Cóż można powiedzieć.Na pewno serial wart uwagi, co ponoć jest regułą w przypadku produkcji HBO.Na pewno trzeba pogratulować rozmachu i to nie tylko wizualno- widowiskowego ale również szczegółowo-dokumentalnie odtworzonej scenografii. W sferze historycznej zgodności również jest bardzo dobrze, nie tylko w sprawie faktów związanych z operacją jak początkowe trudności z logistyką, ale również jeśli chodzi o prawdziwy obraz wojny. Wojny, czyli czasu i miejsca gdzie raj staje się piekłem, gdzie faceci skuleni jak dzieci płaczą wśród bomb rozrywających ich braci, nie trzymają moczu, patrzą na flaki, rzygi, pierwotne instynkty, permanentną sraczkę i próbują spać w deszczu co może prowadzić do półrzeczywistego stanu odrealnienia. Wojna to również błyski śmierci wśród nocnych zasadzek, co może ewidentnie prowadzić do wygaśnięcia błysku w oczach ludzi którzy przez to przeszli. Tutaj jednak tego nie widzę, bardziej dostrzegam iskrę boga pod powiekami młodych amerykańskich aktorów, którzy tym serialem wypływają na głęboką wodę. No i te śnieżnobiałe zęby. Ogólnie to właśnie z tymi chłopakami mam największy problem, bo przez cały serial większość z nich była dla mnie anonimowa i bezbarwna. Pochwaliłbym tylko Ramiego Maleka na tym bladym tle. Ale może to i dobrze bo po pierwsze bezbarwność jest cechą sporej grupy ludzi, więc dziwnym byłoby gdyby wszyscy byli jakoś strasznie wyraziści. Po drugie serial nazywa się Pacyfik (co sugeruje trochę tematykę bardziej operacyjną) a nie Kompania Braci (których będę oglądał jakoś teraz choć może powinienem zrobić na odwrót albo w ogóle obejrzeć twin peaks). No ale coś tu nie pasuje. Ogólnie oglądałem wersje z jakimś syfnym tłumaczeniem i lektor palił dowcipy i nie fakował, ale chciałem napisać, że jak oglądałem np. Rodzinę Soprano to musiałem po 3 odcinkach się stopować żeby mieć coś na jutro i nie mieć niewyspanych oczów albo końcówki dnia, a tutaj po 2 odcinkach najczęściej odpuszczałem. Dziwiło mnie też trochę, że nie było nic o komarach wielkości dłoni i innym gadostwie co tam przecież licznie mieszka. Podsumowując serial dobry, wart obejrzenia, ale przez brak aktorów nie chcących grać ale naprawdę rozumieć i przeżywać to piekło stracił trochę w moich oczach...