Dawno nie oglądałam serialu, który tak bardzo by mnie nie zmęczył i tak bardzo wynudził. Może mój post uchroni kogoś przed stratą wielu godzin życia na to dzieło (ja żałuję że jednak nie wzięłam się za sprzątanie).
Przede wszystkim ostrzegam- pierwszy sezon nie odpowiada na żadne pytanie, urywa się tak jak każdy inny odcinek. Żeby poznać wyjaśnienie zagadkowej śmierci głównego bohatera trzeba obejrzeć oba sezony, a to jest po prostu męczarnia.
Jeśli liczyliście jak ja, że jest to ciekawy thriller to muszę Was rozczarować: to mdłe i nierealne romansidło opowiadające głównie o zdradzie i dziwnych układach miłosnych, thrilleru tutaj tyle co kot napłakał.
Jest tle ciekawszych seriali!