Jak dla mnie mimo wszystko Brainiac. Lubie programy popularno naukowe, oba mi sie podobaja lecz w B. jest wiecej experymentow. jakies 20 na program a PM ino 2-3. w brainiac denerwuje tylko nagminne rozwalanie przyczepy w kazdym programie(byl jeden ladny wybuch tlenek rubinu), a w PM irytujace jest ze ich doswiadczenia czesami nieuwzgledniaja prostych rzeczy ktore nawet ja potrafie dopatrzyc i przez czesto pit jest "obalony"
sorry za brak PL znakow- problemy z przegladarka
Nie zgodzę się z szanownym przedmówcą. Brainiack niestety nie dorasta Pogromcom do pięt. Nawet jeden z prowadzących Top Gear nie zdołał uratować Brainiacja. W Brainiacku wiele rzeczy jest na jedno kopyto. Przyczepy, wybuchy z fajnymi laskami, doktor Majang Li, co potrafi ciało Johna Tikla.
Pogromcy mają o niebo lepszych prowadzących, którzy tworzą uzupełniający się tandem. To samo tyczy się ich charakterów. Różne a jednak się uzupełniają. Co do prowadzącego(ych) Brainiack`a. Prowadzący z Top Gear najzwyczajniej w świecie nie pasuje i jego haryzma w jakikolwiek sposób nie ratuje miernej jakości wizerunku programu. Poza tym, reszta "eksperymentatorów" w brainiacku wygląda jak bezładne stado.
Podejście do badanych spraw także przemawia za Pogromcami. W Brainiacku owo stado niby coś udowadnia, ale zachowuje się przy tym jak banda kretyów. Na dodatek nauki w tym jak na lekarstwo. W Pogromcach mamy przynajmniej jakieś założenia eksperymentów. Jakąś konsultację naukową. Owszem... to program przede wszystkim popularno- a mniej -naukowy ale ma się wrażenie, że wszystko jest spójne... nawet, jeżeli podsycone dużą dawką humoru. Brainiack w tym względzie do pięt nie dorasta Pogromcom. Za pogromcami przemawia też wielka różnorodność. Jeżeli powtarzają eksperument, to z nowymi założeniami. A brainiack? Ileż razy można oglądać jak coś wylatuje w powietrze?
Jak mi cos jeszcze przyjdzie do głowy chetnie to tutaj napiszę.
Szczerze cię popieram ;). Pogromcy Mitów po prostu pogromili Brainiaca ;p Do poprzednich argumentów ZA PM dorzucę jeszcze, że oni zawsze sprawdzają mity z uwzględnieniem chyba wszystkich możliwych czynników. (Powiedz mi gdzie nie uwzględnili, Kris) Dodatkowo każdy program jest odpowiedzią na maile fanów proszących o sprawdzenie danego mitu. A w B w ciagu calego programu sprawdzają cos (o co prosi fan) raz i to bez praktycznie zadnych pomiarów. Poza tym mają stały repertuar, który powtarza się w każdym odcinku. Na dodatek rzeczy które miały śmieszyć w Brainiacu niestety mnie nie śmieszą.
Pozdro dla fanów obu programów ;)
Dokładnie... hehehehe... w sumie zawsze w ramówce kiedyś zamiast Pogromców leciało Złomowisko. Razu pewnego pstrykam TV na "on" a tam Pogromcy. Uznałem, że kiepski program i to pewnie jakaś "jednorazowa zmiana" więc olałem sprawę i przełączyłem... Kiedy na drugi dzień sytuacja się powtórzyła... pomyślałem, co mi tam, i oglądnąłem pogromców. Tak połknąłem bakcyla, że teraz sam nieraz mam ochotę posłać im maila :)
Pozdro dla Ciebie i fanów...
Odpowiem zamiast Krisa, gdzie nie uwzględnili. Napisałam już posta na ten temat, więc nie będę się powtarzać. Poczytaj sobie.
A co do Brainiaca, to niektóre eksperynenty są zabawne (jak bungee z majtek, czy najbardziej efektowne beknięcie), aczkolwiek pewne serie mnie nudzą (jak, np. babcia Brainiac, Dr Bunhead w trasie, wybuchowa farma i kilka innych). Nie podoba mi się też postać Charlotte Hudson, bywa czasem irytująca ze swoim zachowaniem). Lubię natomiast wybuchowego golfa i bilarda. Niektóre eksplozje były ciekawe.
Nie umiem powiedzieć, który program jest lepszy, mają po prostu nieco inną specyfikę. Ja lubę oba.
Pozdro.
W sumie ina dobrą sprawę masz rację. Z założenia są to dwa różne programy, ale siłą rzeczy wkładane są do jednego worka. Musi być więc między nimi jakieś porównanie. Oczywiście nie neguję żadnego z programów. Pozdrawiam. Acha... oglądnij czasem Mad Labs na National Geographic :)
"oba mi sie podobaja lecz w B. jest wiecej experymentow. jakies 20 na program a PM ino 2-3"
Ponieważ program Brainiac polega raczej na zabawie z eksperymentami. A w Pogromcach Mitów każdy eksperyment jest dokładnie badany od strony naukowej.
Człowieku wogóle co za porównanie. Brainiac to czysta komercha, które niewiele ma wspólnego z nauką. Głupota tego programu momentami naprawde mnie poraża. Nie chce mi sie podawać argumentów z tego względu, iż wydają mi się one oczywiste.
Komercha- dokładnie. Nie twierdzę też że Pogromcy nie są komercyjni- wszystko jest dla kasy;p- ale przynajmniej z nich idzie się czegoś ciekawego dowiedzieć. A w Brainiacu? hmm... który owoc pływa, albo co mnie uratuje... doprawdy cie(zeeeew)kawe... A to co mnie kompletnie dobiło to panny wysadzające przyczepy... (no comment -.-)
Tak samo z resztą postępuje Discovery ze wszystkimi swoimi "nowszymi" programami: poczuje kasę (jak w przypadku wypuszczenia Amerykańskiego Choppera (OCC)... i już pojawia się masa mniej lub bardziej nieudanych klonów gdzie motywem nie jest konstrukcja pojazdów tylko nieustanne kłótnie załogi i opieprzanie ich przez szefa zakładu. (W OCC kłótnie też były, tylko że wtedy był to powiew świeżości i momentami było to zabawne ;)
Nie chce mi się nawet wypowiadać o najnowszym dziecku Discovery jakim jest "Faceci w bieli"- wspomnę tylko o tym, jako o programie (nie)podobnym do Pogromców i jako ciekawostkę "jakich programów popularno-naukowych NIE emitować (ani tworzyć) jeśli nie chce się stracić widzów"
*powinno być "cie(zIeeeew)kawe..." <...............> <--- post był za krótki ;)
Swieta racja :) Mnie najbardziej rozklada na lopatki jak komus przerabiaja dom. jeszcze nigdy tego nie zrobili bezproblemowo i z zapasem czasu hahaha. Zawsze cos im przeszkadza i zawsze w ostatnich sekundach koncza :) No ale cos, cos trzeba ogladac. ;)
Pogromcy mitów są przynajmniej dla mnie znacznie lepsi od Brainiaca.
Generalnie lubie angielski humor, ale ten w Brainiacu jest na wyjątkowo niskim poziomie. Nawet Richard Hammond nie ratuje togo programu.
a pogromcy mitów nie tlko robią znacznie fajniejsze eksperymety to jeszcze są dużo bardziej zgranym teamem.
A ja bym nie porównywała tych dwóch programów:D tak jak nie można porównać Facetów w Bieli z nie iwem jak to jest zrobione:D
to jeszcze ja kopne Brainiaca w dupe :D brainiac owszem, jest zabawny i nawet ciekawe pytania sobie zadają, ale sposób szukania odpowiedzi jest błachy i niedbały, a ich sposób bycia mimo wszystko wywyższający się i chamski dla cywilów. Jest to szalenie denerwujące, dlatego +/- ów serial jest neutralny. Od strony naukowej to ten serial nawet ogłupia.
ps. ale jedna rzecz mi się wściekle podobała w nowym brainiacu. Mam na myśli super-brainiaca który walczy ze złymi przyczepami campingowymi. To jest tak poronione, że aż śmieszne.
Ja tam wolę "Pogromców mitów". Badają wszystko skrupulatnie, starają się odzwierciedlać wszystkie szczegóły. Po prostu przykładają się do tego co robią. Powtarzają eksperymenty dla upewnienia się zanim wydadzą werdykt. Dlatego ten program cool. W "Brainiacu" robią wszystko na odwal.
Ogólnie lubię obydwa te programy, ale "Pogromcy mitów" są o niebo lepsi. Daję 10/10. Zasłużyli.
Nie no, bez wątpienia "Pogromcy mitów" to zdecydowanie lepszy program od
"Brainiaca". Adam i Jamie tworzą świetny, niezapomnizny duet. "Młodych"
pogromców też oczywiście lubię. Chomik(Hammond) fajnie współprowadzi Top
Gear ale do 'B' nie pasuje. Poza tym w B. chodzi przede wszystkim o
efekciarstwo natomiast 'Pogromcach' rzeczywiście jest zdecydowanie więcej
nauki, jest to program robioby z pasją. Mity są dokładnie(no było parę
wpadek ;)) analizowane, widzimy proces planowania, konsultacje z
ekspertami, przygotowywania i efekty-po prostu rzetelna robota. Czasami
lubię oglądać "Brainiaca"(niektóre odcinki są dobre) ale ten program w
porównaniu do "Mythbusters" jest żałosny.
Oglądając kilka pierwszych odcinków Brainiac, naprawdę myślałem, że to jest fajne, ale później zdałem sobie sprawę, że tylko zmarnowałem czas na oglądaniu wybuchających mikrofalówek i przyczep.
Czy ktoś potrafi mi wytłumaczyć jak podczas całego sezonu można rozwalać czarną skrzynkę? Przecież to oczywiste, że nie rozwali się ona po przejechaniu przez auto - nawet krzynka na listy tyle wytrzyma! Ten serial to totalna komercha. Równie dobrze mogę nakręcić serial o tym jak ludzie robią kupę i jak ją zmywać z wnętrz muszli. Pokażę zmagania z różnymi szczotkami i środkami do zmywania. Co zamiast Domestosu? Ze sraczką będę walczył przez pół sezonu - ale będzie zabawa:)
Pogromcy to klasa sama w sobie. Oglądałem prawie wszystkie odcinki. Jedne były lepsze, inne gorsze, ale zawsze trzymali poziom i sprawiali (mimo braku wiedzy, czy kwalifikacji), że wierzyłem w wynik testowanego mitu - po prostu widziałem ich starania, zapał do pracy i poświęcenie.
Lubię też oglądać Doktor G, ale nie mogę się wstrzelić od bardzo dawna w godzinę emisji - czyżby to zdjęli?
Pogromcy mitów i klasa? To był żart, który rozweselił mnie do łez. Naprawdę już tak dawno się nie śmiałam:D Udowadniać czy człowiek z metalowymi zębami może przegryźć linę kolejki linowej? Czy wybuch (już nie pamiętam jakiego rodzaju był to materiał więc improwizuje z nim) dynamity pod wodą spowoduje fale, na których można popływać z deską? Mam lepsze motywy sprawdzali nawet, czy to prawda, ze można samymi lustrami pokonać flotę (odbijające światło miało spalić wspomniane statki)! udowadniać, że martini wstrząśnięte różni się od zmieszanego! Kolejne ich sprawdzanie mitu to czy kapelusz z przyczepionym metalem do ronda jest w stanie odciąć głowę marmurowemu posągowi! Błagam nie pisz o klasie tego programu bo udowadniali czy Franklin mógł puścić latawiec na sznurku z kluczem podczas burzy, w który uderza piorun!
Chcesz wytłumaczenia jak można rozwalać przez cały sezon skrzynkę?
Proszę bardzo:
Coś co jest odporne na ogień, wodę, niskie i wysokie temperatury, na upadki z ogromnych wysokości wcale nie musi być odporne na ścieranie, wwiercanie, frezowanie.... na działanie różnych kwasów, czy na inne czynniki, które nie występują w czystej postaci w przyrodzie. I ja Ci serdecznie gratuluje, że nie potrafisz odróżnić zabawy z nauką od programu stricte naukowego czy od programu w którym udowadniają rzeczy w 90% oczywiste. Jak widziałaś w Brainiacu tylko niszczenie przyczep i niszczenie czarnej skrzynki to gratuluje Ci umiejętności jaką jest:
- oglądanie ze zrozumieniem
- uważne oglądanie
- spostrzegawczość.
Ale zawsze masz poczucie humoru! To liczy się w życiu! Ludzie z poczuciem humoru są cenieni:D Dlatego odpisałam na Twój post bo mnie rozbawił:D
no pewnie, że wiele mitów w "pogromcach" są oczywiste, jednak i tak trochę się z tego programu dowiedziałem.
Brainiac to dla mnie z lekka kpina z nauki. Większość ich eksperymentów jest nierzetelna. Chyba chciałaś mi powiedzieć, że tak miało być, no jestem w stanie to zrozumieć, ale to w takim układzie takie rzeczy mnie nie śmieszą ; d
(ale super-brainiac wymiata, to muszę napisać)
Ja tam jednak wolę brainiaca. Pogromcy mitów robią się nudni. Najgłupszym pomysłem było obalanie mitów... komiksowych! To już przesada, niedługo zaczną udowadniać, że gościu w czerwonej pelerynce tak naprawdę nie może latać!
Pogromcy mitów to jeden z najlepszych programów tego typów, o ile nie najlepszy, a brainiac to program dla głupawych anglików...
Hooopie (Babo?) oczywiście, że Pogromcy to klasa (więcej popularno- a mniej -naukowa). Wszystkie eksperymenty ogląda się z zaciekawieniem, bo pomimo tego, że wydają się już z założenia niemożliwe człowiek ma nadzieję, że możliwe są... i o to też tu chyba troszkę chodzi. Więcej luzu kapryśna babo... a jak chcesz faktów naukowych biegiem do biblioteki i nos w fizykę.
Dodatkowo pogromców ogląda się tym przyjemniej im eksperymentu ze względu na rozmiar czy koszt nie możemy przeprowadzić sami. Więc lekko mówiąc od***rdol się od Pogromców i idź oglądnąć paściatego Skazanego na Bluesa (rzyg)
Chcesz więcej faktów naukowych i doszukujesz się ich brainiacu? Tej głupoty nie ogarnie chyba nawet Stephen Hawking...
Właśnie to jest clou programu :) rozpracowywać rzeczy absurdalne :) ten program należy oglądać z zawieszeniem niewiary i nadzieją, że, mimo wszystko, to co wydaje się oczywiste, oczywistym nie będzie :) wyłącz stalowy rozsądek i daj się ponieść zabawie :)
Tak jak większość wypowiadających się tutaj wolę "Pogromców mitów" (humor "Brainiaca" niespecjalnie mnie bawi) i tak jak już część osób wspomniała te pozycje mają zupełnie inne cele. Prędzej bym już porównywał "Pogromców mitów" do "Smash Lab", gdzie czwórka prowadzących również najpierw stara się w badany problem zagłębić, a potem znaleźć dosyć proste jego rozwiązanie. "Brainiac" to taka jakby parodia podobnych programów.
Jestem zdecydowanie za Pogromcami Mitów. Brainiac jest zwyczajnie głupi, oglądam to tylko od czasu do czasu. Od jakiegoś czasu w Pogromcach są bardzo dziwne eksperymenty, ale nie przeszkadza mi to.
W "Pogromcach mitów", mam wrażenie ,że eksperymenty są traktowane...
bardziej naukowo natomiast w Brainiaku potrafią być naprawdę absurdalne ;P-
nie zmienia to jednak faktu ,że oba programy są naprawdę świetne w Br można
sie jednak troche posmiać. xd
Gdyby tak wyciąć niektóre sceny np. wybuchające mikrofalówki, Brainiac mógłby być fajnym programem
promującym naukę wśród dzieciaków. Mnie już niestety nie bawi to, który owoc pływa, albo który mebel w
biurze nadaje się do pływania ale może dzieciakom się to spodoba.
Pogromcy ostatnio dają coś plamę z tymi swoimi mitami - są coraz bardziej głupie. Bawiła mnie np. maszyna
Tesli do burzenia mostów chociaż wiedziałem, że to nie zadziała, ale to co teraz pokazują jest już nudne.
Wiedziałem, że kiedyś ciekawsze mity się wyczerpią, jednak liczyłem na jeszcze dłuższą zabawę. Nie zmienia to
jednak faktu, że jestem ich fanem i trzymam za nich kciuki.
Zdecydowanie Pogromcy. Moim zdaniem Brainiac jest tworzony pod typowy seterotyp amerykanina (tzn ma na celu pokazanie jak najwiekszej ilosci glupoty). Pogromcy podchodza do doswiadczen z o wiele bardziej wyrafinowanym poczuciem humoru podczas gdy w Brainiacu widzimy po prostu glupote. Czasem z nudow da rade obejrzec Brainiaca jednakze ile to mozna ciagle patrzec na rzeczy typu "a teraz wysadzmy przyczepe", "a teraz wrzucmy kogos do wody", "spalmy cos, bedzie fajnie".
(sorki za brak pl liter)
Brainiac to program czysto rozrywkowy i przelightowany, powinien być puszczany na mtv.
Pogromcy to bardziej naukowe podejście, choć idzie się bardziej uśmiać niż na powyższym programie ale to wynika nie z formuły a z obsady programu.
Brainiac nie jest programem naukowym a jedynie próbuje taki udawać. To co tam pokazują to ściema, wszystkie wybuchy to fake (co innego gadają a co innego wybucha) a "doświadczenia" są reżyserowane i sztuczne. Głupi program dla mniej wymagających naiwnych dzieciaków. W pogromcach też nie wszystko jest idealne ale jednak prezentują poziom dla nastolatków a nie dzieci jak w przypadku brainiaca.
Ale w Brainiacu nie ma eksperymetów.
Brainiac nie ma ambicji aby być programem edukacyjnym, i tego nie ukrywa. Co nie zmienia faktu że ssa paukę.
Nie znoszę Brainiaca. Nudny, wszystko na jedno kopyto. Wydaje mi się być sztuczny, skrajnie wyreżyserowany, zero autentyzmu, śmieszny na siłę. Pogromcy są znacznie lepsi. Nie zawsze mi się podobają ich metody działania, ale wydaje mi się, że są i tak 100 razy bardziej rzetelni niż eksperymentatorzy z Brainiaca. Poza tym cała ekipa jest bardzo sympatyczna, a mnie osobiście rozwala kompletnie śmiech Adama.
Brainiac programem "naukowym"?
Bez jaj większość eksperymentów jest błędnie i nieobiektywnie zorganizowane, do tego idiotyczne pomysłu w stylu "co bardziej męczy - ćwiczenia czy patrzenie na cycki".
W pogromcach mitów każdy mit badają na kilka sposobów by wynik był w 100% obiektywny.
Podsumowując:
Lubisz oglądać śmieszne ale bezsensowne eksperymenty oraz fajne laski - wybierz brainiaca.
Grajcz zgadzam się z tobą. Niektóre ich eksperymenty są tak głupie, że nie chce mi się ich oglądać. W dodatku w jednym z odcinków Br chcieli wysadzić samochód za pomocą c-4, ale podczas wybuchu nie widać było tego ładunku (był duży i pryczepiony z boku), a eksplozja była typowo hollywoodzka (czyli za pomocą benzyny) co wiem z jednego z odcinków PM. Również humor w Br jest żałosny i czasami nie wiem czy mam się śmiać, czy płakać.