tylko jedno pytanie: skąd się urwał ten popierdolony Tomek, syn Kingi? On ma autyzm, czy co?
moim zdaniem to swego rodzaju buntownik.na znak protestu , że musi grać w PM przywdział zmowe milczenia. xDD
Hm ja przez dłuższy czas żyłam w nieświadomości, ze Kinga ma dziecko... :p Mam wrażenie, że przez dłuższy czas Tomeczek był zamykany przez mamę w jakimś tajemnym, pustym pomieszczeniu, sam na sam ze czterema ścianami, i dlatego teraz scenarzyści muszą wymyślać takie bajery jak w odcinku, kiedy rzekomo Tomeczek powiedział o Kingowym Blondasie "tata"- tyle, że przez usta mamusi, bo sam nie był w stanie;)