Kocham Vincenta w 2 sezonie no może nie jako żołnierza ale jako nowego Vincenta, rozluźnionego, żartującego, walczącego o Cat. I ten jego nowy wygląd... :)
Tak. Bardzo fajna postać. Chyba najbardziej dynamiczna z nich wszystkich. Podoba mi się to jak się zmienia. Ujmując krótko i zwięźle: dobre zmiany nie są złe. xD Te zmiany powodują powiew świeżości, postać nie jest szara i nudna.