Lucek (Bartosz Kędzierski) i Bazyli (Wojciech Ziemiański) to dwie rośliny doniczkowe uziemione na parapecie okna jednego z osiedlowych bloków i z jego wysokości obserwujące i komentujące świat. Gdy zapytamy je, gdzie mieszkają, odpowiedzą: "Na samej górze". Gdy zapytamy co robią, odpowiedzą "Nic". Jednak w ich przypadku "nic" znaczy... Lucek (Bartosz Kędzierski) i Bazyli (Wojciech Ziemiański) to dwie rośliny doniczkowe uziemione na parapecie okna jednego z osiedlowych bloków i z jego wysokości obserwujące i komentujące świat. Gdy zapytamy je, gdzie mieszkają, odpowiedzą: "Na samej górze". Gdy zapytamy co robią, odpowiedzą "Nic". Jednak w ich przypadku "nic" znaczy bardzo wiele. Przecież można się mocno zastanawiać nad tym dlaczego zrzucona z ósmego piętra cegła spada na sam dół. Albo czy jutro na pewno będzie jutro? Bo skoro będzie wtedy, czyli teraz, to tak w zasadzie będzie już dziś, a jutro to będzie właściwie pojutrze... Więc? Właśnie tak Lucek i Bazyli przeżywają swoje życie. Słuchają, patrzą, czasem coś powiedzą. Mogą się też napić piwka z Wujasem Pisklakiem (Tadeusz Szymków), który przy okazji nauczy ich kawałka realu. Przecież gdyby nie on, wciąż nie wiedzieliby co to są "sześciopak" i "esemes". czytaj dalej