słaby odcinek moim zdaniem, jedyne co mnie ucieszyło to wizje Stefana i Eleny. Warto wspomnieć, że był to debiut reżyserski Paula Wesleya :)

Tak ! Nie mogłam się doczekać tego odcinka głównie dzięki temu że to własnie Paul miał go reżyserować ;D nie wyszło Mu to tak źle ;)

Flaki z olejem, wyłączyłam po 20 min. Ogółem ten sezon jest słaby.

Zna ktoś może piosenkę która rozpoczyna odcinek? Jest bardzo znana, po prostu nazwa wypadła mi z głowy.

Sara Hickman - Mad World

Odcinek do kitu, pierwszy raz zdecydowałam sie go oglądać live, specjalnie czekałam do 2 nad ranem i takie rozczarowanie. Jedynie co mnie urzekło to sceny Steleny, bo chociaż mimo, ze nie cierpię Elki, to Stefan był tak szczęśliwy przy niej, ze aż przypomniał mi się pierwszy sezon. Ale dobrze, że skończyło się jak się skończyło i będą tylko przyjaciółmi (chyba/jeszcze...?:|)

Poza tym, czy tylko ja odniosłam wrażenie, że w piątym sezonie, a przynajmniej tych ostatnich odcinkach, Nina i Ian maja inne głosy? Tzn, może nie inne, ale mówią z taką chrypą, której na milion procent wcześniej nie można było usłyszeć, i trochę mnie to irytuje.

U Damona tego nie zauważyłam, ale Elena ma straszną chrypę;p zupełnie zmienia jej głos i też mi to nie pasuje:) może chorzy byli;)

Według mnie najgorszy odcinek z całego serialu.
Delena tragedia- jestem za Deleną.
Stelena w wizjach- może byłoby to fajne urozmaicenie odcinka, gdyby nie to, że oddaliły od siebie Elene i Damona.
Stelena- bardzo fajnie, że będą przyjaciółmi. Oby na tym się skończyło.
Co do podróżników według mnie słabe. Wolałabym do końca 5 sezony poszukiwanie lekarstwa dla Damona i Eleny i ich razem.

Jak dla mnie to wreszcie nam pokazali jakiś porządny odcinek! I dobrze, bo po takiej długiej przerwie przydało się coś dobrego ;)
1. Miło było zobaczyć Elenę z normalnymi, zwykłymi, wyprostowanymi włosami i nawet ciuchy miała podobne w pierwszym sezonie... Nwm tak jakoś dobrze mi się na to patrzyło i przypominało stare dobre czasy. Ogólnie w tych wizjach wyglądali Stefan i Elena świetnie tylko Stefek trochę za staro na początku. Powinni go jakoś odmłodzić ;) Przyznam, że te sceny z ich wizjami naprawdę mi się podobały, choć zdecydowanie wolę Delenę ;P Rozwalił mnie tekst, że Damon też przyprowadzi dziewczynę, a Elena "Na pewno obie będą urocze" ;D
2. Uwielbiam sceny Denzo ;3 Oni są razem świetni, aż mi się przypomina Dalaric, no ale coż... to już nie wróci ;c Ogólnie Enzo jest świetny i coraz bardziej odoba mi się Cenzo ;D
3. Mam ochotę przydusić Jera, za te okłamywanie Bonnie. Ona umarła, żeby on mógł żyć, a on tak jej się odpłaca? Znaczy wiem, że chciał ja chronić bla bla bla, ale halo ? Powinien olać to co mówiła Liv i powiedzieć o wszystkim Bon.
4. Jaram się jak nie wiem co, że zobaczyliśmy stare twarze ;3 Sheila, Vicky, Liz (której ostatnio za bardzo nie widać) i przede wszystkim Kol *o* Zabrakło tylko Alarica i Lexi...
5. Ujęcia po drugiej stronie też niczego sobie, tylko ktoś może mi wytłumaczyć czemu Matt przechodził przez Bonnie na drugą stronę, skoro jest człowiekiem ?! Mam nadzieję, że jeszcze wyjaśnią o co chodzi z tą drugą stroną, czemu ona się rozwala i czemu zmarli mogą siebie widzieć nawzajem oraz czemu Matt pamiętał wszystko ?!
6. Ogólnie techniczne sprawy i gra ktorska też trzymały poziom, oprócz w scenie jak Bonnie przychodzi do Jera i zastaje go z Liv - tam było mega sztucznie, no i jeszcze jak Bonnie rozmawia z babcią i Sheila mówi: "a teraz to miejsce jest..." i nagle jak na zawołanie druga strona urządza małe trzęsienie ziemi- też takie trochę sztuczne.
7. Sprawy pomiędzy Damonem i Eleną... Choć naprawdę chciałam, żeby byli razem i czasami wychodziło to nawet dobrze, czasami tragicznie, ale ostatecznie cieszę się, że zerwali. Podobały mi się sceny pomiędzy nimi w tym odcinku, były takie... prawdziwe. Nie miałabym też nic przeciwko ich spiknięciu się powrotnie, choć to też już byłoby trochę przekombinowane. Tylko teraz nie wiem, jak oni znowu zejdą razem Stefka i Elkę? Bo wiadomo, że na końcu będą razem- niestety. Mam nadzieję, że na razie zarówno Elcia jak i bracia Salvatore pozostaną przez jakiś czas singlami.
8. No i ostatnie: Ta końcówka była świetna ! Po raz pierwszy od bardzo dawna, naprawdę nie mogę się doczekać następnego odcinka ;*
Ogólnie bardzo fajny ten odcinek i nie mam żadnych zastrzeżeń do Paula, który reżyserował ten odcinek. Spisał się świetnie, choć ja różnicy za bardzo nie widziałam i pewnie jakbym nie przeczytała, że on bd reżyserował ten odc to nawet bym nic nie zauważyła, no ale nie trzeba zbyt dużo wymagać ;)
Także do następnego ;*

wiem, że się rozpisałam, ale jeszcze zapomniałam dodać, ze ciekawa jestem tego całego Marcosa, ogólnie wydaje się być dobry aktor, tak więc czekam na rozwinięcie jego postaci :)

Jer to dla mnie porażka, gdy Silas go zabił to sb pomyslalam: kurczę szkoda chłopaka, straszna śmierć, niech go 'wrócą', teraz żałuję że tak się stało, totalnie niepotrzebna postać, a jego zachowanie w stosunku do Bonnie to jakas pomyłka; 'stara' Elena echh.. az sie zatęskniło za starym klimatem serialu, inne wlosy a jaka róznica :D Delena, fajna relacja, ale Cenzo też fajnie się oglądało, stanowia fajny duet; a co do końcówki, faktycznie niezła aczkolwiek ta sytuacja z Podróznikami mnie nie porwała, strasznie na siłę wszystko jest tu wymyslane i sztuczne

też uważam, że ostatnio Jer to zbędna postać. Wrócili go tylko, żeby to Elenka się nie zapłakała na śmierć, a jeszcze przez ten jego powrót Bon Bon się umarło. Teraz ten wątek z podróżnikami na silę i jemu wciskają, szkoda gadać.
Wgl to dziwne, że właśnie np. Jer sobie wrócił z drugiej strony i nic się nie stało, a jak Marcos wylazł to od razu cała druga strona rozpada się na kawałeczki ? Dziwneee...

Jedyny ciekawy wątek to problemy po drugiej stronie. Mam nadzieję, że zrobią tak, że nagle wszyscy wrócą:) Fajnie, że zobaczyliśmy Kola i Vicky. Niech przywrócą Kola i wsadzą go do Originalsów. Marcus mi się spodobał chociaż w pierwszej chwili myślałam, że to Jezus jak usłyszałam że historia jego i podróżników sięga 2 tysięcy lat. Zaraz pomyślałam "Jezus i apostołowie?". Chyba jednak nie. Zobaczymy co tam wykombinują. Damon i Enzo na plus, a zawirowań Deleny i Steleny nawet nie komentuję. Nie wiem skąd Elena wpadła na pomysł, że może przyjaźnić się z byłymi? Czyli w przyszłości ma zamiar siedzieć z Damonem i Stefanem i opowiadać im intymne szczegóły z kolejnych związków? Dobre.

JEZUS? We własnej osobie?? Chyba nawet Plecka nie byłaby tak szalona...chociaż...chyba brak mi wiary w jej "możliwości"XDD

A widziałaś Kola już?:D

Nie, a co z nim?XD
Wygląda jakoś inaczej jak wtedy gdy żył czy co?

Chyba pierwszy raz był szczere wystraszony. Mam nadzieję, że zrobią tak, że jakimś cudem wróci.

Byłoby fajnie...jak już go zaczęłam lubić, to wtedy go zlikwidowali,. haha zawsze mi to robią;)

No właśnie, pierwszy raz był wystraszony czyli już do bani... jeśli miałby wrócić to po to by być tym kim wcześniej klaus czyli tym najgorszym... a jak już teraz robią z niego dziewczynkę to co jeśli by wrócił straci autorytet cały...

Odcinek jeden z lepszych w sezonie... I przykro to mówić ale porównując odcinki The Originals 1x18 i TVD 1x18 to pamiętniki wypadają nawet lepiej... a to dziwna zmiana bo do tej pory TO miażdżyło TVD każdym odcinkiem!

Popieram Kola do TO, Rebekah ma wrócić w 2 sezonie więc może coś jeszcze być z tego całego Originals...

TVD mogliby skończyć na tym sezonie i nikt by na tym nie ucierpiał ale wiadomo że 6 a może i 7 jeszcze pociągną... KASA! ;P

Po tym odcinku mam dosyć zawirowań na linii Stelena-Delena. DE- czy oni zamierzają co odcinek zrywać?
Dialogi też są słabe, jakby fani pisali.
Boję się też o Tylera, chyba jako jedna z nielicznych. Widać, że przepychają go byle jak przez ten sezon, a szkoda. Teraz znowu ktoś jego ciałem zawładnął i potem nie będzie już potrzebne, noża nie ma więc jak go chcą uratować, jedli w ogóle chcą.
Z Bonnie to samo, jeśli druga strona zniknie, to ona chyba też.
Jeremy- jego bym z chęcią pożegnała, ale on ma więcej żyć niż kot.
Mam też dosyć pojawiania się Kola co chwila tak na prawdę po nic. Fajny jest, ale lepiej by go dali do retrospekcji w TO, wraz z Finem.
Enzo akcent fajny, fajnie dogryza, ale tak na stałe to mi nie pasuje.
Stefana jako Stefana w realu w ogóle nie było, ale może to lepiej niż miałby się znowu kolo Caroline kręcić.
Jedyny plus to Matt, w końcu po tylu sezonach jakieś sceny, swój wątek dostał. :P

haha dla mnie jedyny plus tego sezonu to Matt, wreszcie jakis wyluzowany się chłopak zrobił i nawet ciekawy xD

http://img.zszywka.pl/1/0264/w_0242/ludzie/and-matt.jpg XD

hahah :D

Dla mnie odcinek bardzo ciekawy... w końcu troszke starych postaci a nie ciągle nowe i nowe. Fakt Matt był najciekawszą postacią. Od pewnego czasu Jeremy bardzo mnie irytuje i drażni, nie moge go oglądać ani słuchać. I to napięcie Elena-Damon uuuuu no niezręcznie :) Osobiście preferuje Stelene... anyway.

Matt najciekawszą postacią, co za czasy;)

W tym odcinku rzecz jasna.

Nie pamiętam żeby kiedykolwiek odc tak mi się dłużył jak dzisiaj, a przecież już nie jeden był tak okropny.

Bardzo podobały mi się sceny Stefana i Eleny. Taki powrót do 1 sezonu, nawet ubrania i fryzurę Elena miała takie samo albo bardzo podobne. Stefanowi sie trochę przytyło i to już nie to samo, ale i tak na plus ;)

I to byłoby chyba na tyle szczerze mówiąc :D Wątek z podróżnikami? Dla mnie okropny i co to wgle jest ?Juz niech skończy się 5 sezon i niech daja sobie spokój z całymi sobowtórami /podróznikami itp. Obawiam się, ze 6 będzie jeszcze gorszy.

Kola mogli by nie wciskać na siłe gdziekolwiek...masakra. Na Jeremiego nie mogę patrzeć, Bonnie jako kotwica tez jest jakas nijka. Mogłaby jakimś cudem odzyskać swoje moce, bo bez nich to nie Bonnie i nowa wiedzma jest bardzo, ale to bardzo irytująca tak samo jak jej braciszek.

Matt na plus, w końcu jakieś ciekawsze sceny choć całe to zamieszanie z drugą stroną też nie zbyt dobre, według mnie to taki powtarzający sie wątek.

Taylera mogli by juz usunać z tego serialu. Enzo jest ciekawy, ale to nie jest raczej postać na dłużej więc pewnie umrze na koniec sezonu albo gdzieś wyjdzie daleko.

Z Delena to juz nie wiem co robią, ale chyba tylko pogarszają sytuację. Próbują zostawić sobie jakąś tam otwartą furtkę, ale po drodze niszczą ich razem więc nie wiem na co liczą. Myślę, że po prostu Julia spierniczyła najpierw Stelene pozniej Delene po to aby nikt jej juz nie wypisywał na twiterze kto ma być z kim, bo fani nie będą chcieli widzieć żadnej z tych par, a ona nie będzie miała dylematu z kim połączyc Elene na sam koniec.

Gdyby specjalnie spieprzała shipy to jej by poodchodziła kolejna połowa fanów xd raczej byłby zły ruch z jej strony. Jestem ciekawa Eleny singielki ale znając życie w nast odcinku będzie miała romanyczne uniesienia z Damonem (rzygam nimi) Stelena jak najbardziej na plus, Kol boże moje kochanie *.* tęsknie za nim tak bardzo niech ta Plecka go przywróci na stałe i do TO bo tam też wieje nudą!! Jeremiego zawsze nie lubiłam i chyba nigdy nie polubię. Ten irytujący dziecior będzie chyba dłużej żył jak Klaus XD Enzo ja bym chciała żeby został dłużej miło się go słucha, ma ciekawe teksty, dlatego proszę Plec nie zabijaj chociaż jego. A, i jeszcze co chciałam dodać = Elena jest straszną idiotką.

Właśnie jestem po seansie i dawno nie oglądało mi się tak dobrze, jak właśnie przy tym, reżyserowanym przez Wesley'a. Tam grało prawie wszystko idealnie (jedynie scena spotkania Bonnie z babcią nie wyszła):
- Stelena: zarówno wizje, jak i te w realu po prostu miodzio
- Delena: gdyby nie to, że podobną sytuację do tej, którą właśnie przeżywają, znam z własnej autopsji, pewnie nie dałabym radę strawić. I ku mojemu zdziwieniu, Ian trochę bardziej wysilił się z graniem we wszystkich scenach. Nie wiem, jak Paul tego dokonał, ale dokonał cudu, że jego kumpel zaczął wreszcie grać, a nie tylko przewracać oczami.
- Cenzo: i ten ukryty ogień między nimi :P Czekam na więcej
- Marcos - kompletne nieporozumienie. Jeszcze gorsza słabizna niż Silas
- kocham te wszystkie sceny w zaświatach. No i pojawienie się Kola <3 - jak najbardziej na miejscu i z sensem.

Wniosek: jeśli ten serial miałby szansę się podnieść z klęczek, to jak na razie tylko dzięki Wesley'owi. Powinien częściej reżyserować, to serial stanie się lepszy.

Wg mnie odcinek bardzo fajny,przyjemnie się oglądało. Elena ze Stefanem bardzo mi się podobali, miło się na nich patrzyło. Delena też fajnie, to cało skrępowanie bardzo dobrze pokazane. Marcos- mam nadzieję, że będzie tym długo wyczekiwanym przeze mnie superczarnym charakterem, bo dotychczasowi kandydaci (Klaus i Silas) jakoś tak tracili na charakterze po pobycie w MF. Enzo- bardzo na plus, moja nowa ulubiona postać (" Właśnie poznaliśmy wszechświat"- spadłam z krzesła :)). Fajnie by było, gdyby został na dłużej, ale zwiastun następnego odcinka budzi moje lekkie obawy.
Ogólnie jak dla mnie najlepszy odcinek tego nędznego sezonu. Aha, no i Matt, w końcu się zrobił ciekawy :-)

Odcinek jeden z ciekawszych z tego sezonu ale tylko dzięki Stelenie <3
Boże jak oni cudownie razem wyglądają Stef szczęśliwy Elena też...
Jednak moim zdaniem powinni już zakończyć wątek i deleny i steleny bo to się zwyczajnie robi nudne..
Elena i Damon zrywający co odcinek co to ma być??
Wgl powinni zakończyć na tym sezonie.
Jedyny ciekawy wątek to Matta tylko ciekawa jestem czy to wykorzystają :)

Odcinek Dziwny trochę, te sceny z eleną and stefanem jako rodzicami no wiadomo że miało byś słitaśnio- miluśińsko romantycznie no ale proszę nie przeginajmy. Elena i Damon eeeeeee w sumie lubiłam ich jako pare a teraz mnie drażnią. eh szkoda gadać ....zaczne zaraz żałować że kathrene zabili bo ona lubiała robić zamieszanie i piekiełko z życia Eleny ( choć w ostatnim sezonie to było dnoo co z nią zrobili :( ). Jeremy jeszcze raz usłyszę że jest łowcą to chyba coś mi się zrobi, jak ma być łowcą jak umarł? nie ma Silasa = nie ma łowców. Co do reszty postaci nie mam za szczerzeń.
tak w woli jasności Tylor powinien już dawno umrzeć ( tak wtedy jak się zbuntował klausowi).
pozytywnie zapunktował u mnie Matt. Dobre były z nim sceny.

( co do sytuacji z Mattem i Boni, to Matt przeszedł przez nią bo ma ten cholerny pierścień Gilbertów co pozwala wrócić z za światów a Boni to kurtyna czy drzwi do drugiej strony wiec musiał przejść przez nią żeby zmartwych stać)

NUUUUda do entej potęgi, Pawełkowi nie wyszło a może to tylko wina beznadziejnego scenariusza, jedyne ostatnie sceny o dziwo mnie zaskoczyły. Nawet nie chce mi się nic więcej pisać, takie denne.

Ten odcinek powinien nosić tytuł "Inwazja porywaczy ciał" :)

Haha ;D Doookładnie!