PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=155173}
4,6 35 tys. ocen
4,6 10 1 34546
1,0 4 krytyków
Pierwsza miłość
powrót do forum serialu Pierwsza miłość

Jako że często mam nieprzyjemność mimowolnego oglądania tego dzieła - ogląda brat i matka, siedząc i jedząc z nimi siłą rzeczy coś odbieram - chciałem się krótko wypowiedzieć, co sądzę o tym serialu. To nie w ogóle serial, który można w jakikolwiek sposób traktować poważnie. Mamy sterylny, czysty, wręcz bajkowy Wrocław (serial to wręcz reklama miasta) i bohaterów zachowujących się w kompletnie absurdalnie. Żadna z sytuacji czy dialogów nie znajduje realnego odpowiednika w życiu - tutaj mamy po prostu alegorie pewnych sytuacji. Bohaterowie tego serialu nie mają problemu z pieniędzmi, zmianą pracy (niezależnie od kwalifikacji i wykształcenia), czy zmianą miejsca zamieszkania. Hop - ot tak gdy trzeba, ktoś wyprowadza się na wieś, a gdy trzeba to znowu wraca. Praca zawsze się znajdzie, lokum i pieniądze też. Mamy tylko jeden pub/bar/miejsce spotkań/klub ze striptizem i Bóg wie co jeszcze - Barbarian. Żaden sekret nigdy nie jest utrzymany i zawsze wychodzi na jaw. Jeśli ma dojść do jakiejś krytycznej sytuacji, to każdy trafia akurat we właściwy moment, nie ma przypadku, są tylko zbiegi okoliczności - SAME zbiegi okoliczności - ktoś kogoś całuje, partner tej osoby właśnie w tej chwili wpada i kogoś nakrywa. We Wrocławiu nie można się przed nikim ukryć, bo po wyjściu spod mostu i tak trafisz na tego kogoś przy ławce w parku albo na 100% w Barbarianie.
BTW - pytanie do mieszkańców Wrocka - czy w waszej okolicy jedyną wsią w promieniu 300 km jest Wadlewo ?
Bohaterowie nie zachowują się w ogóle jak ludzie. Bierzemy Kingę - wiecznie skrzywiona morda i wyrzut na twarzy za coś czego nie zrobiłeś, samotna babka z dzieckiem która przebiera w facetach i odrzuca jednego po drugim - w życiu samotne matki łapią co mogą i trzymają się pazurami by nie uciekło.
Paweł - wieczna depresja, Banderas serialu. Myślałem, że aby zostać ochroniarzem np. Edyty Górniak trzeba być specem w swoim zawodzie, mieć szkołę, znać języki i robić w najlepszych firmach w branży - właśnie tacy ludzie chronią takich ludzi. Pawełek nie ma nic, a dostaje posadę ochroniarza gwiazdki - jak to możliwe ? No cóż, tutaj to po prostu możliwe i już.
Majka - zachowanie tej osoby jest irracjonalne, tak samo zachowanie otoczenia, które w ogóle to akceptuje. Masz dziecko i uciekasz przed mężem ? Proste, jedź do Berlina, tam dostaniesz taką pracę, że nie bd musiała nawet wychodzić ze swojego super-mieszkania i bd mogła martwić się tylko dziećmi. Ot wyjedź bez słowa i nie odezwij się do gościa, z którym te dzieciaki masz. Siedź na dupie i nie interesuj się niczym "dla dobra dzieci", no bo w końcu nie możesz się denerwować.
Artur - wygląda jak Sid z "Epoki lodowcowej" a kreowany jest nie wiedzieć czego na playboya. Mając żonę jak modelkę, stuka paszteta, który kiedyś go zniszczył. Pieniądze nie grają dla niego roli, 80-10 tysięcy ? Pestka, choć nikt nigdy nie widział go w pracy.
Ten serial to czysta parodia. Tylko jako komedia może się jeszcze sprawdzić, bo poziomem powagi i realizmu jest na równi z "Modą na sukces". Dodajmy do tego reklamy tak chamsko "wkomponowane" w sytuacje w filmie i otrzymujemy obraz kupy, która kupy nie trzyma.

New_World_Order

Czy ten artur jest k**** poważnym czlowiekiem? przed chwila żalił się jak to ma przesrane życie a że paweł ma szczęscie. Nie no trzymajcie mnie.. Paweł chłopak z bidula, bez wykształcenia (niby cos tam skończył ale papiery zagineły - tak apropo też niezły absurd jak można świadectwo maturalne zgubić), żona mu sie puszczała w domu publicznym w wyniku amnezji, następnie wykonała skok w bok z doktorkiem by w końcu wyjechać do reichu. Brat ma białaczke, jego panienka umiera, jakiś świr chce go zabić - Nie no szczeście ma wprost ogromne.....

a scena eweliny z tym jej absztyfikantem podczas robienia pierogów - żywcem wyjęta z wenezuelskiego tasiemca -tradycyjne już żępolenie na skrzypeczkach, co chwile przewijające się "to przeznaczenie", "to znak że musimy byc razem" "nie broń się przed swoimi uczuciami"... poniżej krytyki....

ocenił(a) serial na 7
infrared118

No muszę się zgodzić co chodzi o banalne znajdowanie, wymienianie pracy czy mieszkania :/ I nikt nie ma kłopotów finansowych (no, poza Mikserem, czasem to jest napomknięte). Ale w którym serialu trzymają się pod tym względem realiów?? Pytam poważnie, bo ja nie kojarzę. Zbiegi okoliczności to samo - cecha seriali ogólnie, nie PM.

Nie rozumiem Twojego pytania o Wadlewo ;) są inne wsie i co z tego? Ktoś w serialu twierdzi że nie ma? Czy każdy bohater musi mieszkać w innej wsi?

Kinga - porażka ;) Nadąsana panna której wszystko wychodzi, mimo że jest egoistyczną wariatką

Paweł - wieczna depresja jest rezultatem tego, co go spotyka (czyt. post wyżej autorstwa infrared118). Gdyby był radosny to byłby absurd. Co do pracy tak samo nasza Kinga została menażerem a Majka specem od sztuki :)

Majka - kretynka jakich mało, ale bywają takie... Irracjonalne będzie jak wróci z dzieckiem do Wrocławia i wszyscy jej wybaczą.

Co do Artura to ani trochę się nie zgadzam!!! Co Ty za bzdury piszesz, żona jak modelka? Z której strony? To co napisałeś to kwestia gustu. Wg mnie jego żona mogłaby mieć lepszą figurę, poza tym ma wiecznie podkrążone oczy i nieładny uśmiech... Natomiast Izabela to bardzo elegancka kobieta. A to że robią z niego playboya - niejeden temu się już dziwił, ale serial próbuje podkreślić to, jak ważny dla faceta jest charakter :) pewny siebie i zabawny facet ma większe powodzenie niż przystojny nudziarz.