Mam pytanie do fanów one tree hill. Dlaczego wszyscy tak uwielbiają Brook? To trochę dziwne. Może i ją da się lubić za energię i optymizm ale mnie osobiście swoimi zachowaniami doprowadza do szału. Postrzega cały świat w czarno białych barwach-albo jesteś moim przyjacielem albo cię zniszczę. Myśli tylko o zakupach i imprezach,wyrywa facetów na prawo i lewo i śpi praktycznie z kim popadnie(pamiętacie tablicę pocałunków??). Poza tym ciągle robi te swoje mróżenia oczu a jak ktoś chce jej coś podac to nie może tego wziąść jak człowiek tylko musi wyrwać. Wszystkie jej zachowania są strasznie na pokaz,wciąż myśli tylko osobie,powalił mnie jej tekst "Nie tęsknie za Feliksem ani rodzicami,ale za ich forsą". Nigdy nie troszczyła się specjalnie o Peyton nawet jej nie odwiedziła w szpitalu. Zawsze musi być w centrum uwagi,wszystko robi na pokaz. To naprawde wkurza.
Nie zgadzam się z niczym co powyżej napisałaś. Brooke pokazała, że interesuje się Peyton chociażby ostatnio kiedy rozmawiała o niej z Haeyle. Gdyby myślała tylko o zakupach i imprezach to nie stworzyłaby tej całej akcji z odwożeniem pijanych do domu i nie pomogłaby wtedy krabą. Przyznaje, że w pierwszym sezonie była pusta, ale od kiedy straciła kase bardzo się zmieniła. Nigdy nie kochała Felixa dlatego powiedziała, że za nim nie tęskni, a jej rodziców nigdy nie było kiedy ich potrzebowała i dawali jej kase żeby tylko się jej pozbyć. Nie tęskni się za czymś czego się nigdy tak naprawde nie poznało. To że spała z Nikiem uważam za akt desperacji z powodu tęsknoty za Lucasem, a później jej się spodobał wiązała z nim może jakieś plany, kto wie. Jeszcze nigdy nie zrobiła żadnej akcji, żeby komuś zniszczyć życie. A i jeszcze jedno w sprawie jej zachowania do Peyton. Kiedy Brooke zastanawiała się czy znów być z Lucasem bo bała się, że znów może być ta akcja z trójkątem to Peyton powiedziała, że już nigdy tak nie będzie i nie ma się o co martwić i co? Dlatego nie dziwie się Brooke że tak zareagowała.
Zgadzam sie z STAYOFSTORE
dobrze powiedziane, gdyby brook nie interesowała sie co z peyton neipytałaby haley, pozatym niemysli ciagle o kasie, a to spanie z kim popadnie to wcale tak nie bylo spała tylko z lucasem (miłość) felix(takie życie) keller (pijana i zdesperowana po tym jak lucas poszedł z rechel) nick (przez lucasa w sumie).
Nie uważam jej za dziwke bo ona w sumie nią niejest wiele dziewczyn zachowuje sie tak jak ona podrywa facetów itp. i jakoś ich dziwkami nie nazywają.
A jezeli uważasz broo za dziwke to co powiesz o rechel??
Ja też uważam,że Brooke jest fajna ale większą sympatią darze Peyton. wszyscy oskrzają Peyton o to, że ukradła Brooke Lucasa a tak naprawdę to Brooke zabrała go Peyton, wiedziała co Ps do niego czuje (na przyjęciu gdy grali w "prawdę lub wyzwanie" Brooke kazała pokazać PS co naprwdę czuję i pocałować Lucasa <season1 ep7>)poza tym Brooke nazywa Peyton dziwką ale prawda jest taka,że to ona idzie do łóżka z kim popadnie; a i Macie rację w ostatnim odcinku zapytała się jak Peyton sie czuje a zaraz potem nazwała ją suką :/ ale mimo tego Broke ma dużo zalet,za które ją lubię:)
Nie rozumiem dlaczego nazywasz laske pusta tylko dlatego, że lubi ciuchy i seks. To, że dziewczyna wie co to są żakardowe spodnie czy inkrustowane buty i potrafi posługiwać się kredka do oczu nie oznacza od razu, że jest pusta. Puste są dziewczyny, które są po prostu łupie, nie mają zainteresowań i nigdy w życiu nie powiedziały nic mądrego. Ja tak samo jak miliony dziewczyn na świecie lubię ciuchy, ponieważ dzieki nim lepiej wyglądam i lepiej się czuję.
Druga sprawa, która nurtuje mnie od dłuższego czasu. Dlaczego jeśli laska chodzi do łóżka z facetem, kiedy ma ochotę na seks jest zaraz dziwką, a facet jeśli obrabia wszystkie laski, które zakręcą się w koło niego jest zaraz fajny? Wypominacie Brooke facetów i nazywacie ją dziwką, ale do Lucasa nikt nic nie miał, kiedy najpierw spał z Brooke, potem prawie z Peyton, a następnie miał jednorazowaą przygodę z Niki. Dziewczyny powinny wreszcie przestrać wyzywać się od dziwek i suk i trochę się zsolidaryzować. Dobrze by nam to zrobiło.
Dlaczego lubię Brooke? Bo jest charyzmatyczna, potrafi poradzić sobie w każdej sytuacji, ma niewyczerpane pokłady energii i świetna z niej przyjaciółka. Za każdym razem kiedy dochodzi do dyskusji P-B wywlekacie, że B nazwała P suką. Uważacie, że nie zasłużyła? Nie wiem czy potrafiłabym wybaczyć mojej przyjaciółce, że ukradła mi faceta. Ona zrobiła to za pierwszym razem, a za drugim po prostu nie wytrzymała. Tu nawet nie chodzi o poświęcanie długoletniej przyjaźni dla głupiego faceta tylko o zasady. Jeśli zrobiła to raz może spróbować znowu. Dlatego o wiele bardziej na dzień dzisiejszy lubię Rachel.
W gruncie rzeczy chciałabym, żeby B i P wreszcie się pogodziły, bo widać, że nadal im na sobie zależy, ale w żadnym wypadku L nie może być P. Fajnie b było gdyby Jake wrócił. Lubiłam jego postać, chociaż teraz to chyba raczej mało prawdopodobne.
Pozdrawiam wszystkich fanów Brooke!
Klaudia źle mnie zrozumiałaś:) wcale nie twierdzę,że Brooke jest dziwką chodzi mi tylko o to,że zanim nazwała tak PS powinna najpierw spojrzeć na siebie:) a jeśli chodzi o Lucasa to jest to facet a wiadamo,że facetowi zawsze udaje sie ze wszytkiego wyplątać :) pozdrawiam
jesli chodzi o moje zdanie o Brooke, jest roznie. nie zgadzam sie w sumie z zadna z was.ostatnio mam neutralne do niej podejscie.szczerze mowiac troche mi zwisa.dawniej strasznie jej nie lubialam, ale nie mozna laski oskarzac ze jest pusta i, ze jest dziwka, bo to nie prawda. moze zachowuje sie troche prowokujaco, cyz jakkolwiek inaczej to mozna okreslic, ale to po prostu jej styl. ja jej nie lubialam dlatego, bo byla z Lukiem, a ja jestem mega zwolenniczka LP :) i wtedy kiedy Brooke byla z Lucasem, to mnie po prostu szarpalo i dostawalam palpitacji ;)teraz to dla mnie smieszne, ale wtedy to na prawde mnie denerwowalo. tym bardziej wtedy, kiedy najbardziej cierpiala przy tym Peyton. A biorac pod uwage to, ze w pewien sposob sie z nia utozsamiam to juz w ogole.podsumowujac - moje zdanie o Brooke nie jest w sumie ani negatywne, ani pozytywne.zobaczymy co bedzie po tym, jak obejrze 8 odcinek.pozdr dla fanow oth:)
jeżeli oceniacie brook jako pustą i dziwke to to samo mozna pwiedziec o Peyton, przeciez Peyton też spała z kolesiami z Lucasem prawie, z Jakiem, z Nathane i kto wie czy nie z tym Peatem z Fault out boy.
a peyton pusta też w sumie jest bo mysli tylko o sobie i tylko jej problemy sie iczą i tak jest praktycznie przez wszystkie sezony bo matka nowa bo brat, bo ojciec zaginął itp. i brook była praktycznie zawsze z nią.
Powiem wam szczerze ze ja chocbym nie wiem jak kochała chłopaka przyjaciółki nie powiedziałabym jej o tym wolałabym cierpiec i zamnknac to w sobie bo potem miedzy ludzmi nie układa sie za dobrze moga udawac ze nadal sie przyjaznia ale zal zawsze pozostanie wiec lepiej trzymac w sobie.
Ja tam jestem pewna ze lubie postac Brook. I to ze jest dziwka to chyba jakis zart, tak moze bylo kiedys. Mozna zobaczyc jak ta postac sie zmienia, zarozumialo czy cos w tym stylu. Ile razy pomagala innym nawet Peyton. Bez niczego moge powiedziec ze to moja ulubiona postac, chodz sa rzeczy ktore nie dokonca pochwalam.
Ktoś tu nawoływał do wypowiedzi o Rachel prosze bardzo. Uważam że naprawdę nie jest w porządku bo od początku była przedtsawiana jako podrywaczka,ale w finałach zawsze jednak pokazuje się jej pozywyna strona. Martwiła się o Coopera, w sumie nie zabrała tego nauczyciela Brook,pozwwoliła jej u siebie mieszkać i przeprosiła Nathana. Ona i Brook bardziej do siebie pasują niż Peyton i brook. Peyton jest za delikatna to wszystko ją nie interesuje. Czasami wydawało mi się że jest już zmęczona tą przyjaźnią z Brook,przeciez one wszystkie się różnią. A twórcy filmu chyba też zauważyli że Brook za ostro potraktowała Peyton. Bo w tej scenie w której biła się na ringu z Derickiem była migawka jak Brook ją uderzyła. To znak że to jest częsć jej depresji(bo jej stan ducha to powoli trudno inaczej nazwać). I w dodatku w następnym odcinku Brook znowu użyje przekleństwa w stosunku do peyton.
Brooke ma po prostu taki dziwny nawyk że szybko idzie z facetami do lozka.. ale dziwką nie jest.. i jest zajefajna postacią.. taką wesołą i energiczną.. to czy odwiedzala Peyton w szpitalu czy nie to nie pamietam.. ale pamietam jak Lucas byl w szpitalu i ona codzinnie siedziala przy nim.. i wtedy to Peyton zachowala sie jak wredna suka.. poza tym Brooke była juz wiele razy zraniona i moze dlatego tak "mści" sie na kazdym.. ale i tak ją uwielbiam.. a te jej mrużenie oczy jest fajne i ja sama czesto tak robie i w ogole uwazam ze jestem z zachowania bardzo podobna do niej :P
Co do migawek na ringu to byly pokazane sytulacje z ktorymi Peyton sobie nie radzila, ktory sprawily jej wielki bol. Co do tego ze Peyton jest slaba, nie zgadzam sie moze tak wyglada to teras. Przypomnij sobie jej pierwsze spotkania chodz by z Lucasem, to jak bronila Brook na turnieju pomponiarek. Jak bila sie z Niki, wiele zeczy wskazuje na to ze nie jest slaba nawet Derek to wie. Co do tego czy P i B to dobre przyjaciolk, bezwatpienia tak, przyjaciele czesto roznia sie od siebie. Jak dlamnie o to chodzi, kiedy jedna jest wdanej chwili slaba to droga nie - bo przeciez sa rozne od siebie. Maja rozne zachowania i roznie widza te same zeczy, dzieki temu moga dzielic sie ze soba tym co mysla.
Ja uwilebiam Brooke :):) To zdecydowanie moja ulubiona postac :):) Chociaz musze przyznac, ze na poczatku pierwszej serii bardziej lubilam Peyton... Jestem do niej bardzo podobna, lubie sie czasem zadreczac, mam podobne problemy i tez czesto czuje sie samotna, ale zmienilam o niej zdanie jak zaczela spotykac sie potajmnie z Lucasem kiedy ten byl z Brooke... Ja czegos takiego na pewno bym nie zrobila... Ale mimo to nadal bardzo ja lubie bo utozsamiam sie z nia, ale zdecydowanie jestem zwolenniczka Brooke i Brucas :D:D Oni tworzyli super pare... Ciesze sie, ze Peyton jest szczesliwa, ale wolalabym, aby to Brooke byla z Lucasem, chociaz z drugiej strony wole, zeby byla naprawde szczesliwa, a z nim niestety nie bedzie, za duzo obaw, nie ma juz tego zaufania... I nie podoba mi sie jeszcze to, ze po tych wszystkich wyznaniach, deklaracjach Lucas nie jest z Brooke, to glupie jak wymienial za co ja kocha, a potem nagle mu sie odwidzialo... No nic... Najwazniejsze, zeby wszyscy byli szczesliwi :) A jesli chodzi o przyjazn Breyton to jest rewelacyjna, one sa takie rozne i mimo tych wszystkich problemow, klotni miedzy soba jedna o druga sie bardzo martwi... To bylo widac w 4x10 kiedy Haley i Lucas byli w szpitalu, a one z nimi "rozmawialy" o tym, ze musza sie obudzic i zaopiekowac: Haley - Brooke, a Lucas - Peyton... To bylo takie slodkie... One naprawde sa prawdziwymi przyjacilkami i jestem pewna, ze juz niedlugo wszystko sie pouklada i miedzy nimi bedzie ok... Troche sie rozpisalam ;P;P ~~pozdrawiam :)
zgadzam się z tobą kejpi w stu procentach - z każdym twoim słowem w tym komencie
no może ja jednak wolałabym Brucas teraz, albo jakąś przerwę w zwiazkach Lucasa - bo to dziwne, że tak szybko zapomniał o swojej miłości do Brooke
Ja bardzo lubie brooke, co do przyjaźni to podobała mi się B&H i ostatnio B&R. Co do P&B to szczerze już mi nie zależy czy powrócą do przyjąźni czy nie, szkoda że Rachel musiała odejść.