Bdb, ale jeżeli chuck zostanie z tą miałką blondyneczka to będzie koniec tej postaci. Spodziewam sie szaleństw w tej serii, ciekawe o co chodzi z Georginą i czy pociągną watek Blair i księcia.
najgorzej to z Chuckiem, ogólnie to mało zrozumialam z ostatnich 10 minut, muszę poczekać na tłumaczenie, ale tak to to nieźle ;)
ewidentnie widac, ze dziecko georginy nie jest dzieckiem dana, to pewnie syn jakiegos ruska:p
ciekawe jak rozwinie sie watek z chuckiem, moim zdaniem nie stracil on pamieci, tylko specjalnie podaje sie za kogos kim nie jest.
zastanawiam sie kim jest tak naprawde julia, udaje chyba bogata panienke, ale po scenie w ktorej doczepia z powrotem metki do ubran, moge wnioskowac ze wcale tak nie jest :P
czekam na kolejny odcinek;)
chyba chcą, żebyśmy myśleli, ze Julia jest plotkarą... te wszystkie wycinki z gazet i otwarta strona gossip girl... no i cały czas obracała się w tym swiecie. no ciekawe, ciekawe.
Dziecko nie jest Dana, to oczywiste. szkoda mi sie go zrobiło jak powiedzial, ze nic nie wyjdzie z Sereną, bo zakłada, ze ona nie bedzie chciala byc macocha.
A Chuck oczywiscie udaje, ale troche to nie fair w stosunku do dziewczyny, ktora uratowala mu zycie.
Blair jak zwykle gardzi klasa nizsza i w koncu ktos jej za to utarł nosa :P a z Chuckiem to jej raczej szybko nie przejdzie i do siebie wroca.
Serena standardowo: ma wielu adoratorów i jak zawsze jest niezdecydowana.
Mnie osobiście nurtuje jedno pytanie.
A raczej kilka...
Dlaczego, do jasnej cholery, ta cała wyblakła Eva nie wezwała pogotowia?
Dlaczego nie zawiozła człowieka z raną postrzałową do szpitala???
Tylko leczyła go w obskurnym mieszkanku, polewając ranę whiskey?
Co to? Średniowiecze?
No i jak udało jej się dowlec nieprzytomnego mężczyznę do mieszkania?
Przecież Chuck to nie ułomek. Wzięła go na plecy?
Może to nieistotne ale bardzo mnie zjeżyła ta nieścisłość.
SPOILER
Widziałam zdjęcia z których wynika, że jak już Chuck stanie się "nowojorskim Chuckiem" to nadal będzie z Evą.
Ich romans nie skończy się w Paryżu a pojednanie z Blair nie nastąpi szybko.
BTW
Jeśli wątek Louisa zostanie przedłużony to mam nadzieję, że wpiszą mu w scenariusz jaja.
Bo póki co to jest taki ciapowaty i nijaki jak niegdyś lord Marcus.
No i mogli wybrać jakiegoś bardziej charakterystycznego aktora.
Ten ma prezencję wymoczka cierpiącego na suchoty.
też mnie to zastanowiło! i ta whiskey mi tam nie pasowała do wykreowanego krajobrazu... jak już miało być średniowiecze, to powinna mu zagnieść chleba z pajęczyną!
ale właściwie... sama nie wiem, co bym zrobiła, gdybym znalazła takiego Chucka leżącego na ulicy. pewnie jednak chciałabym go sobie wziąć do domu ;)
Nie mogę doczekać się następnego odcinka, gdy S. będzie identyfikować zwłoki. I wreszcie B. i C. się spotkają. Racja, dobrze, że ktoś utarł B. nosa, za bycie snobką, ale i tak ją uwielbiam. Nie dziwie się jej, że była zła na Serenę za Columbię. Męczące musi być to ciągłe przebywanie w towarzystwie " pięknej, wspaniałej, cudownej" S. Nic dziwnego, że Blair chce trochę życia dla siebie, ale S. nigdy nie pozwala od siebie odpocząć. Ciągnie się za Blair jak cień, bo sama nie potrafi sobie poradzić w życiu. Jedyne co potrafi to pić, ćpać kłamać i sypiać z kim popadnie.
A G. z dzieckiem wygląda przesłodko. Szkoda, że mały nie jest Dana. Fajnymi byliby rodzicami. Ciekawe jak wygląda malutka Doroty.
jak dla mnie to ona chyba jest plotkarą, co? A Chuck pewnie upozorował swoją śmierć, ale i tak się wuda, bo spotka sięz Blair
Moja pierwsza mysl o julii byla taka , ze jest jakas przesladowczynia nate´a . Tak jak to bylo np w oth w 4 sezonie ten caly Derek . Mam nadzieje ze tego nie zrobia , to by zrujnawalo sezon ...
jak na pierwszy odcinek sezonu mnie sie bardzo podobał. Nie był nudny. Nowy watek z Julią (bardzo lubię Cassidy) mam nadzieję, że będzie długi. Oczywiste jest raczej ze dziecko nie jest Dana. Wątek z Chuckiem też mi się podoba. Oczywiście w pierwszym odcinku znowu zrobili z Blair idiotkę gardzącą klasą niższą, lol. Serena w sumie trochę nijaka w tym epizodzie była. Szkoda mi jej związku z Natem.
Ja po obejrzeniu odc. jestem zła, że to dziecko raczej nie jest tego "świętoszka" Dana, bo za te jego dobre rady i osądy innych należałoby mu się. + jego tatuś- obrażony, bo Chuck "zrobił to" jego małej córeczce, która tak naprawdę jakby się dało puściłaby się wcześniej z tym dealerem, a najbardziej to z Nate'm. Lily ,mu powiedziała,że jest częścią rodziny, a to jego "twojej, a nie mojej" to był bełkotliwy oksymoron.
Serena- dziś zastanawiam się jak mogłam ją kiedyś tak bardzo lubić.Jest beznadziejna- wiecznie niezdecydowana i zatroskana. To już jest nuuuuuudne:/
Blair,Eleonor i Lily- one z wszystkich jeszcze trzymają poziom
fajny fajny, tylko czyżbyśmy poznali plotkarę? blair jak zwykle zajebista a serena.....też jak zwykle troszke nudna:) tylko co z tym chuckiem? udaję czy pamięć stracił? czekamy na 2 odcinek:))
Dla mnie jest oczywistością, że Chuck udaje utratę pamięci. W końcu jest pokazane jak zdejmuje pierścień ze swoimi inicjałami z palca... Odcinek nawet, nawet, ale trochę już mnie nudzi gossip girl. Przecież to pewne, że Chuck i Blair będą znowu razem.
No przecież Chuck zdejmuje ten pierścień celowo, żeby Eva nie dowiedziała się kim jest. Gdyby stracił pamięć, chyba zacząłby się zastanawiać kim jest i nie mówiłby, że nazywa się Henry Prince, tylko, że nie wie. No i pewnie chciałby dowiedzieć się dlaczego ma sygnet z inicjałami CB. ;]
mi też się odcinek podobał, ale mogłoby być trochę więcej Chucka, tęskniłam za nim całe wakacje a tu tylko jakieś 2 minuty z nim pokazali ;-)
Odcinek był nawet w porządku gdyby nie fakt iż liczyłam na coś więcej niż to co pokazali, momentami było nudno ... ale oczywiście to pierwszy odcinek i z pewnością się jeszcze zacznie dziać w końcu mają na to jeszcze 21 odcinków:) Co do Dana - wiadomo, że dziecko nie jest jego i zostanie z nim sam, Chuck z pewnością udaje i to jest pokazane nawet, Blair - cudowna jak zwykle a Serena jak to Serena - nudna, podoba mi się postać Natea :) A Julia - uwielbiam Cassidy szczególnie po tym co widziałam w supernatural.
Chuck.
To nie Chuck podmienił ciało - zresztą niby w jaki sposób? Podejrzewam, że ciało należy do któregoś z tych bandytów, którzy go napadli. Przecież zbiry mogły ukraść pieniądzie i dokumenty, a później posprzeczać się. Jeden zestrzelił drugiego, który miał przy sobie niepotrzebne dokumenty, zabierając jedynie karty kraedytowe oraz pieniądze.
Jego dziewczyna mnie denerwuje i to mocno. Również nie rozumiem tego, że leczyła go sama. Jak wcześniej słyszałam - zgadzam się z tym, że to nie średniowiecze i wątpię, żeby samym spirytusem wyleczyła jego rany postrzałowe. Przecież to śmieszne.
A jeśli chodzi o utratę pamięci. Nie, nie, nie. Chuck podał się za Henry'ego Prince'a, gdyż zobaczył egzemplarz szekspirowskiego "Króla Henryka IV" i zapewne stąd wiziął się "książę" ("Prince"), które jest słowem pokrewnym do słowa "król".
Juliet czy Julia.
Oczywiście, że to nie ona jest plotkarą, bo po pierwsze: to nigdy nie wyjdzie, a po drugie - nie na początku sezonu. Twórcy chcą, żebyśmy tak myśleli i celowo wygląda to tak, że Juliet jest osobą, która obraca się w tych kręgach towarzystkich, co plotkara i generalnie pasuje do tej roli jak ulał, po tym jak widzimy te wszytkie zdjęcia na tablicy. Raczej nie będzie psychofanką Nate'a, bo na tablicy widniały również fotki Sereny ( tak, niby byli razem, ale myślę, że wtedy trzymałaby ich wspólne fotki czy coś), tylko może jakąś psychofanką plotkary, która chce za wszelką cenę dowiedzieć się kim jest tytułowa bohaterka. Ale nie jestem tego pewna na 100%, oczywiście to tylko moje domysły.
Nie zaczaiłam o co chodziło z tymi metkami - ona je przyczepiała czy zrywała? I po co wyszła z domu w sukience z metką?
Uwaga, SPOJLER< SPOJLER< SPOJLER, Dalej...
Dan, Georgina.
Oczywiście, że to nie jest dziecko Dana. Georgie pewnie znowu w coś się wpakowała i teraz stara się uwolnić z tarapatów za pomocą wykorzystywania naiwnego Dana.
Ciekawa jestem jeszcze tylko Blair i Chucka. Miałam praktycznie łzy w oczach, kiedy Blair mówiła o tym, że dalej tęskni za Chuckiem i w ogóle.
Ale niepotrzebnie zezłościła się na Serenę - każdy ma prawo budować swoje życie i nie w porządku byłoby, gdyby Serena ze względu na przyjaciółkę(!) nie mogła studiowac tam, gdzie chciała. Na szczęście to się wyjaśnia i okazuje się, że Blair nie chodziło wcale o to, że będzie w cieniu Sereny, tylko o to, że ich przyjaźń może nie przetrwać.
Słodki był jeszcze ten wątek z tym księciem Louis'em, ale nieco naciągany. I jakiś nierozgarnięty aktor.
Zabił mnie ten ich piękny francuski akcent i moment w którym Blair mówiła po francusku i nagel przeniosła się na angielski. ;)
jedyne co mnie wkurzyło w tym odcinku, to złość B na wieść że będzie studiowała razem z S:
studia to nie gimnazjum, że widzisz się z daną osobą codziennie bo każda pewnie będzie na innym kierunku więc zajęcia będą mieć osobno, poza tym to trochę naiwne
Może Juliet chce się wkręcić w ich świat, udaje bogatą a naprawdę jest biedna i chce zdobyć pieniądze. Chociaż w sumie podobnie było z Poppy Lifton.
Ja od początku nie wierzyłam, że to może być dziecko Dana, w końcu to GEORGINA ;-) no ale niech sie chłopak postresuje, według mnie po tym co Georgina zrobiła im wszystkim nigdy nie powinnien z nią sypiać i wplątywać się w ten dziwny związek, a teraz niech ma za swoje :D
Nie mogę patrzeć na Blair, ta dziewczyna mnie rozwala. Dobrze, że Louis zostawił ją w restauracji...najbardziej podobał mi się moment jak Serena wróciła cała przemoczona w momencie gdy Blair tłumaczyła jej nieobecność ;) Powoli wszyscy zaczynają mnie denerwować. Nate jest trochę żałosny, a Georgina to Georgina, znowu udało jej się rozwalić piękny świat Huphrey'ów i oszukać wszystkich.
Nigdy nie potrafiłam zrozumieć przyjaźni B i S. Albo są najlepszymi przyjaciółkami albo nienawidzą się z całych sił... No cóż, zobaczymy co będzie dalej. Najbardziej czekam na rozwinięcie motywu Chucka, ciekawi mnie jego związek z tą dziewczyną i po co ją oszukuje. Julia to raczej nie Plotkara, mam wrażenie jakby przez kilka lat czekała na odpowiedni moment żeby wejść do świata nowojorskiej elity. Teraz uda jej się to dzięki Nateowi. Sezon może być ciekawy, mam nadzieję, że jeszcze długo nie zobaczę Jenny ;)
a ja jednak mysle ze to dziecko Dana specjalnie pokazali to tak zebyśmy myślały ze to nie jego, a G teraz ucieknie, zła jestem ze nie pokazali ani kawałeczka Jenny!!!!!!!!! Ciekawe co z nią zrobią po powrocie, A co do Chucka najlepszy pomysł jaki mogli zrobić, co prawda napewno go schrzanią ale narazie mi sie podoba, of course B i S nudddaa Oh tak B boii sie być w cieniu S co za bzdura;/ i ta beznadziejna gadka o tym ze ich przyjaźn moze nie przetrwac blehhh.
czekam na Jenny i na nast odcinek
Nata ja nie lubie a Julia nie jest plotkarą, pewnie jakaś psychofanka i bedzie chciała go zabic :)
Odcinek super jak zawsze dużo wątków a ja myślę że Chuck chcę zacząć od nowa , przypomniał sobie wszystko co zrobił złego . Nie mogę się doczekać kolejnego odcinka i co zrobią dalej z miłością Blair i Chucka :)
Możecie mi powiedzieć co to za aktorka która leczyła Chucka? Nie mogę sobie przypomnieć.
A co do odcinka: ciesze się, że nie ma Jenny:), jednak odcinek sam w sobie nie za rewelacyjny. Czekam na kolejne;)