Jak to możliwe, ze taki serial nie ma komentadzy. I tych pozytywnych ( pracujace mamy mają totalnie pod górkę) i tych negatywnych (te nianie pracują po 12 godzin?? O ch. tu chodzi???".
Bo tego serialu nie oglądają ludzie którzy nie mają dzieci, a ci którzy mają dzieci nie mają czasu na seriale :D :D :D
Nie mam dzieci, nie zamierzam mieć, a serial oglądam i wielbię. I co Ty na to, Metaxxa? :P
O, przepraszam. Ja - póki co bezdzietna - bardzo chętnie oglądam takie seriale ;) Świetnie się przy nich bawię, wzruszam. Ten szalenie mi się podoba. Podobnie jak The let down :)
Jestem po całym sezonie. Wow !
Właśnie zaglądam tu poczytać komentarze a tu cisza :)
Dawno się tak nie uśmiałam :)
Kochane Mamuśki czy wasze pociechy też Wam tak dają w kość ? ale z drugiej strony jak je nie kochać ? Ten dysonans uczuć od złości do miłości :D można zwariować :D
Mam córkę (ma 2,5 roku ) i dziś wychodząc do pracy mówię do niej :
Kocham cię Wiki.
Wiki : yhy
Ja: Co się odpowiada?
Wiki: Nie mam czasu, ale dziękuje :D
Świetny serial :D uwielbiam. 2 sezon znacznie lepszy niż 1, a już 29 sierpnia netflix puszcza 3
A też wpadłam poczytać, dziecko kochane śpi, właśnie skończyłam 2 sezon, bardzo wciąga, dobrze że teraz 3 dostępny będzie
Odpowiedz jest prosta. W PL jest mało pracujących zawodowo mam, przynajmniej na takichstanowiskach, jak bohaterki serialu. Nie bardzo kto ma sie identyfikować z serialowymi mamami. Nie chce generalizować, ale obstawiam, ze nasze polskie mamuśki wolą Koronę Królów lub cos ala w podobie;) pozdrawiam wszystkie pracujące mamy!
sama jestem zaskoczona ale pomimo tego ze sama nie jestem working mom (tylko working) to serial bardzo do mnie trafił. Pod przykrywką komedii porusza bardzo wiele trudnych tematów. Z sezonu na sezon wręcz coraz ciekawszy.
Też nie jestem mamą, a serial bardzo mi się podoba. Jest poruszane wiele ciekawych spraw i tematów w przystępny i interesujący sposób. Choć muszę też przyznać, że drażnią mnie urwane i niedopowiedziane wątki (dziewczyna Iana, proces byłego Ann, zmiana Mika o 180 stopni) oraz chętnie czasem bym przystopowała z natłokiem wydarzeń, dziwnych wypadków i przypadków itp. na rzecz skupienia się nieco na relacjach głównych bohaterów.