Serial, w którym nic nie jest takie, jakim wydawałoby się na początku.

Na pierwszy rzut oka można odnieść wrażenie, że jest to serial familijny. Okazuje się jednak inaczej - drama do dzieci adresowana nie jest, biorąc pod uwagę ilość uśmiercanych osób, rozwój wydarzeń wkraczających w sferę ugrupowań terrorystycznych i siatek wywiadowczych, coraz bardziej mocne sceny w miarę postępu akcji, oraz silny akcent w postaci sceny finałowej zamykającej fabułę.

Z pozoru lekko śmieszna, naiwna drama okazuje się tak naprawdę solidnym konspiracyjno-politycznym thrillerem.

Nikt nie jest tu tym, kim wydaje się być.
Postacie pierwszo-, drugoplanowe, a nawet i dalszego planu obdarzone są tajnymi, podwójnymi bądź niezidentyfikowanymi tożsamościami. Do samego końca nie można mieć pewności kto jest kim, niektórzy ukrywają swoje prawdziwe ja za maską, wielu skrywa osobiste tajemnice przeszłości.. Niewiadomo jakie są motywy i intencje każdego z uczestników gry. I kto właściwie jest tu graczem, a kto nie?
Jedni starają się więc rozpoznać obóz przeciwnika i zdemaskować podejrzanych, inni dążą do ustalenia, która z osób jest właściwym celem ich poszukiwań i działań. Trwa wzajemne rozszyfrowywanie. Z drugiej strony bohaterowie zmagają się z odkrywaną prawdą i faktami, które dotyczą ich samych. Stają wobec konieczności zaakceptowania własnej pozycji i roli w nowych realiach.

Generalnie oceniłabym ten serial na 9 - ze względu na kiepski początek i niski poziom czterech pierwszych epizodów, ale przyznałam dodatkowy punkt za niepowtarzalną, imponującą ścieżkę dźwiękową, stąd ma u mnie 10. Muzyka filmowa robi ogromne wrażenie i jak na "kaliber" takiego serialu, to zdecydowanie fenomen. Pod względem ścieżki dźwiękowej zintegrowanej z serialem (w sensie - tworzonej pod serial) Black & White posiada najlepszą oprawę muzyczną, pomijając oczywiście superprodukcje kinowe, produkcje telewizyjne typu epopeje, czy japońskie seriale anime (z tymi też może konkurować).

4 pierwsze odcinki i 4 ostatnie odcinki prezentują zupełnie różną jakość. Ta pierwsza faza przypomina nieco amatorską produkcję niskobudżetową, natomiast finałowa faza to już ambitne profesjonalne kino akcji. Być może słaby początkowy poziom wiąże się z trudnościami, jakie musieli pokonać producenci dramy, o czym mówi producentka i żona reżysera Yu Xiao Hui w 痞子英雄 DVD Behind The Scenes. Materiał dostępny jest z angielskimi napisami na YT pod nazwą "痞子英雄 Black & White ep.04 pt.6/6 Behind The Scenes (English Sub)" - warto zobaczyć, ale polecam po oglądnięciu całego serialu.

Ubolewam nieco nad wprowadzeniem, ponieważ wywiera mylne wrażenie i niestety może skutecznie zniechęcić kogoś do dalszego oglądania. Najgorzej oceniam końcówkę odcinka 3. i pierwszą połowę odcinka 4. – męczące (i swoją formą i swoją długością) obrazy halucynacji doświadczanych po kontakcie z narkotykiem, absurdalna scena wyścigu Z metrem, w której twórcy zaprzeczyli wszelkim prawom fizyki (i czasu).
Ogólnie jednak nie wpływa to na moją ocenę całości, ponieważ dalsza część serialu wynagradza wcześniejszą cierpliwość i przynosi totalne zaskoczenie. Odcinek 5. jest już całkiem przyzwoity, odcinek 6. – genialny i właściwie od tego momentu zaczyna się budowanie napięcia. Z każdym kolejnym epizodem jest coraz lepiej, fabuła staje się coraz bardziej złożona i skomplikowana, akcja przyśpiesza i nabiera dramatyzmu. Sam finał to emocjonalny roller coaster - ostatnie trzy odcinki ogląda się na jednym tchu.

Niektórych może razić pewna zbieżność, czy "przypadkowość", jeśli chodzi o powiązanie dwóch głównych bohaterów. Mnie osobiście to nie przeszkadza. Samo ich spotkanie nie wydaje mi się pod żadnym względem dziwne, czy przypadkowe, można byłoby jedynie zapytać, jak to się stało, że Wu Ying Xiong został policjantem. (hehe...)
Na pewno nie można scenarzystom odmówić braku logiki i dbałości o każdy szczegół w fabule, konstrukcja wątków i zależności jest drobiazgowo przemyślana. Nie ma luk, które rujnowałyby akcję, a wszystkie zagadki znajdują swoje odpowiedzi.


O mojej ocenie zadecydowały:
- konstrukcja psychologiczna postaci – olbrzymi atut serialu
- poprowadzony wątek miłosny/wątki miłosne
- przedstawiona relacja łącząca parę głównych bohaterów - świetny męski duet
- świetny dobór obsady i dopasowanie poszczególnych osób do ról, zarówno pierwszego jak i dalszego planu
(przy tworzeniu B&W przystosowywano również role i scenariusz do osób - opowiada o tym Yu Xiao Hui w BTS)
- wysoki poziom gry aktorskiej odtwórców wszystkich ról, oraz nieprzeciętne kreakcje w wykonaniu Vic Zhou, Mark Chao, Ivy Chen, Janine Chang, Jason Tsou, Na Wei Xun
- wybór ciekawych lokalizacji (jak np. apartament Chen Zai Tian'a !) - scenografia,wnętrza i plenery użyte do realizacji zdjęć
- niebanalna fabuła i misterna intryga
Plus dodatkowy punkt za muzykę.