Witam wszystkich. Jak w tytule, ciekawy jestem który mini-serial bardziej przypadł Wam do gustu?
Moje oceny to:
-Kompania: 9
-Pacyfik: 8
Moim skromnym zdaniem "Kompania Braci" osiągnęła taki pułap, że przez wiele, wiele lat nie będzie lepszego serialu na podstawie II WŚ.
Serialu czy filmu. Bije zdecydowanie Szeregowca Ryana. Nawet pokusilbym sie o stwierdzenie, ze juz nie powstanie lepszy obraz trakcujacy o II WŚ bo po prostu weterani coraz szybciej sie kończą a nie wyobrażam sobie stworzenia realistycznego filmu bez konsultacji z nimi - oczywiście można sie podpierac pamietnikami, ksiazkami itd ale to nie to samo ;)
Kompania -9; Pacyfik....naciągane5
Powiem tak; ten serial /Pacyfik/ udowadnia starą prawdę że wojny nie wygrywają ludzie tylko jednostki taktyczne; tak więc Pacyfik jest średnio wciągajacym opisem walki JEDNEJ Z WIELU dywizji amerykańskiej na trudnym froncie pacyficznym.
A teraz Kompania Braci
kompanie E 101DPD stworzył rząd USA (pierwotnie inny batalion;potem zmieniono strukturę), to on wybrał tam garść rekrutów i postawił na jej czele jakiegoś poruczniczynę Sobela. Z czasem wyszło że Sobel był sadystą ogarniętym manią stworzenia kompani doskonałej (co mu się praktycznie udało!);jednocześnie człowiekiem niezdolnym do dowodzenia w polu.
"Kompania Braci" zaś powstała po buncie sierżantów; wtedy ludzie z kompanii poczuli tak naprawdę wyjątkową więź /opartą o nienawiść do Sobela/ która ich łaczyła. Pamiętam /książka/ jak w Anglii żołnierze nabijali że jak staną naprzeciw face to face z SS-manem to bedzie tam CO NAJMNIEJ jeden szczery antysemita -ten z gwieździstą flagą na rękawie; i nie ważne że może być sam Żydem ;)
Osobowość płk.Wintersa oraz kadry dowódczej (do kaprala) spowodowała że powstała elitarna jednostka zahartowana w ogniu bitwy.
Poza tym - jaki żołnierz (to właśnie jeden z kompanii E - zraniony;odesłany na tyły-ochraniał sztab ) amerykański byłby w stanie odszczeknąć się SAMEMU Pattonowi na pytanie "A krawat" - "Niemcy winni" (chłopak był ranny w walce wręcz - blizna uniemożliwiła mu noszenie krawata do końca życia).
Ale....obydwa film/seriale są ważne; bo o ile trzeba sławić bohaterów; jest to łatwiejsze i wdzięczniejsze to nie wolno zapominać i o og. zielonej masy mięsa artyleryjskiego. A o takich ludziach ciężko zrobić film porywający za serce. Tu postanowiono zrobić serial....wyszło jak wyszło ale jako GŁOS - super.