Ogólnie każdy wulgaryzm jest łagodnie przetłumaczony, a tutaj ni z gruchy ni z pietruch lektor krzyczy "spierdalaj! Spierdalaj"! Lekko mnie to zdziwiło ale jestem oczywiście jak najbardziej za takim tłumaczeniem.
seryjnie dobre to było :D ale urwał jednym słowem