Identyczne odczucie, identyczne wnioski.

Mam takie same odczucia. Po początkowych odcinkach myślałam, że będzie to zabawna, lekka drama o perypetiach młodej dziewczyny, która nagle musiała wejść w świat wyższych sfer i polityki. No cóż, po kilku pierwszych odcinkach wątek komediowy się skończył, a kontynuowano słaby wątek dramy. SPOILER ALERT!!! ;) :W połowie wyskoczyli z tym, że matka jednak żyje, co zupełnie nie miało sensu. Ja od siebie dodałabym wątek przemiany bohaterki, bo w pewnym momencie nagle z jeansów wskakuje w sukienki i bluzki z bufkami, wtf? (yeap fanka Pretty Women;)) Zabawniej by też było gdyby głowna bohaterka dalej kontynuowała pracę jako dziennikarka Scandal News, konflikt interesów, ale możnaby z tego coś wykrzesać. I zastanawia mnie jeszcze jedna rzecz: wyprowadzka premiera z oficjalnej rezydencji...przecież mieszkał tam przynajmniej od siedmiu lat, skoro jeszcza mieszkała tam z nim jego żona, a tu nagle musi się wyprowadzić bo zrezygnował z urzędu, który piastował przez kilka miesięcy? To nie ma sensu :/ Skoro przed zostaniem premierem jakoś utrzymywał tak duży dom, to wątpię, aby brak środków też był powodem wyprowadzki.
Do plusów dramy można zaliczyć przyjemny OST, no i byłam miło zaskoczona grą aktorską Yoony. dałabym takie 6,5/10 no ale zaokrąglam w tym przypadku w dół, spodziewałam sie czegoś lepszego;)