dla mnie niedorzecznością było, że domniemani zajbójcy przyjechali na jednym z najrzadzszych motorów w polsce, wiadomoze łatwy w namierzeniu właściciela
- albo że kule w ciele po ratoaniu przez lekarza po pół godzinie , to nie wyciągnął kuli, chociaż końcówka odcinka troche podaje zę kul nie było ale i tak..
- no i tom może sie czepiam ale Kaszowski w sierpniu w płaszczu :)
Niestety narazie słabo wedlug mojego skromnego zdania.
żyjemy w klimacie umiarkowanym, więc to nie ma nic do rzeczy, w sierpniu również bywają chłodniejsze dni, jeśli chodzi o motocykl to była celowa zagrywka żeby ten informatyk mógł się wykazać, a z tymi kulami to nie do końca rozumiem o co Ci chodzi, mnie się serial jak narazie bardzo podoba.
spoko:) z kulami nie napisałem najlepiej... na ogół jest tak że jak kogos postrzelą to lekarze żeby go ratowac wyciągają kule najpierw, lekarz go ratował niby pól godziny , ale kule mieli wyciągnąc przy sekcji zwłok..końcówka to wyjaśnia, ale policjanci może powinni sie skapnąc...
a z tym motocyklem nie rozumiem , po co ma sie sie zabójca dawać wykazać informatykowi policyjnemu.. żeby go zapać łatwo?
Troche prawdey w tym jest ale wydaje mi się, że troche za bardzo się czepiasz szczegółów. Zawsze coś umknie ekipie filmowej, albo scenarzystom. Mnie się jak najbardziej podoba
Sporym przeoczeniem było też to, że ochroniarz został postrzelony na prawdę. W sumie jeden zabójca mógł strzelać ślepakami a drugi ostrymi nabojami, ale to byłoby trochę ryzykowne w sytuacji, że ochroniarz powinien osłaniać swojego klienta. Drugi odcinek słabszy od pierwszego, ale dam serialowi jeszcze szansę.