7,5 2,5 tys. ocen
7,5 10 1 2499
Porzucony według Harlana Cobena
powrót do forum serialu Porzucony według Harlana Cobena

Mam słabość do brytyjskich seriali. Ten również połknęłam za jednym posiedzenim przed kompem.
Jednakże rozwiązanie zagadki kupy się nie trzyma i od początku jest piramidalną bzdurą. Policjanci są bowiem zobligowani do oddania swojego DNA i odcisków palców po to, by wykluczać ich ślady z miejsc zbrodni. Prawdziwa tożsamość Karla powinna była wyjść na jaw już w momencie zatrudnienia się w policji. A funkcjonariusze przeszukujący bazę w poszukiwaniu dopasowania krwi z plastra od razu trafiliby na swojego kolegę, gdyby to było życie a nie kwadratura koła fikcji.

crazy_mary

Przecież w finale jest to wprost zaadresowane, kiedy Ken opowiada wszystko Ally: "He's only an analyst so he's DNA wasn't in the system."

komnatatajemnic

Być może mi umknęło coś z tego, co tam koleś ze ściśniętym gardłem wycedził przez zęby, ale Karl wcale nie wydawał mi się siedzącym wyłącznie za biurkiem "analyst". Nikogo nie zdziwiła jego obecność podczas obławy w tym pustym budynku, gdzie wcześniej wbiegł ścigany z plecaczkiem. I o ile wiem, a trochę się tym interesowałam na potrzeby kryminałów, wszyscy pracownicy policji, laboranci też, są w bazie, bo do zanieczyszczeń próbek niekoniecznie musi dojść na miejscu zbrodni.

crazy_mary

Nie masz racji.
Po pierwsze - praca Karla była typowo biurkowa, co w serialu kilkakrotnie pokazali w sposób dość łopatologiczny. Szczególnie podczas retrospekcji z nocy morderstwa - Karl nie miał uprawnień do przebywania na miejscu zbrodni, a Ken złamał regulamin, tym samym narażając swoją karierę, wpuszczając go do pokoju. To przecież właśnie dlatego pomagał mu później zachować w sekrecie jego tożsamość - nie tylko ze względu na łączącą ich przyjaźń, a głównie żeby samemu uniknąć konsekwencji.
Scena obławy nie ma tu nic do rzeczy, ponieważ był to spontaniczny pościg, a nie wejście na oficjalne miejsce zbrodni.

Co do przepisów - to też nie jest tak proste, jak piszesz. One się bardzo różnią w zależności od miejsca. W USA na przykład są olbrzymie różnice międzystanowe. W NYSP policjanci mogą oddawać próbki swojego dna na zasadzie dobrowolności, ale bez obowiązku. Pracownicy CSI mają taki obowiązek tylko w Las Vegas i Nowym Jorku. Zazwyczaj jednak decydujące są wewnętrzne przepisy konkretnej jednostki. Co zaś się tyczy UK, gdzie przebiega akcja serialu, prawo nakazuje pobrać sample DNA od każdego policjanta w kraju. Nie ma natomiast odgórnego przepisu na temat innych pracowników jednostek.

komnatatajemnic

Ok. Spokojnie. Ty wiesz swoje, ja swoje i przy swoim pozostanę. Nigdy nie sprzeczam się z fanami seriali, którzy dla wyjaśnienia nieścisłości na rzęsach staną

crazy_mary

Kiedy ja nie jestem fanką serialu nawet :) 7 to u mnie ocena równa wzruszeniu ramionami i wzdechnięciu "meh".
Poza tym to na prawdę nie jest skomplikowane i nie rozumiem, czemu jedna ma wiedzieć swoje a druga swoje. Te przepisy są łatwo sprawdzalne. Jeżeli nie mam racji i mi to udowodnisz, to Ci jeszcze podziękuję za wyprowadzenie mnie z błędu.
Druga rzecz, której nie rozumiem, to Twoje nawołanie do spokoju, kiedy ja jestem spokojna. Włączyłam się do dyskusji, bo zauważyłam błąd w Twoim argumencie. Tylko tyle. Jest masa innych rzeczy, która mi się w tym serialu nie podobała, ale uczciwość krytyczna wymaga, żeby zarzuty nie były bezpodstawne. Tyle :)

komnatatajemnic

http://www.huffingtonpost.com/2011/10/17/police-dna-samples_n_1015541.html

"When police in southern Louisiana were investigating the deaths of eight women in 2009, the sophistication of the crimes set off rumors that the serial killer was a police officer - speculation that became so pervasive that officials ordered DNA testing of law enforcement personnel to rule it out."

"Police in other parts of the country, however, are not as willing to hand over their DNA. Rank-and-file police from Connecticut to Chicago to Los Angeles have opposed what some experts say is a slowly emerging trend in the U.S. to collect officers’ DNA"

"Connecticut state police officials tried to get the legislature to approve a law requiring officers to provide DNA samples in 2009, but the bill died during the session after Rief and others spoke out against it at a public hearing at the Capitol."

itd...

Albo: https://www.policeone.com/legal/articles/2008924-Should-cops-be-required-to-subm it-DNA-samples/

To co? Staję na rzęsach czy konfrontuję Cię z faktami?

W głębokim poważaniu mam stawanie w obronie seriali - nawet tych, które oceniam wysoko i do których jestem w jakiś sposób emocjonalnie przywiązana. Tutaj zwróciło moją uwagę Twoje uproszczone podejście do kwestii baz DNA, kiedy jest to tak olbrzymi problem etyczny i ciągle trwają dyskusje o tym, jak pewne ustawy (jak te w UK czy w Australii albo w konkretnych jednostkach w USA,) naruszają prawa człowieka. Nie podoba mi się szerzenie info niezgodnych z prawdą, dlatego grzecznie wyjaśniam jak się sprawy rzeczywiście mają.


komnatatajemnic

Aha, no i jeszcze newsy konkretnie z UK: https://www.theguardian.com/uk/2000/oct/27/ukcrime.helencarter

komnatatajemnic

Wrzucasz linki do newsów albo ze Stanów (gdzie obowiązuje inne prawo), albo takie z 2000 roku, czyli wgląd w czasy prehistoryczne.
I nazywasz to konfrontacją z faktami.... ;)

Przecież wiem, że mogę się mylić. Ale jak na razie wcale nie czuję się wyprowadzona z błędu.

crazy_mary

Po pierwsze - ja przynajmniej wrzucam jakieś linki na poparcie swoich twierdzeń, kiedy Twój jedyny argument to postawienie siebie samej w pozycji autorytetu "o ile wiem, a trochę się tym interesowałam".
Po drugie - nigdzie wcześniej nie napisałaś, czy chodzi Ci konkretnie o UK czy jakieś ogólne przepisy obowiązujące z reguły różne oddziały policyjne. Wcześniej podałam Ci przykłady NYSP, CSI w Las Vegas itp., na co odpowiedziałaś, że staję na rzęsach, więc załączyłam newsy z USA na poparcie swojej wcześniej wypowiedzi.
Co się zaś tyczy newsa z UK z 2010 - nie ma to znaczenia. Przepis, który do dzisiaj reguluje w UK kwestie pobierania DNA od pracowników policji został wprowadzony w 2002 i obowiązuje do teraz. Nie musisz mi wierzyć na słowo, wystarczy zajrzeć:

https://leics.police.uk/about-us/our-departments/professional-standards/freedom/ disclosure-logs/dna/information-relating-to-dna-provided-by-police-staff

http://www.thamesvalley.police.uk/pub-policiesandprocedures-police-elimination-d atabase.pdf

http://www.northumbria.police.uk/about_us/policies_plans_and_strategy/policies/c rime/elimination_fingerprints_and_dna_-_police_personnel/

No i chyba najważniejsze źródło:

https://www.gov.uk/government/uploads/system/uploads/attachment_data/file/249440 /DNA_elimination_databases_consultation.pdf

"Roles and organisational structures can vary significantly between forces, so each force should conduct its own risk assessment of roles"

"Profiles from low risk individuals shall not be screened unless this is required in
particular circumstances, for example where an officer attends the scene of a serious crime when this is not part of their regular role"

komnatatajemnic

Co się zaś tyczy newsa z UK z 2000*

komnatatajemnic

W kontekście serialu może Cię jeszcze zainteresować następujący wątek. Otóż nawet gdyby Karl miał obowiązek oddania sampla do bazy (a nie miał), to i tak:

"A search of the PED can only be initiated at the request of a senior investigating officer (SIO) or a scientific support manager (SSM). The search is limited to comparing a profile from a named officer with a specific crime scene profile and when there is a genuine belief that contamination may have taken place. Speculative searches of profiles on the PED against profiles from unsolved crimes in order to identify contamination, or for any other purpose, are NOT permitted."

http://library.college.police.uk/docs/acpo/DNA-Good-Practice-Manual-2005.doc.