Nie ma co liczyć na świetny polski serial pt. Prokurator. Bo to średniak, albo trochę niżej średniej. Czy też dużo niżej. Podstawową wadą jest bezpłciowość. Wszystko jakieś takie niedorobione. Bohaterowie, sprawa, fabuła, dialogi. Nie będę się jednak nad tym rozwodził. Wspomnę zalety 3 odcinka, a te są dwie. Ciekawie sącząca się muzyka w tle i Cielecka. Ale nie sama w sobie, tylko fakt, że pojawia się tylko dwukrotnie. Plecie androny i szybko znika. Dobre i to...
A gdzie jest dostępny odcinek nr 3? Domyślam się, że na chom*ku, ale jak dokładnie nazywa się użytkownik? Bo na jakie konto bym nie weszła, to albo folder jest pusty, albo użytkownik usunięty :/
A mi się trzeci odcinek podobał i mam ochotę na kolejny.
Cielecka wreszcie wypada już trochę naturalniej (w swoim dialogu z Prochem), Zieliński nawet tak nie denerwuje mocno i właśnie. Scenariusz. Tym razem dostaliśmy naprawdę dobrze zbudowaną intrygę, klimat nie jest patetyczny a jedynie poważny i nie wychodzi mu to nagle bokiem w jakimś śmiesznym zjawisku. Naświetla się wyraźniej sprawa samego Procha (szkoda, że jest to tak naprawdę nagła gra w otwarte karty z widzem), jednak co raz cieplej i cieplej.
Dałbym plusika w porównaniu do pierwszego odcinka, a pół plusika w porównaniu do odcinka drugiego. Może fakt, że nasz kraj jest ciągle w powijakach z budowaniem intryg. Wreszcie zrzucono lekko jarzmo cenzury, pozwalając na uroczę "ja pier dole" po wbiciu do Narnii przez Witka.
A i jeszcze wczoraj byłem w kinie i przed filmem po raz enty widziałem zwiastun Prokuratora i wydaje mi się, że najlepsze jednak jeszcze nie zostało pokazane (wszak, jeszcze 7 tygodni) sądząc po zwiastunie. Kto wie, może w przyszłości panowie Miłoszewcy znów zechcą się pobawić w scenopisarzy i stworzą coś w większym formacie. Osobiście temu kibicuje.
A oglądać będę z chęcią dalej, zwłaszcza z powodu świetnej gry aktorskiej pana Komana oraz co raz ciekawszych wymysłów fabularnych.