Jak dla mnie finałowy odcinek był świetny nie dość że Elena wybrała Damona to jeszcze Kat
człowiekiem .A największe zaskoczenie to końcówka odcina po prostu nie mogłam uwierzyć w to
co widziałam .A wam jak się podobał ?
Ja również uważam, że finał był świetny! Ja nie lubię Deleny, więc mi wszystko jedno kogo wybrała Elena. A końcówka mnie rozwaliła.
Najbardziej mnie zastanawia jak Damon i Elena do tego dojdą że to nie Stefan i kiedy go znajdą
Też mnie to zastanawia. Albo jaką minę zrobi Damon gdy się dowie, że Katherine jest człowiekiem.
Teraz tylko czekać aż Klaus dowie się że Katherine jest człowiekiem. I znowu zacznie się polowanie. Biedna Kat.
Myślę że Silas będzie lepszym "Stefanem" niż Stefan.
A po co Klaus ma zabic Katherine? Dla niej bycie człowiekiem to największa kara. Bez swojej siły jest nikim. Zdechnie z głodu bo nie zdobędzie nawet kasy w żaden legalny sposób:)
Klaus nie chce i nie może jej zabić. Przede wszystkim, dlatego, że potrzebuje hybryd. Po drugie dlatego, iż, jak to sam określił w drugim sezonie, zabicie jej po tym wszystkim, co zrobiła, będzie ułaskawieniem. Poza tym, W jednym odcinku czwartego sezonu było coś takiego, jakby lekarstwo tylko zmieniało wampiry w śmiertelne wampiry czy coś... nie pamiętam dokładnie, ale lekarstwo było po to, aby móc zabić Silasa...
Ja jestem w szoku. Totalne zaskoczenie i nie mam pojęcia, czego spodziewać się w kolejnym sezonie.
Szok! Nie tego się spodziewałam! To pokazuje, ze pomimo tego, iż ostatnio nie było najlepiej, serial nadal trzyma poziom! Nie mam pojęcia, czego oczekiwać po kolejnym sezonie...
Jak myślicie po jakim czasie będziemy w w 1 odc 5 sezonu przyszłego czy teraźniejszego ?
Nie do końca zrozumiałam końcową scenę. Stefan jest doppelgänger'em Silas'a? Czy Tatia Petrova jest Silas'em? Stefan zapytał: ,,Więc to jest wreszcie twoja prawdziwa twarz? Jesteś jeszcze jedną z nich?", na co Silas odpowiedział: ,,Nie do końca.". Może to wcale nie oznacza, że Stefan jest sobowtórem Silas'a, może Silas jest doppelgänger'em z rodu Petrova, tylko po prostu potrafi przyjąć twarz każdego człowieka. Przynajmniej ja to tak rozumiem. No bo bez przesady, Stefan miałby mieć sobowtóra?!
Tylko mi się zdaje, czy to najlepszy ze wszystkich finałów sezonów?
Poprzednie też były dobre - w szczególności pierwszy i drugi, ale tutaj nie tylko masa szokerów - ale i dużo fajnych wątków.
Katherine człowiekiem - to będzie na prawde ciekawe.
Damon szczęśliwy z nieco mrocznawą i już nie tak ciapowatą Eleną, która wreszcie wie czego chce.
Samo zakończenie - wprowadzenie Silasa, śmierć Boonie, ożywiony Jeremy - na duży plus.
Ale najbardziej spodobały mi się sceny z Claroine - jak po The Originals zmienił się Klaus... i oczywiście wątek Reb + Matta - to było świetne, od samego początku do siebie bardzo pasowali, i to właśnie dzięki pojawieniu się Rebeczki nudny jak flaki z olejem Matt zmienił się w dość ciekawą postać (wpływ na to ma też to, że inne postacie zrobiły się nudnawe)
Przydały by się jakieś nowe złe postacie do kolekcji, bo jeden silas to trochę mało... chociaż brak Stefana i Boonie bardzo osłabia ekipę z Mystic Falls
Słaby sezon z cudownym finałem !!
Delena w końcu, po 4 latach się doczekałam!! Jak zaczęłam ryczeć na 'nie żałuję, że się w tobie zakochałam" to aż pies się na mnie dziwnie spojrzał ;) Później Dalaric i "You've got the girl' po prostu piękne!!! Kath człowiekiem - tego to się w ogóle nie spodziewałam! Do tego Klaroline, ostatnia scena Damona i Rica, Jeremy's alive!! Stefan sobowtórem ?!?!
Ogólnie świetny finał, w porównaniu do całego sezonu to arcydzieło ;) Teraz znowu czekać do października!! Jenyy ciężko będzie ;)
Tak, mi też się strasznie podobała scena Alarica i Damona "You got the girl". Cudowna. Ogółem finał bardzo wzruszający i zaskakujący. Stefan sobowtórem..? Nigdy nie przypuszczałam, że właśnie tak to się skończy. Już myślałam, że prędzej weźmie cure. Na wielki plus zasługuje także powrót Jer, strasznie lubię tą postac.
Ach, nie wiem jak wytrzymam do października, ciężko będzie.
Hahahaha... ten odcinek mnie rozbawił.Stefan sobowtórem Silasa? Serio? Śmiech na sali.
Chodzi mi o to, że napisałaś, że mam wierzyć, że nikt się nie śmieje, a ja wybacz, ale kimś jestem. Więc jeśli ja się śmieje, to znaczy, że niektórzy ludzie się z tego śmieją, ale ty oczywiście pozjadałaś wszystkie rozumy i wiesz lepiej, że ludzie się z tego nie śmieją. Powiedz to mojej znajomej, która też się śmiała. Fajnie, że dla Ciebie jesteśmy nikim.
Czy ty nie rozumiesz co do ciebie napisałam ?Napisałam jakoś nikt się nie śmieje i chyba to logiczne że tylko ty i nie musiałam tego pisać.A ty się burzysz jakbym ci nie wiadomo co zrobiła ogarnij się dziewczyno.
A ty nie rozumiesz, że inni też się śmieją? Carrownica (3 komentarz niżej) napisała "Śmiech na sali z powodu Stefana jako sobowtóra Silasa. " ujęła to tak jak ja, więc ty się ogarnij DZIEWCZYNO!
Teraz tak ale jak wtedy pisałam nikt OPRÓCZ CIEBIE CIEBIE się nie śmiał przynajmniej ja nikogo kto by się śmiał nie spotkałam ,wiesz czasami nie zaszkodzi trochę pomyśleć
"wiesz czasami nie zaszkodzi trochę pomyśleć " A ty hipokrytko o tym wiesz? Wtedy też śmiały się inne osoby(nie musiały o tym pisać na filmwebie, bo mamy inne strony) , a ty nie napisałaś, że nikogo innego nie spotkałaś., tylko, że NIKT się nie śmieje. Naprawdę jesteś żałosna.
Tak naprawdę wtedy nikogo nie spotkałam kto by się z tego śmiał bo nie ma z czego przy najmniej dla większości .I daruj sobie komentarze bo naprawdę wolę ze swoim psem porozmawiać który wydaje się od ciebie bardziej rozumny.
Tak naprawdę wtedy nikogo nie spotkałam kto by się z tego śmiał- a co ty pępek świata? To, że ty nikogo takiego nie spotkałaś, to nie znaczy, że nie ma takich ludzi. Jeśli nie widziałaś człowieka, który ma niebieskie włosy, to znaczy, że takich ludzi nie ma? Żałosna jesteś, jeśli myślisz, ze pozjadałaś wszystkie rozumy i taki inteligent z Ciebie. Aż mi się żal zrobiło, że taka naiwna jesteś.
bo nie ma z czego przy najmniej dla większości - zawsze na świecie są mniejszości. Ludzie mają różne opinie i to chyba jest fajne? Jeśli każdy człowiek miałby taką samą opinie, to byłoby nudno, nie uważasz?
Naprawdę nie wiem, co Ci takiego zrobiłam wyrażając swoją opinie na temat zakończenia odcinka. Dla mnie było po prostu śmieszne i żałosne, nie podobało mi się, ale szanuje opinie ludzi, którzy uważają inaczej.
daruj sobie komentarze- mamy wolność słowa, a ja lubię dzielić się swoimi opiniami, przeżyciami oraz czytać opinie innych. Jeśli masz z tym problem, to ty nie komentuj.
Wiesz co nawet nie mam zamiaru czytać co ty o mnie myślisz bo szczerze mnie to nie obchodzi i jak już pisałam daruj sobie bo wole już ze swoim psem porozmawiać niż z tobą
Hahaha... jeśli tak wyglądają twoje rozmowy, że tylko paplasz jakieś pierdoły, a sama nie słuchasz rozmówców, bo Ci się ni chce, to pozdro dla Ciebie. Gratuluje inteligencji, il ty masz lat dziewczynko? 12? Bo ni zachowujesz się poważnie, współczuje Ci, nie wiem,jak poradzisz sobie w życiu.
A idź rozmawiać z psem kto Ci broni? Ludzie naprawdę są psychiczni.
Tak ,ponieważ jeśli wiem że mój rozmówca to zapatrzona w siebie lala która potrafi mi powiedzieć że jestem żałosna to tak
Boże i to że ja jestem żałosna czy ty widzisz kogoś oprócz siebie ?bo nie sądzę, a pisanie mi na wstępie że jestem żałosna bardzo inteligętne
Ty wgl myślisz dziewczyno? Ja też się śmiałam z tej sceny bo to było dziwne. Rozumiem jakby się Tatia pojawiła, ale 2 Stefek?? Chore to dla mnie. A ty nie potrafisz uszanować cudzego zdania. Taka jest prawda.
cóż, jak dla mnie to na początku 4. sezonu zaczęli przeciągać, teraz jednak wyszli na prostą :D I dokładnie, ta cała akcja z sobowtórami to już komedia
Zgadzam się z Tobą,ale niektóre głupie fanki czepiają się, gdy ktoś ma inne zdanie od nich na temat ich kochanego serialiku. Ludzie są niepoważni. Nie można mieć własnego zdania.
to jak dla mnie jest chore :D Ja lubię TVD, ale przed rozpoczęciem oglądania był ze mną problem- mam manie na punkcie czytania i dopiero po oddzieleniu powieści od serialu można było obejrzeć sam pilot :D Ale ja lubię wiele seriali, nawet True Blood, i, mimo mojej tolerancji, nie umiem zrozumieć wypowiedzi osoby, która pisze, ze TVD są lepsze... skoro to są dwie różne sprawy!
TVD może być lepsze dla niektórych, a True Blood dla innych, to kwestia gustu, więc nie wiem, czemu ludzi się czepiają, że ktoś ma inne zdanie od nich. Czy ja kiedyś zrozumiem ten świat? :D
mam ten sam problem... ja np. jednocześnie uwielbiam gotyk, słucham rapu, oglądam każdy rodzaj filmu- od musicali typu Sweeney Todd do Iron Mana :D Wiec zawsze znajduje się ktoś, kto skrytykuje moje gusta i mnie za moje zdanie 3:C
Zasadniczo to nie wiadomo czy Stefana... w końcu przylazł jak Elena, pogadał że ma dopelgangera, zmienił się w stefana, i wrzucił go do wody...
To mogła być zmyłka ;>
Masz całkowitą rację!!!;) Brakowało mi tylko zmartwychwstałej Jenny.... Kurcze szkoda, że nie wróciła chociaż na jeden odcinek; bardzo ją lubiłam;) Jak uwielbiam Klausa to jej śmierci do tej pory nie mogę mu darować!
Śmiech na sali z powodu Stefana jako sobowtóra Silasa. To chyba największy idiotyzm w 4 serii jak nie i w całym serialu. Sam odcinek nie był taki zły, ale ta scena z Silasem i Stefanem była beznadziejna.
Szkoda, że Katherine jest człowiekiem jakoś mi to do niej nie pasuje, a bardzo lubię Katherine. I jak to lekarstwo działa? Nie może już przemienić się w wampira? W sumie gdyby mogła to lekarstwo byłoby bezsensowne, ale może jest jakiś sposób by je obejść? :D W końcu skoro wiedźmy potrafią przywracać do życia to może i potrafią przywrócić wampiryzm Kath?
Cieszę się z powodu Deleny, ale żal mi Stefana. Kocha Elenę...Coś mi się wydaje, że później na koniec serialu i tak będą razem.
Jeremy wraca, Bonnie znika. Dlaczego? Po co komu Jeremy? Nie lubię go. Wolałabym by w serialu pozostała Bonnie (aczkolwiek za nią też za bardzo nie przepadam). Swoją drogą gdzie on będzie mieszkał? xD Przecież Elena spaliła dom.
Scena Klausa i Caroline cudowna "Tyler jest twoją pierwszą miłością, ja będę ostatnią". Kocham normalnie :D Mam nadzieję, że w końcu Tyler gdzieś przepadnie i będzie cudowny związek Klaroline.
Matt i Rebekah... Nie wiem co o nich myśleć. Przeczuwałam, że serial zmierza do tego by oni byli razem, ale Rebekah i Matt? Serio? Jakoś mi to nie pasuje. Pierwsza wampirzyca i zwyczajny typek z MF? Nieee to nie może się udać.
Szkoda, że na chwilkę Jenna nie wróciła do serialu, w końcu tylu zmarłych powróciło to i ona powinna.
Dlaczego w MF nikt nie zorientował się, że Jeremy znów żyje i Alaric skoro w mieście wiedzą, że umarli? Ludzie nie wychodzą z domów czy oni w pelerynach niewidkach chadzali? :P
Stefan-sobowtór to było zaskoczenie rzeczywiście, ale myslę ze scenarzyści dążą do tego by przedstawić dokładniej relacje Silas-Tatia; nie pamiętam czy to wlasnie z Tatią Sailas zdradził tą całą 'wiedżmę na Q', ale jeśli tak, to zapewne wyjdzie na to ze Stefan i Elena są stworzeni dla siebie, bla bla bla, taka odradzająca się miłość w nowych doppelgangerach. Możliwe, że milosc tego 2000letniegowampa i pierwszej 'oryginalnej Elki' była tak epicko-nieskonczona, że nawet 'wiedzma na Q' która przyczyniala się w końcu do śmierci Tatii nie była w stanie ich rozdzielić, i w kolejnych pokoleniach się odradzają, spotykają,(znow bla bla bla) i na koniec serialu Elena będzie ze Stefkiem :D :D
ale to taki mój wymysł zobaczymy ile z tego się sprawdzi :D