Skończyłam pierwszy sezon (gdzie można znaleźć drugi?!) i o ile klimat uważam za urzekający, historia jest ciekawa, a panie piękne, tak nie mogę przestać się śmiać z wątków architektonicznych. Scenarzyście należy się sroga bura za odwalenie manany, a osoby zaangażowane w produkcję mogłyby zwalczyć o większy realizm w tej materii ;)