Dla mnie ten odcinek był po prostu rewelacyjny. Musiałem założyć osobny temat, bo teksty jakie leciały i sytuacje, które się zbiegły na ten odcinek położyły mnie na łopatki. Szczególnie ta z Dagmarem oraz tekst Anki kiedy wywala swojego nieszczęsnego byłego męża.
Anka mnie irytowała akurat - sposób w jaki potraktowała tego gościa w operze... Facet jest miły, fajny, no dobra, przysnął, zdarza się. Ale tak na niego najechać od razu... -_- Dziwna jest...
Cała reszta na plus.