, tak jak prosiła Basia.
Ja z przyjemnością zobaczę "Otumanionego Tygrysa, który pozuje na Johna Waynea" tuż po tym traumatycznym doznaniu. Czekam też na "obronę kabanosem" z tomu 2-go.
Nie mogę się również doczekać. szkolenia jakie Jamie da pod każdym względem swojemu przyszłemu zięciowi ( łącznie z wysyłką do Mohawków)
Czekam również na "zielonego jak trawka na wiosnę" Jamiego podczas wszystkich podróży morskich i uroczych sposobów jakimi walczy z tym problemem Clair, łącznie z groźbą, że od ciągłych wymiotów mogą "splątać się jądra".
Czekam na scenę w drukarni z rozlanym atramentem, na niespodziewaną radość ojca rozpoznającego własne nigdy nie widziane dziecko i na wiele więcej, niż tylko seksualne wybryki "Czarnego Jacka".

Ah skoro tak i maja to byc ,,momenty" to czekam, az Jamie bedzie uczył obowiązków małżeńskich Claire po bitwie. I na kamieniu:)

Nie rozumiem czym jesteście tacy urażeni. Opisy tych scen były bardzo potrzebne żeby czytelnik mógł poznać prawdziwe oblicze Randala, żeby można było bardziej zżyć się z Jamiem, a także po to, aby główny bohater się trochę zmienił. Jamie wiele przeżył w swoim życiu, ale sam ciągle powtarza, że chłostą się nie przejmuje a tutaj nagle cos takiego co odbije się na nim do końca jego dni. Opisy nocy poślubnej i "brania na kamieniu" bardzo wam się podobają, ale jak już jest coś brutalnego ( i powiedzmy sobie szczerze bardziej istotnego zarówno dla tej trójki bohaterów - Jamie, Randal i Claire - jak i dla czytelnika) to nagle wszystkim nie pasuje, omijacie te momenty w książce i nie chcecie tego na filmie. Skoro tak to Was razi to radzę z serii Diany przerzucić się na Harlequiny.

Serialem zainteresowałam się, bo wszystko co szkockie mnie kręci. Przypadł mi do gustu i zainteresowałam się książką. Niestety w ogóle mi się nie spodobała - chodzi mi o pierwszy tom, reszty nie zamierzam czytać, bo pierwsza część mnie skutecznie zniechęciła. ( I żadnych romansów ani harlequinów nie czytuję. ) Nie podałam absolutnie żadnych momentów, które mi się podobały, bo takowych nie było. Opisy co robi Randall z Jamiem mnie odrzuciły, bo coś takiego w ogóle budzi mój sprzeciw i odrazę. Jak pokażą to twórcy serialu... cóż, w przyszłym roku się dowiemy.
I to, że ktoś nie lubi tego typu opisów w książkach albo takich scen w filmach, nie znaczy to, że czytuje harlequiny czy romanse albo ogląda same komedie romantyczne albo melodramaty.

Wiem wiem :) Nie odnosiłam swojej wypowiedzi akurat do Ciebie tylko do reszty komentarzy pod twoim postem (nie chcę dodawać tyle komentarzy ile osób się wypowiadało więc daje do tego który był w miarę najwyżej) A ja napisałam, że polecam harlequiny a nie, że na pewno je czytasz :)

Tak czy siak za parę miesięcy dowiemy się co twórcy serialu postanowili wyciąć z książki a co uznali za warte pokazania lub zmienienia.

A wiesz może gdzie można obejrzeć 9 odcinek i dalsze z 1 serii ? Bo ja ściągam z internetu i znalazłam tylko pierwsze 8 odcinków.

pierwszy sezon ma 16 odcinków, ale został podzielony i kolejne 8 będzie puszczone dopiero w kwietniu.

Cóż, więcej nie znajdziesz. Reszta odcinków dopiero w kwietniu. :(

Jestem na początku drogi serialowej (pilot i 1 odc.), lubię takie klimaty - Szkocja, nie wspominając muzyki filmowej.
Czy ktoś na priv albo tutaj poda kolejność książek , które stały się podstawą powstania tego serialu- będę wdzięczna, bo widzę iż kilka osób jest w trakcie lektury lub zna treść.

No włąsnie tego dość odważne są sceny nagości w serialu, nieszczegolnie chciałabym oglądać drobiazgowo pastwienie sie Jacka nad Jamiem dlatego jestem ciekawa jak to rozwiążą.

Lanie pasem musi być! A potem problemy z siadaniem ( och to cerowanie koło okna jest takie zajmujące, że najlepiej stać :)

Bardziej niż na noc poślubną, czekam na przyznanie się Jamiego do tego, że od razu zakochał się w Clair. A swoje wywody zakończył stwierdzeniem "I co z tego, że z twarzy podobna jest do owcy"
Po drodze zaś było o przydatnych zdolnościach leczniczych i jędrnym tyłeczku - normalnie kobieta ideał.

Uwielbiam facetów tak zmęczonych, że zasypiają nad jedzeniem. Jak nie je, to zły znak. Diana oczywiście opisała taki przypadek. W trakcie żniw Jamie i ian byli na tyle wykończeni, że im się to przytrafiło.
Wówczas Clair głaszcząc swojego solidnego męża po głowie, wywołała u niego uśmiech jak u dziecka. Jeny skwitowała to stwierdzeniem, że jak był malutki zawsze uśmiechał się przez sen głaskany przez nią, lub przez mamę i pewnie teraz też jest szczęśliwy. Więc czekam na ten słodki uśmiech.

Starz słynie z eksponowania scen seksu i przemocy (patrz "Spartaus"). W dodatku jak dotąd "Outlander" skłania się ku realizmowi (wszędobylski brud, pokazywanie bez ceregieli szram i zwyrodnień), więc pewnie co wrażliwsi widzowie będą musieli albo profilaktycznie zażyć hydroksyzynę, albo przewijać bardzo upokarzające sceny, które mają znaczący wpływ na dalszą fabułę. Pewnie uda się wybrnąć z problemu tak, aby nie wyszło "sado-maso dla chłopaków kochających chłopaków", tylko scena znęcania się jednego człowieka nad drugim. Ocenzurowanie tego wątku było by szkodą dla opowieści. Naprawienie czegoś obrzydliwego wymaga bardzo dużo siły i za to sobie najbardziej cenię duet Clair & Jamie.

Ja z kolei mam nadzieje, że w serialu umieszczą scenę, gdzie Jamie ( ach ty mój :d) tłumaczy Hamishowi skomplikowany ''taniec'' pomiędzy kobietą, a mężczyzną w łożu :D Uśmiałam się do łez, kiedy Hamish twierdził, że to musi być obrzydliwe, a dziewczyny cały czas pachną owsianką :DD no cóż rzeczywiście, sama owsianki nie znoszę, także nie dziwie się, że biedy dzieciak nie miał dobrych skojarzeń :))

fajnie będzie zobaczyć jak stado bydła "ratuje" Jamiego z więzienia a w kolejnych sezonach jak Jamie reaguje na widok powróconej z przyszłości małżonki no i mina małego Jamiego (siostrzeńca) na widok wujka z "taką kobietą" w burdelu :))

Sprostowanie - mina najmłodszego Murraya - małego Iana ;)
Mały Jamie to najstarszy syn Jenny.

Ah jestem świeżo po odcinku. Dręczenie sie z Jamiem było urocze

Ha jeszcze scena jak jamie trzepie tyłek swojej zonie po małej batalii

ciekawe jak to przedstawią i czy w ogóle, scena była świetna :)

Szczególnie jak Claire stawia opor :D

Czesc, mam nadzieje ze tutaj ktos mi pomoze. Strasznie wciągnełam sie serialem, bardzo mi sie podoba taki klimat. Ale chciałabym wiedziec jakie beda losy calej ttej historii? Chodzi mi o taki duzy skrót reszty sezonów i o zakonczenie 7 tomu... :)