Wiem że może to bzdura,czepianie się o bzdury,ale irytujące było to notoryczne żucie gumy przez Monikę.Ile można,właściwie co scena ta żuje gumę,rozumiem nawet co któraś scena,ale non stop.Nie wiem może w całym serialu było kilka scen co jej nie żuła.Pewnie chcieli pokazać dość lekceważący stosunek tej postaci do wszystkiego,ale przesadzili z tą gumą.

W tym wydziale raczej nie było jakiś sztywniaków,ale jej ciągłe prowokacyjne miny,pozy,ruchy przesadzone.Dziwne że laski,praktycznie nikt nie podejrzewał,od razu wydawała się dziwna.

Kaszowski przedtem nie brał udziału,a ona go zastąpiła,teraz też cały wydział praktycznie poza nią brał udział i nikt nie pomyślał że kto jak nie ona mógł donieść,co facet chwilę przed wejściem AT,miał szósty zmysł i postanowił sprawdzić czy nie ma AT.

Poza tym samobójstwo Zielińskiego mało realne,facet mimo złapania w świetnym humorze,przekonany że niedługo wyjdzie,zaraz potem się wiesza,sprawa dość oczywista tylko ktoś kto słyszał jego przechwałki,co on to wie,mógł zlecić jego zabójstwo.

Trochę słabo jeszcze te miny serialowego Jacka bo robił miny jakby miał się rozpłakać,ale może taka uroda aktora,ale ogólnie raczej dobrze grał.

Na plus Jakubik taki zabawny,wyluzowany prokurator ale od początku wydawało mi się że jeśli ten aktor ma być prokuratorem to nie może to być sztywniak,