Jestem po 4. odcinku i z ciekawości zajrzałem na Filmweb i IMDB… jestem zdziwiony relatywnie niską oceną. Serial nie jest wybitny, ale moim zdaniem jest ciekawy. Nie potrafię przyporządkować mu jednego gatunku: trochę dramatu, trochę satyry, trochę historii i kostiumów. Dodatkowo całkiem wiernie odwzorowane wątki historyczne (ew. anegdotyczne historie) w tle: odsyłanie statków pełnych uciekinierów przez Amerykanów, mieszane interesy Francuzów i Amerykanów wobec Niemiec, nudne przemówienia Churchila, finansowanie ruchu oporu przez Wielką Brytanię, niedowierzające podejście artystów itd. Mamy trochę „typowego Netflixa” z wątkiem LGBT i silnymi postaciami kobiecymi, ale wszystko do siebie dobrze pasuje.
Serial mi się bardzo podoba, piękny wizualnie i promujący bohaterstwo (mocno aktualne w czasach zimnej wojny z Rosją). Też nie rozumiem tych ocen.
Ten serial jest piękny, wzruszający, śmieszny i momentami bardzo smutny. Niesamowity koktail emocji, ciekawych postaci, pięknych zdjęć i niesamowitej muzyki. Prawdziwe historie opowiedziane w niebanalny i bezpretensjonalny sposób. O wojnie nie musi być zawsze patetycznie i dramatycznie. Nie wiem dlaczego tak nisko oceniany.