Od parunastu/parudziesięciu odcinków Pierwsza Miłość zrobiła się nudna...
Oglądam serial czasem nieregularnie, czasem regularnie, ale pamiętam początkowe odcinki. Akcja z fajerwerkami Pawła, zakład o Marysię, cała postać Andrzeja - to było coś! Już nawet jak Paweł był strażakiem, były ciekawe akcje. Mariusz i jego ekipa... już ich nie ma. Zamiast nich wprowadzono znów młodych, szkolnych bohaterów i tutaj plus, ale... teraz znów nuda... ciąża... pffff
Jacyś Wimerowie, to już w ogóle posrana akcja, wypadek, ogólnie żenada i jak tak dalej pójdzie to przestanę oglądać, bo ziewam podczas odcinków, a zamiast tego zacznę oglądac od 1 odcinka.