SPOJLERY!!
Obejrzeliście już ostatni odcinek oth? Nie wyobrażam sobie, żeby nie nakręcili następnego sezonu, skoro w ostatniej scenie Clay i Quinn zostają postrzeleni!! Zastanawiam sie tylko, czy nie ciekawszy dla przyszłej fabuły był wątek, w którym tylko jedno z nich zostaje postrzelone i druga osoba nie wie, kto to zrobił... I generalnie scenarzysci juz troche kombinują moim zdaniem, ale niech im bedzie...
Ciesze sia bardzo z Brooke i Juliana!
Dlugo tez czekalam, az moja ulubiona bohaterka, Haley, wroci do normy... No nic, najwyrazniej powoli jej sie udaje! I super, ze jet w ciąży, może to będzie dziewczynka :P
Naciągany wątek z Alex i Chasem, oboje mnie juz troche nudzą.
Co do całości - odcinek uroczy, i bardzo mi się podobał, ale nie wiem, czy pasował na ostatni odcinek całej serii..
Czas podsumowań:
cały sezon był moim zdaniem dość nierówny, wiele epizodów było naciąganych, wybitne się raczej nie zdarzały moim zdaniem.
Początkowo pomysł z wprowadzeniem Clay'a i Quinn średnio mi się podobał, ale z biegiem czasu się do nich przyzwyczaiłam i nawet ich polubiłam :)
Głupim zagraniem było całkowite usunięcie z ekranu Peyton i Luke'a, bo nie wierze, zeby mogli zniknąc i tylko wysyłać przyjaciołom kartki, to nie pasuje do żadnej z tych postaci ;/
Trochę męczyło mnie ciągłe mieszanie w trójkącie Brooke-Julian-Alex, bo od początku było wiadomo, że pierwsza dwójka i tak skończy razem, bo ciągle się kochają itd.
Mimo, że sama przepłakałam większość odcinka z umierającą mamą Haley uważam, że to już był strasznie kiczowaty wyciskacz łez (szczególnie z tym "hello handsome" na koncu!).
Cztery pierwsze sezony bardziej mi się podobały, chociaż rozumiem tą całą ideę dorastających z widzami bohaterów :P
Ogólnie za cały sezon 6/10, jak dla mnie.
Moim zdaniem sezon bardzo udany! :) Nie spodziewałam się, że tak dobrze sobie serial poradzi bez Payton i Lucasa. A teraz nawet mi ich nie brakuje. Wiadomo, że trochę wątków naciąganych, ale przez to nudno nie było. Wątek z psycholką Katie zupełnie niepotrzebny :/ Powtórka z rozrywki, a serial stracił przez to na wiarygodności. Mam nadzieję, że 8 sezon także zaskoczy mnie pozytywnie, nie mogę się już doczekać! :)
Jak w każdym sezonie raz było lepiej-raz gorzej...rok temu nie można było sobie wyobrazić serialu bez Leytona i nawet na początku trochę się tęskniło...ale wszystko przeszło...i moim zdaniem serial dużo na tej zmianie nie stracił...zyskał za to nowych bohaterów ,którzy też wbili się w ten obraz OTH(wiadomo,że jeden sezon to nie 6 ale im się udało).Muzyka w tym sezonie była genialna...zresztą tak jest od samego początku(i za to OTH ma wielkiego plusa).
Podsumowując: sezon bardzo dobry,jak dla mnie 8/10 :)
muzyka jest najlepsza na świecie!!
hmm, co do Leyton - czy producenci nie obiecywali czasem, że pojawią się pod koniec tego sezonu? ;>
Poza tym nie wiem, czy oglądacie Gossip Girl, ale ostatni odcinek był dość podobny do ostatniego odc. OTH, a z prawie identycznymi finałami to już pojechali po bandzie :P
Zdecydowanie najlepszy wg mnie był 6 ale tylko ze względu na związek Lucasa i Peyton a że jestem głupią romantyczką to kibicowałam im od początku...w tej serii depresja Haley była wkurzająca, kombinacje Alex irytujące a chwilowa głupota Juliana koliła w oczy;p ale no kurna polubiłam Clay'a i Quin:(
Nareszcie !! Brooke i Juliian robią krok do przodu, tak im kibicowałam, że szok ;) z haley troszke takie tkliwe, no, ale grunt, że już się ogarnia. Końcówka totalnie mnie zaskoczyła, szkoda bardzo Clay'a i Quinn, mam nadzieje, że z tego wyjdą. A co do ogólnej oceny to dla mnie bomba, drażniła mnie wiecznie niezdecydowana postać Lucasa, no i Peyton.. stwierdzam, że dużo lepiej wypada One tree hill bez nich, ale są gusta i guściki. Tak więc czekam na 8 sezon :)
Moim zdaniem, sezon fajny. Muzyka rewelacyjna, za muzyke 10/10.
Co do Claya i Quinn, bardzo ich polubiłam, te ich docinki do siebie nawzajem, prześmieszne :D Zakończenie mnie załamało, myślałam że wszystko już ładnie się skończy, ale nie znowu musiała wrócić ta psychopatka Katie.
Cieszę się, że Haley wraca do normy. Nathan zachował się wspaniale :)
Co do Brooke i Juliana było wiadome, że będą razem od początku, co było trochę denerwujące (ta przewidywalność)
Przez większość odcinków płakałam jak bóbr, nie brakowało też śmiesznych momentów, bardzo mi się podobała w ostatnim odcinku sprawa z futrem Skillsa i jak potem Mouth tańczyl w klubie :D:D:D
Sezon momentami naciągany, niekiedy miało się wrażenie że przeciągają na siłe, ale ogólnie fajny. Moją uwagę zwróciło to, że w poprzednich sezonach bylo jakos więcej akcji, niespodziewanych sytuacji, człowiek czekał i oglądał z zapartym tchem. Teraz zrobiło się wszystko bardziej przewidywalne i takie monotonne.
Ale jako fanka OTH nie narzekam.
Sezon oceniam na 8/10 (+ za super muzykę, Claya i Quinn oraz Grubsa :D)
Boże jak oni mogli tak zakończyć sezon ? :( taką dramatyczną sceną :( myślicie, że Clay i Quinn jakoś z tego wyjdą ? Przecież jeśli umrą to Haley chyba już pęknie serce do reszty..
Podsumowując sezon to był bardzo dobry ! :) Jednak mi mimo wszystko brakowało i Lucasa i Peyton, bardzo chciałabym by pojawili sie w 8 sezonie..
Ogółem jestem zadowolona z 7 sezonu, naprawdę uważam, że był dobry, muzyka wspaniała, nowi aktorzy bardzo konkretni <3 na połowie odcinków płakałam a na drugiej połowie się śmiałam :) naprawde świetna robota! :) oceniam 9/10 i czekam z niecierpliwością na 8 sezon !!!!!
myślę, że nie zginą :) nie ma juz Lucasa i Peyton a to Quinn i Clay weszli na ich miejsce, ich watek jakby zastapil Leyton :) kurcze moze to jakis ich sen byl to postrzelenie ... nie wiem co myslec ale mam nadzieje, ze oboje wyjda z tego :)
Trochę męczy mnie mnogość psychopatów w tym serialu - ninia Carrie, później psycho Derek, teraz ta cała Katie :P
I myślę, że Clay i Quinn z tego wyjdą, ale będą pewnie w stanie krytycznym i któres z nich zapadnie w śpiączkę na parę odcinków albo coś w tym stylu.. Ciekawa jestem za to bardzo, kto ich znajdzie.. Pewnie Haley, albo może Brooke (ale stawiam na tą pierwszą) - jakaś dziewczyna, żeby nadać całości jeszcze więcej dramaturgii..
Uważam sezon za w pełni udany. Na początku nie mogłam przywyknąć do odejścia Lucasa i Peyton, ale stopniowo się przyzwyczaiłam. Claya i Quinn polubiłam od samego początku.
Ale co do odcinka...
Boski był! :) Taka sielanka, aż tu nagle powrót Katie i strzały... Naprawdę mnie zatkało.
I nie wiem, co będzie z Clayem i Quinn... Mnie się zdaję, że jedno z nich się podniesie i zadzwoni po pogotowie, bo na odwiedziny Haley nie liczyłabym... Baraszkują w łóżku i radują się z ciąży Haley, więc nie sądzę, aby se przyszli w odwiedziny i to o tak późnej porze :D
Już bardziej stawiałabym na Brooke [ale w sumie ona nie jest zbytnio związana z Quinn i Clayem, więc... raczej odpada:/]
Nie wiem, jak dotrwam do 8 sezonu. Ja chcę juuuuż! :D
kurka ostatni odcinek był świetny;) zresztą tak jak cały sezon i serial:) Właśnie dobrze by było gdyby nakręcili 8 sezon jak najszybciej bo już się doczekać nie mogę :D
bdzie 8 sezon :) tu jest oficjalne potwierdzenie http://www.popcorner.pl/popcorner/1,81588,7903407,W_skrocie___najnowsze_serialow e_informacje.html
Ja mam wrażenie, że scenariusz piszę jakaś banda idiotów Już wątek z psycholem mieliśmy(koleś z obsesją na punkcie Peyton), był on chyba najmarniejszym elementem całego serialu, no i teraz znów to samo, powielanie badziewnych schematów. Zjebali ten serial po całości. Na tym sezonie chyba zakończę swoją przygodę z OTH.
Cały odcinek wszystko ładnie, pięknie, po prostu sielanka. Aż byłam zła, bo co to za koniec sezonu, który nie trzyma fanów w napięciu co będzie dalej... Przyznam się, że kompletnie nie spodziewałam się takiego zakończenie. Wydaje mi się, że uśmiercą zarówno Quinn jak i Claya, bo w sumie ich wątek był mało ciekawy. A w takim wypadku rzeczywiście nikt nie będzie wiedział kto ich zamordował... ;d Tylko nie przeżyje kolejnego załamania nerwowego Haley. Bardziej by mi się podobało, gdyby wzięła się w garść i za wszelką cenę starała znaleźć osobe, który zabiła jej siostrę. No i chyba nie zrobią tak, że jak Haley się dowie to nie daj Boże poroni czy coś. Ewentualnie może tak być, że po pogotowie zadzwoni sąsiadka Claya:D Bo przecież on się jej podobał, przez jakiś czas go nachodziła^^Najbardziej brakowało mi w tym sezonie wątku Dana. Brulian jak zwykle słodcy ahhh:D Jestem ciekawa co zrobi Chase- którą z dziewczyn wybierze:D A co do Grubbsa to mam dziwne przeczucie, że sie okaże, że Miranda ma męża i dziecko^^ Co nam zostaje... z niecierpliwością czekam na 8 sezon:)Pozdrawiam