Widzisz, a mnie w ogóle nie zachwycił, pomimo, że wśród moich ulubionych seriali są raczej same dramaty (może oprócz Narcos i Gomorra). Po pilocie mam mieszane uczucia, na tyle obojętne, że nie wiem czy brnąć w to dalej.

Brnij ! Nie pożałujesz. Oglądnąłem dużo seriali, jeszcze więcej nie widziałem, ale ten wart jest każdej minuty poświęconego mu czasu. Jest masa seriali, ktore lubię jak The Orange Is The New Black, Downton Abbey, Deadwood czy The Wire, ale równie duże wrażenie, jak ten zrobił na mnie tylko serial Six Feet Under, który swoją drogą jest zajebisty.

Nie zaprzeczę, Six Fit Under jest zajebisty! Na razie wkręcił mnie kryminalny Longmire, całkiem lekko się go ogląda, choć drugi sezon mocniej wnika w osobowość szeryfa. Zapewne wrócę do Manhattanu, żeby się przekonać czy mnie do siebie przekona.