propozycję prowadzenia "Pogromców". Jamie zaproponował jednak, aby zaprosić również Adama, co okazało się dobrym wyborem. Kolejną ciekawostką, co może wielu zdziwić jest to, że obaj panowie nie są przyjaciółmi, ani nawet bardzo dobrymi kolegami i nie spotykają po za planem zdjęciowym. Jeden z nich zdradził, że czasami "grają sobie na nerwach".