wg mnie serial jest rewalacyjny. to fenomen w swojej klasie i gatunku. nie jest to smieszny serialik o szatanie i diabelkach ktore pouciekaly z piekla tylko swietnie nakrecony film o znaczacym zabarwieniu psychologicznym.gra na emocjach i zawsze żal, kiedy leci ostatni odcinek, nawet, gdy ogląda się serię po raz trzeci...;)a bodajze przedostatni odcinek kiedy to diabel i aniol prowadza stone'a przez jego zycie jest OBLEDNY. mam skryta nadzieje ze kiedy ktos wpadnie na pomysl odswiezenia starego pomyslu...choc strach pomyslec ze moglby sie za to zabrac ktos niepowolany i wszytsko schrzanic:/ no i ten niezapomniany prochowiec stone'a jego ulubione batoniki i lamiaca serce piosenka annie lennox why, ktora pojawia sie dokladnie tam gdzie powinna....