Gdzieś w internecie wyskoczyło mi że ten serial jest niby lepszy niż Breaking Bad i dużo osób popierało to stwierdzenie, jako fan dobrego kina postanowiłem sprawdzić i o boziu jak się zawiodłem. Pierwsze dwa sezony faktycznie są ciekawe ale potem to jest w kółko ten sam schemat i droga przez mękę. Najciekawsze postacie jak chociażby Ruth podejmują najgłupsze decyzję przez które szybko traci się do nich sympatię a Marty i Wendy wgl nie uczą się na błędach a nawet w kółko je powtarzają. O dzieciakach nawet nie wspominam bo najpierw wkurza Charlotte a potem przechodzi fajną przemianę po to żeby z Jonah stało się to samo ale na odwrót. Tak litościwego i mało niebezpiecznego kartelu narkotykowego to chyba jeszcze nigdy nie widziałem a o zakończeniu nie wspominam bo widać że po prostu serial został zcancelowany.