Jeden z najlepszych polskich seriali.
Szkoda, że tak szybko ucięli wątek Metyla - nie wiadomo czy poszedł siedzieć, zero wspominek o nim w dalszych odcinkach.
Przyjęcie Łapki do terroru to jakiś absurd - niepanujący nad sobą i bronią gość po akcji w szpitalu nie powinien tam trafić, ciągle coś partaczył, zdradzał żonę i był najbardziej irytującą postacią - Barszczyk mimo, że też był nieogarnięty to chociaż wprowadzał elementy komediowe.
Despero narwany, czasami nie potrafił odpuścić prostych spraw jak zarysowany celowo zderzak - narobił sobie dużych kłopotów przez taki drobiazg. Potem porwanie Dżemy, doświadczony policjant działający pod przykrywką wystawił ją na niebezpieczeństwo. Słabo zachował się też w kwestii informatora Kuby - sam go wciągnął w świat gangusów i zostawił na ich pastwę, gdy już był bezużyteczny.