Zakładam, że historia była gdzieś inspirowana wielką aferą FOZZ i wybitnym Michałem Falzmannem. Druga rzecz, że Woronowicz grający Falzmanna byłby czymś pięknym. Nadwybitny aktor.
Historia jest inspirowana norweskim serialem Mammon tylko przeniesiona na polski grunt. Przez to trochę rzeczy się nie składa tak logicznie jak w oryginale.