Elena tępa cizia, no nie mogę, najbardziej denerwująca postać. Alaric serio? Dzisiejszy odcinek to jakaś żenua. Myślałam, że powrót Damona to będzie coś, ale nie wyszło. Wniosek z serialu: dasz kosza wiedźmie, ona pomimo skończonej medycyny okaże sie idiotką.

Moje trzy bromance ships na D <3! Defan- Stef najlepiej okazał to jak się cieszy z powrotu Damona, poza tym te wszystkie sceny na początku, końcówka w barze(choć na początku myślałam, że to Enzo) i ogólnie wszystko! Widać, że żałoba po bracie była jedyną przyczyną jego zachowania i teraz jest znowu sobą. Kocham relację S&D
Dalaric- uwielbiam ich, ale ich wspólne sceny nie do końca mnie zadowoliły ;/ Bo jednak powinno to wyglądać nieco cieplej, ale scena jak D zabiera burbon- świetna x) Czekam na więcej!
Denzo- krótko, ale jednak perfekcyjnie ♥.♥ "Może zazdrości mi akcentu"

Delena- podoba mi się, że D znowu będzie latał za Elką, bo lubię te sceny, poza tym obejrzałam promo i [mini SPOILER] szykują się sceny zazdrości ^^
Poza tym te sceny jak D był w pokoju Eleny, mmm... *o*

Steroline- ich sceny były świetne i dobrze, że Caro nie wybacza Stefciowi tylko mu wygarnia! Takie podchody będą świetne, a Stef starający sie o wybaczenie Caro ? Mam tylko jedno do powiedzenia: Nareszcie!

Sexi lekarka wie o wampach ? Jest wiedźmą ? Czuję, że lubię ją coraz bardziej

Damon tęskni za Bonnie! <3 Ta scena jak rozmawia z jej pocztą głosową była świetna, mam nadzieję, że Bon Bon wróci i [SPOILER] widziałam zdjęcia z następnego odc i wiem, że żyje, ale niech wróci!
+ na pewno będzie cała ta latanina, że D nie powiedział prawdy o Bonnie, soo... Yupi!

Powiem, że Matty blue blue się rozwija i nie zanudza mnie tak jak to bywało w s4 i 5 ;p Za to co do Jera mam mieszane uczucia raz mi jest tak przykro i szkoda go, a w kolejnej wku rwia niesamowicie #FEELS

Muszę to napisać! Nareszcie mieliśmy trochę prawdziwie wampirzych scen! Zanim Damon został schwytany musicie przyznać, że świetnie sobie radził. Pokazał ząbki, chwycił strzałkę, rzucił w Trippa, praktycznie sekunda i by go zabił gdyby nie przyszła odsiecz. Nareszcie jakieś prawdziwe wampiry w tych "Pamiętnikach Wampirów", a nie to co w zeszłym tygodniu, że D nawet Kaia nie pokonał.

Ta scena jak przekroczyli granice... Szczerze się cieszę, że nikogo nie było w domu, bo dosłownie się darłam! Na początku takie totalne zaćmienie i zapomniałam, że nie mogą ich zabić i takie "STEF RATUJ ICH!!!!!", a potem "Rick ???!!?!!! LEKARKO PRZENIEŚ GO PRZEZ GRANICĘ, ON NIE MORZE ZGINĄĆ, NIE ZNOWU!", i jeszcze później "a więc to będzie ta przeszkoda w odzyskaniu przez Elenę wspomnień o D. Hm", no i "Fajnie, że Rick nie jest już wampirem, bo nie cierpiał tego, ale Nie Mógł Się Taki Stać PO Oddaniu E Wspomnień?! Poza tym mógł być ich wielką bronią! <choć zapewne i tak by znaleźli kogoś potęzniejsze na przeciwnika, co byłoby jeszcze głupsze>"

No i na koniec coś czego nie pisałam już od dawna ;) Jak oni mogli skończyć w takim momencie ?!
Strasznie nie mogę się doczekać następnego odcinka !!

Ten plot twsit totalnie nie ma sensu odkąd w The Originals dodali możliwość znoszenia compullsion przez czarownicę. To trudne, ale nie niewykonalne. Poza tym, wspomnienia powinny wrócić kiedy Alaric się odmienił.

Btw. to że zabili znowu Ivy to porażka. Po tym jak okazało się, że Enzo ją przemienił myślałem, że scenarzyści wreszcie załapali, że ten serial potrzebuje nowych twarzy które trochę zamieszają relacjami pomiędzy bohaterami, nope w kolejnym odcinku Ivy zostaje zabita no kurde. Serio mogłaby z niej być ciekawa nowa postać.

Totalnie pokręcone... a Elenę mogliby w jakiś sposób przesłać do Bonnie żeby się biedaczka nie nudzila, a na braku coraz bardziej irytującej Eleny wszyscy skorzystamy:))

Jakby ktoś chciał link do promo 7 odcinka: http://www.youtube.com/watch?v=uzqlsYykLmM

Dawno się tak nie rozczarowałam. Nigdy w sumie nie podniecałam się tak bardzo tym serialem, ale ostatnie minuty odcinka 5 sprawiły, że nie mogłam się doczekać już następnego piątku...i co? dupa dupa dupa. Po pierwsze liczyłam na większe powitanie Damona przez pozostałych, jakieś uściski z Alariciem, a jak zwykle wszystko się popsuło rzez Elene, której de facto nie przywrócili wspomnień i chyba nie zamierzają. Uwielbiam Alarica, w sumie wszystko mi jedno czy jest wampirem czy człowiekiem, ważne że jest. Nowej wiedzmy jakoś nie polubiłam, pewnie dlatego, że cały czas kojarzę ją z Prison Breaka, a tam nie była fajną postacią.
oby nie skończyło się to w ten sposób, że przez następne 10 odcinków Elenka będzie biegała za pionkiem z akademika, a Damon robił z siebie wariata.
Pozytywy to chyba Enzo wciąż żywy i sceny Stefana z Caroline.

W następnym odcinku widać twarz Eleny wykrzywioną i przemykające wszystkie wspomnienia, więc pewnie zdeterminowana żeby poznać prawdę o sobie i Damonie wejdzie na chwilę do Mystic Falls. Czyli jeszcze jeden odcinek pociagną ten wątek a potem już powinno być ok.

Odcinek mnie nie powalił, jedynie mocno zirytował.
Znowu musiałam oglądać niezdecydowaną Elenę, której wprost nie znoszę od jakiegoś drugiego sezonu. Zamiast ją wreszcie spiknąć na stale bez żadnych komplikacji, to nie. Znowu będzie trzeba oglądać jak jeden z braci Salvadore się za nią ugania. Szczerze, to ja już nie wiem co oni w niej widzą, jest chyba najgorszą postacią w całym serialu. Jak była z Damonem, to jakoś jeszcze ją znosiłam, bo nie była taka irytująca, ale niestety powróciła stara nudna Elena. Dajdzie jej w koncu być szczęśliwą i niech spada z tego serialu... ;/
Druga osoba, która porządnie mnie wkurzyła to ta lekarka-Jo, tak? Mówi, żeby przeciągneła go za granice, ale nie! Ta musi sie popisać swoimi umiejętnościami medycznymi... Jak ją lubiłam, tak teraz nie znoszę za popsucie mi Alarica! Nie mogę w to po prostu uwierzyć, że on teraz znowu będzie człowiekiem. No ale jeśli dzięki temu będzie szczęśliwy, to jakoś się do tego przyzwyczaje.
Sarah...nie trawie jej on samego początku i nie wiem co ona jeszcze robi w tym serialu, oby tylko nie nawiązała się miedzy nią, a Mattem jakaś większa relacja, bo tym by chyba doszczędnie zniszczyli serial.
Matt, on zawsze był jednym z moich ulubieńców, tak pięknie ludzki. No i zdecydowanie wolę go jako singla.
Jeremy. No ja sie mu nie dziwię, ze wygląda i zachowuje się jak pijak z pod biedronki. Bonnie jest trzecią dziewczyną, którą miał i która odeszla. Ja sama bym tego nie wytrzymała
Enzo, Enzo, Enzo, jeju, z odcinka na odcinek jestem w nim coraz bardziej zakochana.
Damon, ta scena ze zdjęciem Bonnie była urocza.
Jedynym plusem odcinka były chyba akcje ze Stefanem i Caroline. A ostatnia to wg podbiła moje serde. Mam nadzieję,mże Stefan powoli zrozumie, że Caroline jest mu naprawdę bliska i się o nią postara. Jeszcze lepiej by było, gdyby wymazano jej uczucia, a Stefan by jej je przywrócił, no ale nie będę aż tak wymagajáca