Co sądzicie o parze Serena i Nate?
Ja osobiście jestem od początku za tą parą, jak zaczęłam oglądać plotkarę to po pierwszym odcinku już sobie wymyśliłam kto ma być z kim [Serena z Nate'm i Bleir z Chuckiem].
Jestem prze szczęśliwa że są razem w 3 sezonie tylko ta Jenny wszystko komplikuje.
A wy co sadzicie piszcie ;P
Ja tak samo.Blair i Chuck razem,a Serena i Nate też razem.Nie chciałabym dla nich nikogo innego.B C muszą być razem pomimo wszystkiego.I mam nadzieję,że S i N też sobie poradzą ze swoim uczuciem.Bo jak narazie to maja "problemy".Niewielkie.
Ale oni do siebie pasują,S i N.Od początku.Nie byłam nigdy za parą B i N.I dobrze,że tak jest.
Nienawidzę tej parki, są nudni aż do bólu.
Mam nadzieję, że na koniec nie będą razem i nie dlatego, ze jestem za JeNą, ale głupiio by było gdyby wszyscy na koniec byliby szczęśliwi.
Ja lubie ta pare, zawsze na nich czekalam i sie ciesze ze sa razem, mam nadzieje ze tak bedzie jeszcze dlugo (ale Cartera z S i Dana z S tez lubialam) :) Wazne zeby N nie byl z J bo jej nie znosze w tym sezonie, ale na szczescie juz nie dlugo bede musiala na nia patrzec.
I moim zdaniem fajnie by bylo gdyby na koniec wszyscy byli by szczesliwi
Nie lubię tej pary, są razem nudni i mdli aż do obrzydzenia. W ogóle Serena mnie wkurza w trzecim sezonie a sceny z nią często przewijam bo mnie nie interesują. Nate'a wolałabym już z Little J. albo z jakąś nową dziewczyną.
Jak prawie zawsze zgodzę się z nancy500 ! Serena i Nate są straszni razem ! Już serio wolałam ją z Carterem ! No i również jestem za N. i J. ! <3
Serena zdecydowanie powinna być z Danem. Oni są dla siebie stworzeni, od samego początku byłam za nimi i nadal wierzę, że się jeszcze zejdą.
Co do pary S i N to od samego początku byłam temu przeciwna i nadal się tego trzymam.
bella - wątpię w to, ale też bym chciała żeby tak było. Ach.. te czasy kiedy S. była z DAnem i jeszcze mnie tak nie wkurzała. ;>
Mi tam w sumie wszystko jedno czy S bedzie z N czy z D czy z Carterem, bo wszystkich trzech lubie hehe, wazne zeby C byl z B i zeby J nie byla z N ;)
no właśnie, ja Serenę jeszcze w 1 sezonie lubiłam, ale w 2 zaczęły się te jej miny...jak ona mnie denerwuje tą swoją twarzą. Zaczęło się chyba od tych w pierwszym odcinku kiedy to Dan zobaczył jak ona całuje się z N. najpierw na przeklęta otwarta gęba, a później wpatrywanie się w D. z tą zamuloną miną. Aaarghh!
Oglądając 1 odcinek serialu pomyślałam, że S i N pasują do siebie. Teraz są razem i jest ok. Jednak nie fascynuje mnie ich wątek tak jak C i B
Nie cierpię tej pary. Wolałam ich jako przyjacioł. Ten związek wydaje mi się jakiś taki nieprawdziwy... moze nie ze strony Nate'a, bo mimo że zawsze chciałam żeby był z Blair, to muszę przyznać że nigdy jej nie kochał i zawsze od samego początku ślinił się na widok Sereny. Ale ona? Phhhh...nie trawię tej postaci. Spała chyba z wszystkimi męskimi postaciami w tym serialu (no może z Chuckiem nie ale to pewnie kwestia czasu) i każdego z nich tak bardzo "kocha". Więc kiedy mówi do Nate'a "kocham cię" to aż mi się śmiać chce...za kilka odcinków będzie bardzo kochać kogoś innego. Mogli ich zostawić jako przyjacioł ;// I z tych wszystkich osób wydaje mi się że najodpowiedniejszy dla Sereny był Dan...jedyny związek Sereny w jaki byłam w stanie uwierzyć xDD Generalnie Gossip Girl działa na zasadzie "każdy z każdym" ale Serena jakos wyjątkowo rzuca mi sie w oczy. Nie liczę Vanessy, bo ona to już w ogołe całe zło tego serialu.
Widzę, że masz podobne zdanie do mojego. Ale za to mnie wkurzyło jak powiedzieli sobie, że zawsze na to czekali. Czyli od tego jak się ze sobą przespali. Wychodzi na to, że Serena chciała być z Natem jak była z Danem, o to, że Nate kochał zawsze Serenę nie będę się kłócić, ale stracił po tym w moich oczach - zawsze zapewniał Blair, że nic nie czuje do Sereny, to samo do Vanessy, że do niej czuje coś wyjątkowego, Jenny list miłosny pisał... I jak się okazało to wszystko puste słowa!
A co do tego, że Serena byłą z każdym to ostatnio liczyłam ilu miałą chłopaków i wyszło tyle samo ile dizewczyn miał Nate. Są siebie warci! A co do Chucka & Sereny kwestią czasu raczej to nie jest, ale gdyby nie zrobili wielkiego romansu Blair - Chuck, to Serena już dawno przespałaby się z Chuckiem.
Haha no dokładnie, są siebie warci :D W sumie racja Nate też zapewniał o swojej miłości Vanesse i Jenny...ciekawe po co skoro od początku serialu ciągnęło go do Sereny. Ale od niej jakoś nie było żadnych sygnałów, dopiero n a g l e zrozumiała że Dan i reszta nic się nie liczyli, tylko zawsze Nate...nie do do końca realne, no ale cóż. Serena śpiąca z Chuckiem - w sumie nie zdziwiłabym się, Chuck gdy nie jest z Blair też święty nie jest. Tyle że jego postać kreowana jest na typowego "bad boya" więc niezliczona ilość kobiet w jego łożu raczej nikogo nie dziwi xD
Tak czytając wasze komentarze muszę się z godzić z faktem że Serena w 3 sezonie jest trochę irytująca. Ciesze się że jest z Nate'm ale mam wciąż jakieś niejasne wrażenie że końcówka sezonu namiesza nie tylko pomiędzy B i C ale też pomiędzy S i N. Strasznie ciekawi mnie również co się wydarzy że J zniknie na kilka odcinków..
J chyba wyjedzie do szkoły z internatem.Co do S to też mnie troche już zaczyna wkurzać.Jest irytująca,straszna.Między S i N myślę,że jeszcze się coś wydarzy w końcówce 3 sezonu.Tak jak między B i C.
Moje spostrzeżenia co do końcówki 3 i początku 4 sezonu są takie:J wyjeżdza do szkoły z internatem po tym jak straci dziewidztwo z N.Tak jak Serena.Pózniej wróci.To sprawi,że S i N sie poklócą i może zerwą.Co do C i B,on będzie ze wszystkich sił o nią walczyć.Kiedy zobaczy że spotyka sie z innym(tak myślę po tym spoilerze)to coś zrobi romantycznego dla Bee.Bo jest tam taka scena,że Blair idzie z tym chłopakiem wieczorem i spogląda na niego i tak się patrzy na ten budynek czy coś.Myślę,że C coś takigo zrobi.Albo coś będzie na tym budynku napisane w rodzaju:Przepraszam,Kocham Cię itp.
Niewiem,czy tak będzie ale to tylko moje domysły co do nich.Zobaczymy...
Jeśli chodzi o budynek to nie wiem ale ponoć na końcu sezonu Chuck ma być na dachu i ma zrobić coś, tu cytat "strasznego i potencjalnie nie odwracalnego" Pachnie grozą xD Nie mogę się już doczekać ale z drugiej strony potem tyle miesięcy czekania na nowe odcinki ;/
A moim zdaniem oni jako para wcale nie są nudni - nudne są tylko wątki(a raczej ich brak) które przygotowali im twórcy ;). Gdyby dali im jakieś pole do popisu to zaraz zrobiłoby się ciekawie. A nawet bez wątków są ciekawsi od mdłego Chucka i "Maaamoo! Oni mnie nie lubiąąą!" Blair, na których w tym sezonie nie mogę patrzeć(mimo że w poprzednich sezonach Blair była w czołówce moich ulubionych postaci).
A jeśli nie S&N to Serena ma być z Carterem, a Nate z Vanessą(a Dan niech wpadnie pod autobus, TIRa czy cokolwiek spod czego już nie wyjdzie), inne wyjścia jak dla mnie nie istnieją xP.
Nate & Jenny to by dopiero była porażka. Lubię Jenny, ale do cholery - ona ma dopiero 16 lat! Nawet jak by była z Natem, to nie ma możliwości, żeby to przetrwało dłużej niż kilka odcinków.
Nie rozumiem, czemu ciągle narzekacie na to że Jenny ma 16 lat. Na serio dwa lata różnicy to tak dużo? -.-
Nate & Vanessa? Nigdy! Już bym wolała Dana & Vanessę, zresztą Dan i tak ma być z kimś innym.
Serena & NAte na pewno nie są ciekawsi od Blair & Chucka. No proszę, powiedz co ciekawego mieliby z nimi zrobić? Oni sami w sobie są żałośni, że od razu nagle się kochają.
Niestety wygląda na to, że niedługo Nate & Serena się rozstaną. W sumie nie wiem czy to dobrze, bo jak będą zanudzać nas ich scenamni zazdrości, itp. to zacznę przewijać Plotkarę.
Nate i Vanessa to rzeczywiście była porażka, ogólnie Vanessy nie lubię od początku bo jej stanowisko jest moim zdaniem nieokreślone. Narzeka na rozpuszczone "dzieciaki" z Manhattanu po czym chodzi na przyjęcia itp.
Serena i Nate są nudni na swój sposób, mam nadzieje że scenarzyści ich rozkręcą i że się nie rozstaną.
za kazdym razem gdy czytam posty Nancy500 to mam wrazenie ze ktos cie zmusza do ogladania tego serialu bo wiecznie narzekasz, caly czas nie podoba sie to tamto i siamto, jak Ci nie pasuje to sobie ogladaj inny serial...., albo napisz wlasny scenariusz taki jaki Ci sie spodoba :) oczywiscie to tylko moje spostrzezenie, prosze mnie za to nie wieszac ;P hehe
ja jestem podobnego zdania do Goku, nooo po za tym ze B i C sa nudni. Dla mnie oni nigdy nudni nie beda :D
To nie jest narzekanie tylko krytyka, w tym przypadku całkiem zdrowa. Serial na ogół jest bardzo dobry, ale jak w każdym innym, zdarzają się wkurzające wątki. :)
elenex nie przesadzaj. :D Poprostu nienawidzę Sereny & Nate'a i Vanessy &
Dana, więc nie mogę się powstrzymać od objechania ich. :P