PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=119673}

Pacyfik

The Pacific
2010
8,0 50 tys. ocen
8,0 10 1 50314
6,8 4 krytyków
Pacyfik
powrót do forum serialu Pacyfik

Największym błedem jest porównanie tego mini serialu do Kompanii Braci, otóż to żę producenci są Ci sami (tzn. Goetzman, Spilberg i Hanks) nie znaczy ze reżyser/zy muszą być Ci sami i dodatkowo mieć taki sam pomysł jak w KB, wiem że 90% ludzi oglądających ten film jest zawiedziona, bo liczyli że walki będa praktycznie w każdej scenie i wyjdzie z tego wojenna papka, można by rzec że film jest bardziej realistyczny niż wiele innych które wyszły w światowej kinomatografii, bo żołnierze nie tylko walczyli, mieli swój dzień powszedni koszarowe problemy radośći smutki, przypadkowe romanse z "tubylczyniami", a arena walk na pacyfiku była inna od europejskiej wielu ludzi chorowało często patrole trwały w nieskonczoność, duża część kampanii trwała na morzu ale nie pokaża tego ze względu że film opowiada o żołnierzach kilku kompanii 1 Dywizjii Piechoty Morskiej (mogli też opisywać walki 2 Dywizji Marines która faktyczne pierwsza brała udział w walce, gdzie walczyli na Baatan przeszli tzw. "marsz śmierci",Mankin potem był Guadalcanal czy chociażby Tarawa). Pozatym druga sprawa w opisie filmu mowa jest o tym że są przedstawione przeplatane dzieje 3 żołnierzy tzn. Eugene`a Sledga, John`a Basilone no i Roberta Lieckie, a żółnierze nie tylko walczą. Podejrzewam że większość z was ma za dużo amerykańskiej wojennej papki gdzie jeden żólnierz wystrzela 1000 raz bez zmiany magazynka, dostanie 10 kul, zabije 2000 ludzi i na koncu otrzepie sie zapali cygaro i pójdzie dalej mordować, jesli oglądacie ten film z takim przekonaniem to na pewno nie bedzie się wam podobać, więc proponuje wrócić do Rambo czy innych tego typu filmów i przestancie przesadzać serial można oglądać i całkiem to dobrze wyszło mimo że film nie bije rekordów trupów na ekranie to jest bardziej rzeczywisty niż większość innych filmów pochodzących ze Stanów Zjednoczonych.

ocenił(a) serial na 6
mitre

Nie chodzi tu i ilość i jakość scen walki ale o sposób opowiedzenia tej całej historii. A cała ta historia jak do tej pory jest nijaka i nie uratują jej super sceny batalistyczne. Film będzie porównywany do KB i nic tego nie zmieni bo sami autorzy najwidoczniej tego chcieli ( zapowiedzi, czołówka i koncepcja serialu, producenci itd).

ocenił(a) serial na 10
coshoo

No cóz, oni byli tylko producentami koncepcja zależy od reżysera, choć oczywiście producenci mają prawo swoje "3 grosze" włożyć, najlepiej ten film nie tyle porównać do Kompanii Braci co do książek Roberta Leckie`go i Eugena Sledge`a wtedy będzie wykładnia tego jak Ci ludzie widzieli wojne i wtedy można porównywać zdolności twórcze reżyserów, a co do porównania jeszcze to czy porównywał byś film czy serail jeśli reklamowali by go tak "remake Przemineło z wiatrem, film twórców Jurassic Park" co byś miał w tym do porównania??

ocenił(a) serial na 9
mitre

Ja wychodzę z założenia, że ksiazki i filmu nie mozna porównać. Można jedynie stwierdzić na ile ekranizacja pokrywa się z książką. Poza tym my tutaj oceniamy sposób nakręcenia, klimat oraz grę aktorską i wszystkie aspekty składające się na serial. Na pewno jest wiele tytułów, z których mozna się dowiedzieć o wojnie oczami jej uczestników, ale tu nie tylko o to chodzi.

Co do Twojego przykładu z przemineło z wiatrem i Jurassic Park to jest to dla mnie skrajne i bezsensowne porównanie. Kompanie Braci jak i Pacifik mozna porównać do siebie. Obydwa te seriale poruszają tą samą tematykę, a tylko front się różni. Obydwa te projekty są przedstawione oczami albo całej kompani albo kilku przyjacioł. Do tego te same osoby są odpowiedzialne za za reżyserie. No i sami twórcy sami porównują te seriale. Na pewno nie przypadkowo nawiązali do Kombani Braci, który odniósł wielki sukces.

Mi się wydaje, że ludzie zą zawiedzeni z tego powodu, że kampania reklamowa przerosła serial i każdy jednak się czegoś innego spodziewał.

Cytat z pierwszego posta.
"Podejrzewam że większość z was ma za dużo amerykańskiej wojennej papki gdzie jeden żólnierz wystrzela 1000 raz bez zmiany magazynka, dostanie 10 kul, zabije 2000 ludzi i na koncu otrzepie sie zapali cygaro i pójdzie dalej mordować"
hehe. Przypomina mi się drugi odcinek gdzie Basilone był takim rambo.;D

Chociaż przyznam, że w bardzo realistyczny sposób jest nakręcony Pacyfik. Takie produkty lubię.:-) Tak samo było w Kompani Braci.

ocenił(a) serial na 10
wasai

No raczej oni nie sa przyjaciółmi, zresztą Leckie jest od początku (jak pokazuje serial) Sladge doszedł w tym ostatnim odcinku a Basilone wróci na front ale dopiero później, po prostu jest to film o wojnie widziany oczyma 3 ludzi walczących w tym samym konflikcie w jednym oddziale (dywizji), a co do filmu to może nie chcieli reżyserzy kumulować tylu scen batalistycznych, jak w Kompanii Bracii, chcąc zwrócić uwage że żołnierz też człowiek, co często jest opisywane w książkach w tej tematyce niż w filmach akcji/wojennych. No ale cóż nie wdając się w szczegóły film generalnie jest udany i dobrze mi się ogląda zwłaszcza że całość dopełnia muzyka H.Zimmer`a.

Tak pozatym dla zainteresowanych cała trójka tych żółnierzy to ludzie realistyczni którzy brali udział w konflikcie (wystarczy pogrzebać na necie, chociażby w wikipedii), Sladge i Leckie zmarli w 2001 r. zaś Basilone w 1945 (w stanach jest uważany za bohatera narodowego i może dlatego film o nim także mówi, zresztą to amerykańska produkcja więc jakmoże zabraknąc prawdziwych amerykańskich herosów w amerykańskiej produkcji heh). Pozdrawiam wszytskich oglądających serial, sceptyków i entuzjastów jednocześnie, Jacek (kirioo)