Dwie największe wady trzeciego sezonu to - za krótko i za mało... Trochę też śmieszne podsumowanie - ludzie rozpalali ogniska i przez to wyginęła megafauna, ale dopiero 13 tyś lat temu (to co ci ludzie robili przez ten wcześniejszy czas?)...Serio?
Niemniej nie mogę doczekać się kolejnego sezonu. Brakuje mi zwierząt z okresu paleogenu i neogenu (dlaczego taki przeskok i pominięcie dwóch okresów kenozoiku? to tak jakby w mezozoiku pokazać wyłącznie kredę, ale rozumiem, że skupiono się na tytułowych "zimnych klimatach"). Choć w sumie to i w epoce plejstocenu pominięto poniektóre bardzo interesujące gatunki i chyba już ich nigdzie na tym poziomie nie zobaczymy.
Idąc za ciosem serii, powinny ukazać się dwa sezony kenozoiku (tak było z mezozoikiem), ale zważając na to, że sezon trzeci zakończył się na "wielkich roztopach" to zapewne w czwartej odsłonie zobaczymy pominięte epoki wczesnego kenozoiku...? A potem być może twórcy przeskoczą daleko w przeszłość paleozoiku? Na chwilę obecną "epoka lodowcowa" to dla mnie sztos i bije ona na głowę, jak na mój gust i w mojej prywatnej ocenie, przygody z dinozaurami, choć to dinozaury były moją pierwszą dziecięcą miłością.